Witam
Potrzebuję wzmacniacza do basu do grania w domu oraz na małe próby. Na aukcjach nic ciekawego dotąd nie znalazłem więc wstępnie kieruję się w stronę zakupu nowego
Czy nie będzie za słaby? Prosiłbym o ewentualne inne propozycje
Witam
Potrzebuję wzmacniacza do basu do grania w domu oraz na małe próby. Na aukcjach nic ciekawego dotąd nie znalazłem więc wstępnie kieruję się w stronę zakupu nowego
Czy nie będzie za słaby? Prosiłbym o ewentualne inne propozycje
Możliwość komentowania została wyłączona.
Za słaby na próby do domu może byc ok , ale są chyba lepsze opcje.
Jedynym wyborem w tej kwocie LDM BA 100 tylko on jest dosyć duży w porównaniu do tego co tu wkleiłeś ale da rady w domu , na próby i pewnie na koncerty jakby co.
Zbytnio przekracza budżet, z ewentualną wysyłką chciałbym żeby cena zamknęła się w 350zł
chcenie to wielka rzecz. ten Ibanez da radę pod warunkiem, że będzie przywiązany do głowy. twojej głowy.
Tu masz fajną propozycję.
Ma wszystkie wejścia/wyjścia a nawet wyjście na zewnętrzną kolumnę.
Testowałem kiedyś parę comb 30-35W pod względem głośności i Perfect Ten był najgłośniejszy (no ma ten 10 calowy głośnik).
Potarguj jak prawdziwy Żydowski Kupiec.
Tu masz za 350 (plus pewnie wysyłka – znów protip – targuj Żydzie).
Bo szczerze zamiast tego Ibaneza lepiej dobre słuchawki i tani interfejs.
Mam Perfect Tena, hoduję go pod biurkiem do domowych zastosowań i tu się pięknie sprawdza. Natomiast jak na próbę to tylko z bardzo ogarniętym bębniarzem, który potrafi zagrać delikatnie. Jak garowego poniesie entuzjazm następuje brak mocy.
Ten LDM jak sprawny to spokojnie sobie poradzi – za 300 zł był wstawiony więc z targowaniem może być ciężko ale powalczyć zawsze warto.
W takiej sytuacji polecam zawsze kombo Zar B40. Używki mozna dorwać za 250-300zł. Mam, stoi u perkusisty „w garażu”, daje radę na spokojnych próbach sekcyjnych i z delikatnie grającym gitrzystą. Brzmienie nie powala, ale ten sprzęt jest głośny jak na swój woltarz.
Pozdroofka
RomekS
A co powiecie na to?:
Mam starszą wersję takiego małego Ibaneza. Do domu wystarczył, do grania z kolegami w mieszkaniu wystarczył, był bardzo lekki i mobilny, ale po przejściu na większy sprzęt nie chcę już do niego wracać. Do grania z zespołem z perkusją nie da rady na pewno. Parę razy mi się zdarzyło używać go z perkusją, ale był ledwo słyszalny.
Nic zaproponowanego w tym temacie – oprócz LDMa – nie nada się do sali prób, w której będzie perkusista i gitara elektryczna.
Zar 20 będzie za słaby, 40 uciągnie bas jeżeli perkusista i gitarzysta zachowają rozsądek a muzyka nie wymusza na……nia. Przetestowałem na własnym zespole. Czasem się nie da bez omotu, no i wtedy bez 100w tranzystorowej mocy nie ma co startować.
LDM to minimum.
LIKE +1
Te LDM sa serio zajebis*** kupiłem myśląc ze moze okazac się za słaby , ale on o dziwo serio daje rade i za 300 zl da się go spokojnie kupić. Pomimio tego ,że pewnie bedzie miał 30 lat+ bedzie działał , a nawet jak sie coś zepsuje to konstrukcja tam to jak konstrukcja cepa , pierwszy lepszy elektronik to naprawi i koszta nie powinny przekroczyc 50 zł.