Gram na basie 3 miesiące, i mam zamiar nauczyc się grać z nut, ale z drugiej
jednak strony, po co mi się to przyda ? A Wy gracie znut czy z tabulatury ?
Gram na basie 3 miesiące, i mam zamiar nauczyc się grać z nut, ale z drugiej
jednak strony, po co mi się to przyda ? A Wy gracie znut czy z tabulatury ?
Ze słuchu gramy 😉
grajac z nut mozesz zagrac jakiś utwor dokladnie tak jak on brzmi nie sluchajac
go wczesniej masz napisane wszystkie podzialy, odstepy miedzy dzwiekami itp.
Całkowicie się z Tobą nie zgodzę! Brzmienia w nutach nigdy nie udało się
zapisać… Więc nie da się brzmienia utworu odtworzyć z nut :/
Ibanezbass ma rację. A i nie tylko brzmienie, a uczucie i klimat, które
drzemią w każdej piosence, a których się nie zapisze.
to się nazywa interpretacja:P
oczywiście nuty, tabulaturę można rozczytać od razu, nuty niestety
wymagają sporo czasu ale za to oferują znacznie więcej.
http://www.montownia.pl/music_ware
Nuty i tylko nuty 😛 Chyba, że nut nie ma.
czepiasz się słówek ibanez… prawda taka ze nie wszystko zagrasz ze
słuchu, jestem pewien że jest makabrycznie wielka ilosc muzyki ktorej nie
zagrasz ze słuchu i przytłacza całkowicie tę część którą byś
zagrał.
Nuty są trudne do nauczenia jeśli się próbuje samemu tego nauczyć. Gdy
jest jakiś sensowny nauczyciel to bardzo szybko nut może nauczyć, a potem
tylko praktyka.
W nutach się nie uchwyci brzmienia instrumentu, charakteru? klimat można
spokojnie z zapisu nutowego oddać, bo zazwyczaj jak piosenka nie jest grana na
jedno kopyto to jest zaznaczona dynamika …
Jeśli nuty takie złe to co powiedzieć o tabie w ktorym nie ma nawet podanych
wartosci rytmicznych nut … ?
No… Od tego jst guitar pro
Ja zdecydowanie z tabulatur gram , nuty sa dla mieczakow 😀 A tak na serio to
mój nauczyciel nienawidzi tabulatur poniewaz ” Ludzie nie chca się nauczyc
prostych rzeczy !!! ” hehe wiec jestem zobowiazany grac z nut …
ja wole grac z tabów, bo szybciej się danego utworu nauczę, ale nuty też
oczywiście znam.
chyba mnie nie rozumiesz ;/ chodzi o to ze jeśli rozczytasz nuty to wiesz o
piosence wiele więcej niż z tabulatury a jak jedziesz z tabow a piosenki nigdy
nie slyszales to zapierniczasz po gryfie tylko pozatym nie wyobrazam sobie aby
ktoś kto mysli o grze na basie powaznie nie znal(choc trochę) nut
aha, no i taby sa niedobre bo poczatkujacy nie zastanawia się nad opalcowaniem
tylko jedzie tak jak ma napisane co czesto konczy się zlym ustawieniem
reki…
http://www.montownia.pl/music_ware
Zależy. Przewaznie z lenistwa z tabów (i tutaj baaardzo przydaje się
znajomośc nut i ich rozłożenie na gryfie). Jeżeli natomiast nie mam taba to
cisnę po nutach (oczywiście muszę je sobie najpierw podpisać). Z kolei gdy
nie posiadam ani taba ani nut to rozwalę sobie coś ze słuchu (jak np. Kalwi
& Remi – Explosion, Vesania – Mystherion Crystaleyes, czy Black – Wonderful
Life).
Explosion? AABBCC-CCBBAA 😛 To nie jest piosenka, to techno.
I bardzo dobrze.
Jeśli nauczysz się czytać nuty to będziesz mógł korzystać z
różnorodnych materiałów dydaktycznych, szczególnie amerykańskich,
których są obecnie dostępne.
Polecam jednak w początkowym okresie pracę pod kierunkiem nauczyciela.
Oczywiście czytanie nut wcale nie wyklucza możliwości grania ze słuchu.
tak apropo explosion. nie moje – kumpla.
Ja mam zamiar nauczyć się nutek bo myślę o grze nie tyle co „poważnie” co
o największym hobby i zainteresowaniu i chcę to robić jak najlepiej mogę
(że mi to nie wychodzi to insza inszość :):P ,ale mam jeszcze czas) a
później to kto wie …
Ibanezbass- Absolutnie nie masz racji! Wielu ludzi biegle czyta nuty i rozumie
je jak tekst pisany 🙂 Więc nawet emocje potrafią z nich odczytać
Raczej, zinterpretować.
No właśnie przecież w tych operach itd to goście nigdy nie podpisują nut –
sam się głowię jak oni to czytają bo wszyscy co grają z not to sobie
dźwięki nad nim podpisują 😛
Nuty – proszę bardzo, ale i tak muszę je najpierw rozpisać, więc już
lepiej z tabów grać.
Nie ma o czym gadać w ogóle:P porządny muzyk (czyt. profesjonalista)
powinien znać i czytać nuty. Z resztą według mnie ucząc się utworu
zapisanego w postaci nut więcej możesz zauważyć, jest to bardziej
przejrzyste. Dużej części teori nie zrozumiesz, nie pojmiesz w 100% bądź
sprawi Ci ona duże kłopoty jeżeli nie będziesz czytać nut. Druga sprawa to
of course znajomość dźwięków na gryfie.
No i kolejny plus nut: otwierasz je (ew podpisujesz) i grasz, wcale nie musisz
uczyć się na pamięć – w przeciwieństwie do tabów.
dobra uwaga, czytajac nuty czlowiek bystry zauwaza od razu mase zaleznosci,
dlaczego jest des a nie cis;) jak to potem harmonizowac i co można dograc a z
tabow nie
http://www.montownia.pl/music_ware
Zaczałem czytać z tabulatur ale uzmysłowiłem sobie , ze to do niczego nie
doprowadzi i powróciłem do nut.
Zresztą najwięksi muzycy z nich korzystają 🙂
ja umiem czytac nuty, ale tylko jak gram na pianinie – na basie w sumie nie
próbowałem, ale trudno nie powinno być..
Tylko taby, bo nie umiem czytać nut i jest to niewątpliwie wada . Będę
musiał to nadrobić jak tylko znajdę trochę wolnego czasu.
nuty nuty i jeszcze raz nuty.
zgadzam się nuty, nuty i jeszcze raz nuty:D taby to gówno…bo nie będziesz
myślał dźwiękami tylko progami:D i z grania na basie zrobi się
matematyka:D
Dzięki tabom można zagrać np.: kod kreskowy z opakowanie po chipsach czy
własny numer pesel 😀
Ja tak robie 😛
Dobre Armagedon, będę tak piosenki układał 😛
słuchajcie a możę ma ktoś z was sposób jak się nauczyć po ludzku czytać
z nut. Jako tako ten układ dźwięków znam. Ale cholernym problemem jest dla
mnei szybkie czytanie nut. Np tak jak sobie gpo puszcza to ni cholery nie
idzie. Tylko i wyłącznie wolniutki jak sobie obniże tempo (w zależności od
utworu) o połowę albo i więcej.
najpierw najlepiej jest opanować wartości rytmiczne – na pewno uczyli Cię
tego w pierwszej klasie podstawówki, tylko nie uważałeś 😀 chodzi o to,
żeby umieć sobie zapisane w nutach frazy najpierw wystukać, wyklaskać czy
wytupać. Tego właśnie nie zapisuje się w tabach, czyli cały groove (a o to
nam basistom chodzi) c*uj strzelił. Oczywiście trzeba zacząć od prostych
rzeczy, nie za gęstych etc. Rozróżnić ćwierćnutę od ósemki itd.
Nauczyć się na pamięć powtarzających się często grup, typu:
ósemka-szesnastka-szesnastka, czy szesnastka-ósemka-szesnastka, ich
charakterystycznego wpływu na rytm.
Mając to opanowane, potrafiąc natychmiast „wystukać” widziane przed sobą
nuty, można zabrać się za dźwięki… to już trzeba wykuć wizualnie, nie
ma co podpisywać – bo wtedy zawsze będziesz szukał tego podpisu i nigdy nie
będziesz pewien, jaki dźwięk zagrać. Ktoś, kto podpisuje, nie może
twierdzić, że zna nuty – to tak, jakby ktoś szukając w słowniku każdego
słowa i podpisując je ołówkiem nad tekstem, utrzymywał, że zna
norweski.
Najlepiej wiedzieć, w jakiej tonacji jest zapisany utwór – informacja o tym
jest zawarta na początku utworu w bemolach i krzyżykach, ale o tym kiedy
indziej 😉
wiedząc to, można patrzeć nie tyle na każdy dźwięk z osobna, co na ich
odległości od siebie na pięciolinii, i grać określone interwały w
tonacji. Jest tej wiedzy jeszcze trochę, trzebaby pomysleć o artykule do
czytelni na temat tej metody…
___________________________________________________________
(www.sapfoto.com)
Ja nie gram z nut, z tabów i ze słuchu
już od dawna stawiam na własną twórczość:)
http://www.harmoszka.com
http://www.leparkour.pl
Ja wolę nuty. Zawsze mogę je sobie podpisać, jakbym nie nadążał z
rozczytywaniem, bo np. kawałek szybki (co i tak na dłuższą metę nie ma
sensu, bo i tak by zagrać dobrze coś musisz grać z pamięci, nie z kartki) A
z nut o wiele się sprawniej uczy kawałków, zwłaszcza że jak bas gdzieś
jest nieczytelny to nie musisz zgadywać co ile wybrzmiewa.
A jak już gdzieś jest jakiś „połamany” rytm to taby już zupełnie można o
kant tyłka potłuc. Spróbujcie zagrać początek „The Show Must Go On” Queenu
z tabulatury, bez nut. Gwarantuję, że palce sobie połamiecie.
Poza tym zapisy w niektórych tabach to po prostu człowiek kładzie się ze
śmiechu. Gdzieś na przykład widziałem zapis slidu w dół z dźwięku
granego na pustej strunie xD.
Pier…lic nuty, Pier…lic Tabulatury, trzeba wymiatac tak jak nam pasuje i
żeby nie gubic klimatu!!!!!! tylko ze słuchu
p*rdolić słuch! zatkać uszy, zawiązać oczy i n*ierdalać młotkiem w
basówkę! palce i kostki są dla mięczaków!
___________________________________________________________
(www.sapfoto.com)
:rotfl:
:rotfl:
:rotfl:
jaki looser ;]
——————
http://www.217.79.144.102/~b0rg/rotfl/upload/banner001.gifPo gitarze została mi znajomość czytania tabów, ale w połączeniu z nutami
(czyli guitar pro w całej okazałości). Patrze na taba i na nuty
jednocześnie: wiem jakie wartości nutowe mam grać, gdzie pauza, gdzie nie
itd – jak jest 6 próg na E to wiem na bieżąco, że można ten dźwięk
zagrać na 1 progu A. Obecnie uczę się gry z samych nut, bo z nich nawet
wizualnie można odczytać atmosferę utworu 😛
Sądzę, że dobrym sposobem na połapanie się w nutach jest porównywanie
tabulatury z gryfem, patrzeć gdzie na pięciolini jest A, zapamiętać, gdzie
D, zapamiętać itd itd. potem kwestia ćwiczeń jak sądzę, aby najszybsze
motywy z nut odczytywać na bierząco, pamiętacie jak się zaczynało z
tabami?:P
ja z tabów i słuchu… ale faktycznie chciałabym się nauczyć czytać z
nut… faktycznie nie uważałam w podstawówce na lekcjach muzyki….;/;/
heh ja tam zawsze mam 5 z muzyki za nutki ale podpisuje je na kluczu
wioliniowym , heheh co za życie , dyskryminacja klucza basowego, no trudno
Ja się nauczylem nut w taki sposób, ze jak czegoś się ucze z taba w Guitar Pro
ewentualnie jak zapisuje jakiś riff to wyłaczam sobie tabulature i właczasm
zapis standardowy (nuty) i do tego widok podstrunnicy. Mnie to bardzo pomoglo.
Oczywiscie do tego teoria z neta i trochę kombinowania ale efekt jest taki, że
nie myślę progami tylko dzwiekami:P:D. A tak w ogóle szkoda ze tabulatura jest
tak popularna i łatwo dostępna. Zamiast poznac chocby podstawy teorii wile
osób sciaga po prostu taby z neta uczy się to klepac nie wie o co w tym
wszystkim chodzi. Oczywiscie wiadomo ze taby tez sa pomocne ale nie można w
nich zapisac wszystkiego i nie mozliwym jest zagranie czegoś bez znajomosci
danego utworu.:P:D
Tylko, że w podstawówce uczyli raczej klucza wiolinowego a bas to się w
basowym zapisuje 🙂
A więc tak do basu klucz basowy, a nie wiolinowy, barytonowy,
kontrabasowy(subbasowy), altowy, tenorowy, dyszkantowy, sopranowy,
mezzosopranowy
Chociaż obecnie używa się wiolinowego, tenorowego, basowego i altowego. Ja
używam tylko 3 pierwszych a ostatni jakoś mi tak niepotrzebny jest.
Ja gram z Guitar Pro, ew. z tabów tekstowych, kiedy znam piosenkę. Z nut nie
umiem i nie mam zamiaru się uczyć.
Z nut najlepiej. Nie tylko od razu wiadomo jak zagraac ale tez umozliwiaja
wlasna interpretacje utworu co potem zamienia się na wyrobienie wlasnego stylu.
V.W. tak mowi 😛
WOLE NUTKI NuTKI:)
-> I tak najlepiej (moim zdaniem).
Zgadzam się, ale jakbym miał wybierać definitywnie jedno LUB drugie
wybrałbym nuty.
no bo mając obcykane wartości rytmiczne można w parę godzin opanować
dźwięki na pięciolinii i nie potrzebować już nut i
tabulatury jednocześnie. Panie i panowie: znajomość nut w żaden sposób nie
wykasowuje umiejętności czytania tabów jeśli zajdzie taka potrzeba.
___________________________________________________________
(www.sapfoto.com)