Witam wszystkich!
Gram już ponad dekadę. Mój główny instrument to koreański Washburn Bantam
XB-600 (6-strunowy). Jako, że jakiś czas temu naszło mnie na uprawianie
slapu (na szóstce za mało miejsca pomiędzy strunami na moje łąpy przy
szarpaniu) oraz tappingu a’la Sheehan zaopatrzyłem się w Ibaneza SR-370. To
dobra gitara, jednak po kilku miesiącach grania stwierdzam, że nie spełnia
do końca moich oczekiwań. Najbardziej przekszadza mi fakt, że kiedy gram na
moich basach jeden po drugim, mam wrażenie, że Ibanez jest o dwie klasy
niższym intrumentem. I tu zmierzam do sedna sprawy: sprzedaję Ibaneza i chcę
kupić nowe wiosło. Kompletnie nie znam się na sprzęcie i co więcej, nigdy
mnie zawiłości akustyki drewna i innych dziadostw nie interesowały. Dlatego
zwracam, się do Was po poradę. Budżet mam ograniczony i ze wstępnych badań
internetowych spodobały mi się dwa modele: Warwick by Rockbass Streamer Stage
I (www.thomann.de/gb/warwick_streamer_nt_i_4_natural.htm) oraz Cort
Artisan A4. Czy macie jakieś doświadczenia związane z tymi intrumentami? W
przypadku Corta mam dodatkowe pytanie: czym różni się Cort A4 Custom Z od
zwykłej A4? Chciałbym ograć któreś z tych wioseł korzystając z Waszej
uprzejmości, jeśli jest taka możliwość w Krakowie, bądź okolicach.
Pomożecie?
Czy ktoś z Was ma Corta A4 lub RockBassa by Warwick?
Czy jestem jedynym basistą, który ma koreańskiego Washburna Bantam XB 600?
Co kupiłem, żeby móc uprawiać slap i tapping ala Sheehan?
Zastanawiam się nad sprzedażą mojego Ibaneza SR 370.
Czy wiecie, jaki model gitar basowych mi się spodobał?
Czym różni się Cort A4 Custom Z od zwykłej A4?
Czy ktoś miał styczność z Warwickiem by Rockbass Streamer Stage I lub Cort Artisan A4?
Czy zna ktoś miejsce, gdzie mogę wypróbować któreś z tych gitar basowych w pobliżu Krakowa?
Co najbardziej przeszkadza mi w graniu na moich basach jeden po drugim?
Jaki mam budżet, żeby kupić nową gitarę basową?
Ułatwie Ci zadanie. Warwicka Rockbass wcale nie bierz pod uwagę, bo miałem
jednego rockbassa w ręce i to jakbyś kupę plastiku trzymał. Nawet gryf robi
wrażenie plastikowego.
Co do Cortów nie znam się, ja sam używam Corta C5H na ten moment, jest
względny, ale to mahoń z wenge i dużo mułu ma.
A zmierzyłbyś może dla mnie szerokość gryfu na 12 progu w Washburnie
XB600? 🙂
Zajęło kilka sekund:
http://www.cortguitars.com/pl/product/a4-custom-z
http://www.cortguitars.com/pl/product/a4-1
wszystko po polsku.
Dzięki:
1. Gryf zmierzę wieczorem, po powrocie do domu.
2. Demon 75, dziękuję. Oglądałem już tę stronę, ale opis „fortepianowe
brzmienie”, kontra „dużo niskich i średnio niskich” – do tego na oficjalnej
witrynie, nie wyczerpuje mojego apetytu poznawczego 🙂 Liczę na Wasze opinie
wyrobione dzięki rzeczywistemu obcowaniu z instrumentem. Może jestem dziwny,
ale nie do końca wierzę w obiektywizm producenta 🙂
A ja powiem Ci wrecz inaczej, patrz ale na nowe wersje Rockbasow właśnie z 'W’
na glowce i dwuczesciowym mostkiem. Za nowyumi modelami przemawia kilka
istotnych drobiazgow. Kilkuczesciowy gryf, dużo stabilniejszy i odporniejszy na
skrecanie się niż wykonane w tej klasie gryfy jednoczesciowe.
Siodelko just-a-nut przy glowce z mozliwoscia regulacji gora-dol. Mostek z
mozliwoscia regulacji string spacingu czyli odlegosci strun wzgledem siebie.
Glownie wykonczenia olejne gdzie jak na dloni widzisz sloje drewna a nie
kupujesz instrument z tona lakieru i farby na korpusie nie wiedzac co jest pod
spodem. Ten model o ktorym wspominasz jest akurat modelem neck-through z nowej
serii, czworka ma bardzo fajne brzmienie bo uklad pickupow p/j. Gryf tam jest z
klonu, nie z plastiku… 😉
Jakbys potrzebowal więcej info to daj znac.
Zdecydowanie polecam abys sam sprawdzil bo to Tobie ma dany instrument i
brzmienie odpowiadac a nie 'koledze’ z forum 😉
https://www.youtube.com/watch?v=HiPOT3zNkHc
Jeśli masz ciśnienie na nowy egzemplarz na gwarancji to bardzo polecam
zainteresowanie się G&L Tribute L-2000
http://www.thomann.de/pl/gl_tribute_l_2000_tsb.htm .
Jest prawie 1000zł tańsza od gitar które wymieniłeś a gra bardzo
przyjemnie.
Jeśli sprzęt używany wchodzi w grę to polecam pielgrzymkę do Torunia do
Restauracji Gitar. W twoich widełkach cenowych prawie wszystko co mają
będzie w zasięgu ręki i prawie na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.
Skreślanie całej marki na podstawie jednorazowego kontaktu z najbardziej
budżetową linią w ofercie nie jest do końca fair. Miałem Warwicka i
wspominam go miło mimo, że nie było to najlepiej leżące mi wiosło. Dla
kogoś gustującego w „nowoczesnych” brzmieniach może to być dobry wybór.
W którym miejscu? Rockbassa napisałem, użytkowałem go, miałem na
własność.
A to sorki. Sformułowanie „miałem jednego rockbassa w ręce” zasugerowało
mi, że sprawdzałeś go kiedyś w sklepie albo coś w ten deseń. Niemniej
sedno wypowiedzi podtrzymuję – jeden kiepski Rockbass nie oznacza, że każdy
Rockabass musi być kiepski.
Dzięki za opinie!
beatdeath, długość 12. progu w moim Washburnie to 7,5 cm. W swoim czasie
szukałem szóstki, do której nie trzeba pięciometrowych ramion i
ponadprzeciętnie długich paluchów i ten model wydał mi się bardzo wygodny.
Gryf jest cienki, ale nie na tyle, że masz wrażenia, iż trzymasz kij od
szczotki.
Dzięki za info @qbczoq widać nie do przeskoczenia to jest, bo moje dwie 6tki
mają trochę mniej jak 7,5cm, a dla mnie to i tak trzeba by mieć grabie
zamiast dłoni.
Każdy nowy bas trzeba wyregulować, chyba, że zrobił to już sprzedawca w
sklepie (czasami tak robią).
Każdy ma większą lub mniejszą akcję strun.
Czy może jakiś posiadacz Corta się wypowie? Jak fabrycznie ustawiona jest
akcja? Czy trzeba jakoś ingerować w siodełko, żeby ją obniżyć?
@tapchan – Gitara o której wspominasz jest tańsza, ale czy jest porównywalna
jakościowo/ dźwiękowo?
Jakościowo tak.
Dźwiękowo nie – jest zupełnie inna od tych zaproponowanych przez ciebie. Mi
się podoba bardziej od Warwicka. Do Corta nie miałem okazji porównać.
Zaproponowałem, bo w przedziale do 3000 za nówkę to jest jedyna znana mi
gitara którą sam bym brał poważnie pod uwagę.
Snob alert!
Patrząc przez pryzmat ilości gitar w tych okolicach cenowych które miałem
okazję ograć mam prawo 😛