czy zaczynac?

Autor dzieli się swoją obawą i doświadczeniem związanym z grą na basie, explicit problemem ze strojeniem instrumentu. Zastanawia się, czy jest sens wracać do gry mimo przeszkód.

czesc.

nie wiem czy to odpowiedni dzial forum, ale nie miałem pomyslu gdzie to
wrzucic. do rzeczy- rok temu kolega pozyczyl mi gdzies na miesiac swoj bass-
miałem niby grac u niego w kapeli. generalnie miałem pewne doswiadczenie ze
zwykla gitara wiec szybko zalapalem podstawy. nauczylem się kilku prostych
piosenek i miałem kupe fanu. problem w tym, ze od początku nie moglem
opanowac… strojenia gitary. zasadniczo mam chyba jakiś sluch muzyczny, tzn.
czesto potrafilem wychwycic i samemu znaleźć na gitarze rozne melodie lub
proste linie basowe, ale to strojenie jakoś mi nie podchodzi :p. po prostu nie
potrafie uslyszec tej roznicy dźwięku. z początku się tym nie przejmowalem, ale
potem zaczelo mnie to potwornie frustrowac i zrezygnowalem z grania. teraz
myslalem nad powrotem i stad pytanie do was- czy jest sens? czy sa jakieś
sposoby na okreslenie mojej „przydatnosci” do grania muzyki? pytam, bo nie chce
się angazowac w coś, do czego nie jestem stworzony. licze na wyrozumialosc
:p

pozdrawiam

zelu

Czy powinienem zacząć grać na basie?
Czy ktoś może mi pomóc z moimi problemami z strojeniem gitary basowej?
Czy to normalne, że mam trudności z różnicowaniem dźwięków podczas strojenia gitary basowej?
Czy warto wrócić do gry na basie po przerwie?
Czy istnieją sposoby na określenie mojej przydatności do gry na basie?
Czy warto angażować się w grę na basie, jeśli nie jestem pewien swojego talentu muzycznego?
Czy są jakieś wskazówki, jak poprawić słuch muzyczny podczas gry na basie?
Czy jestem w stanie opanować grę na basie mimo moich trudności z strojeniem instrumentu?
Czy ktoś może polecić dobry sposób na doskonalenie techniki gry na basie?
Czy warto zacząć uczyć się gry na basie, jeśli mam już doświadczenie z gitarą akustyczną?

Podziel się swoją opinią

16 komentarzy

  1. wez nauczyciela, jedna lekcja, może kilka 😉

    ewentualnie jakiś inny basista niech Cię oceni na żywo 🙂

    ale skoro niestrojenie Cię frustruje to nie jest źle 🙂 niektórzy nie
    słyszą, że grają pół tonu w górę 😀

  2. stroisz w ciszy? Tj w domu np? Poczytaj o strojeniu flażoletami i no nie
    wiem.. Jak zagrasz dwa dźwięki to one mają być.. jednakowe, nic ma nie
    wibrować w uchu. Ciężko to ogarnąć słowami 🙂 macius Ci też dobrze
    poradził.

  3. widziałem niedawno taki film o footballiście który był barmanem, nigdy nie
    grał w żadnej drużynie, trenował dla siebie, aż kiedyś ogłoszono nabór
    do miejscowej drużyny, on przed trzydziestką niepewny siebie gość, żona od
    niego odeszła, poszedł porozmawiać z ojcem

    a ojciec na tą sytuację mu odpowiedział: „nigdy jej nie lubiłem, a co do
    grania – odpuść sobie, nie zniesiesz kolejnej porażki” – to było zajebiste,
    piękny motyw w filmie

    a czy Ty zniesiesz kolejną porażkę? 😉

  4. Rób to co Ci sprawi przyjemność, nie grał na siłę, nie powstrzymuj się
    na siłę.

  5. Zgadzam się, a co do strojenia to trening czyni mistrza 😉 W końcu uda Ci
    się na pewno nastroić 😉

  6. Olej wszystko ;p Najlepiej graj z zespołem i tam pożyczaj stroik. Jak nie to
    sru, grasz na tak nastrojonym basie żeby wydawało Ci się że jest w miarę
    ok. Ja nic nie potrafię i gram już 4 lata ;p Dasz radę.

  7. jak musisz pytać ludzi czy jest sens, żebyś grał to nie chyba kiepska
    sprawa.

    zadaj sobie pytanie- po co chcesz grać?

  8. kwestia wyćwiczenia słuchu. Bo ten musisz wyćwiczyć żeby potem móc dalej
    uczyć się grać. Jeżeli granie na basie sprawia Ci przyjemność to jak
    najbardziej graj. Bo jak sam instrument Cię męczy to lepiej idź porób coś
    co da Ci więcej frajdy.

    Oczywiście najprościej jest kupić tuner ale polecam jednak nauczyć się
    stroić bas ze słuchu 🙂

  9. Graj i nie martw się ze nie potrafisz stroic na sluch. Ja dopiero po roku
    zaczolem jakoś tam stroic. Masz stroiki, albo programy na kompie rozne ktorymi
    jako tako gitarę nastroisz ;P

  10. czesc

    dzięki za odpowiedzi. zdecydowalem się jeszcze raz sprobowac. na razie
    pozyczylem gitarę (ciekawe kto z was zaczynal na oryginalnym fenderze) i loje
    wszystkie piosenki the clash jakie udalo mi wyczaic/ znaleźć taby. zobaczymy co
    z tego będzie. przy okazji- moglibyscie polecic jakiś dobra szkolke na bas? na
    razie czytalem o pilichowskim i pluszczu. , który z nich jest lepszy? aha i
    zalezaloby mi na ksiazce z tabulaturami.

  11. odgrzebuje temat, żeby zachecic kazdego, kto ma może podobne dylematy do
    siegniecia po basowke. ja nie zaluje, swietnie się bawie, a w lipcu szykuje się
    pierwszy koncert. pozdrawiam

  12. Ja ze strojeniem problemów nie miałem..ale miałem problemy (i pewnie dalej
    mam) co do wysokości dźwięku „wyjścowego” Kamertonu nigdy nie posiadałem,
    pianina czy innego nastojonego na stałe instrumentu również.. tak że
    różnie bywało.

    Teraz w erze elektoniki stroje np E tunerem a resztę na słuch coby nie
    wyjść z wprawy ::)

Możliwość komentowania została wyłączona.