Witam, przeczytałem już chyba wszystko co mogłem doczytać na temat wyboru
wzmacniacza ale martwi mnie jedna kwestia.
Chodzi o to że mieszkam w bloku a potrzebuję czegoś nowego do grania. Teraz
gram na pigmeju 30w głośnik mi nie pasuje i ogólnie kupowaty jest.
Potrzebuje combo lub jakiś zestaw na którym pogram próby i w domu. Myślę o
100/150 watach, nie chcę pakować się w mniejsze combo bo później na
próbach będę narzekał więc myślę przyszłościowo.
Problem w tym jak takie combo będzie brzmieć nie rozkręcone w domu, np
rumble 100 czy ww sweet 15, czy zdołam je okiełznać i przyciszyć na tyle
żeby denerwowało sąsiadów.
Kolejny dylemat to sam wybór, nie mam na wydanie jakieś określonej sumy ale
oczywiście celuję w używkę i im taniej tym lepiej. Za 700- 800zł może bym
coś upolował.
WW sweet 15/ 100w, Fender Rumble 100 na 15″, Ashdown Electric Blue 150, o
hartke słyszałem dziwne opinie podobnie jak o Ashdownie. Podobno ma zamulone
brzmienie. Coś co by fajnie brzmiało w slapie, czyli + gwizdek.
Co byście wybrali między tym ww a rumblem?
Jaki wzmacniacz byłby odpowiedni dla mnie, skoro mieszkam w bloku i potrzebuję czegoś do grania w domu i na próbach?
Jakie combo lub zestaw mógłbym kupić, aby móc grać w domu i na próbach?
Czy warto zainwestować w większe combo, aby uniknąć narzekania na brzmienie, czy powinienem kupić coś mniejszego?
Jakie są najlepsze opcje na używany wzmacniacz do 800zł?
Czy Firmy Ashdown i Hartke to dobre opcje, czy słyszałeś złe opinie na ich temat?
Które combo brzmi lepiej, WW sweet 15/100w lub Fender Rumble 100 na 15?
Czy Ashdown Electric Blue 150 będzie zbyt głośny dla moich sąsiadów?
Czy warto wydać więcej pieniędzy na duży wzmacniacz, czy lepiej kupić coś mniejszego?
Jakie combo będzie łatwiejsze do przyciszenia w domu, Rumble 100 czy WW sweet 15?
Jakie combo ma najlepsze brzmienie w slapie i wykorzystuje gwizdek?
Ja bym polowal na Hartke A100 jak lubisz slapa to chyba będzie najsensowniejsze
combo – klarowne brzmienie i uczciwe 100W. Ashdowna polecam jedynie z
wymienionym glosnikiem na coś normalnego na 4 ohm – inaczej to za slabe będzie
nawet na probe. Orange PiX100 to super 100watowiec ale za 800zł ciezko byloby
go kupić.
Przeczytaj regulamin i zmień nazwę wątku, bo do rana poleci.
Ktoś ma zdanie na temat tego rumbla, i ww. I jak w moim pytaniu wyżej co z
mocą czy można ją okiełznać jakimś wbudowanym kompresorem. Im mocniejsze
tym lepsze, najlepiej nie ważące „tonę”.
Wezmę pod uwagę tego Hartke ale naprawdę ciężko kupić cokolwiek nawet
jeśli coś ogrywałem to stan jakiegoś comba na aukcji wiadomo może być
różny.
Jak pisałem wyżej dobrzej jakby slap fajnie brzmiał czyli, podbicie góry
mile widziane. Mógłbym niby kupić nawet jakiegoś orange 30 w byłby
zdecydowanie lepszy niż ten klejony pigmej ale i tak musiałbym kupić drugie
combo na próby.
Czyli ash odpada bo za słaby, pozostaje to co wyżej lub jakiś może frontman
fender?
Mag3 też odpada bo po opiniach na forum brzmi jak dykta. Co z combami takich
firm jak Gallien Krueger, LANEY linebacker 120B,
Hughes & Kettner czy hiwat?
Dodam jeszcze że gram wszystko ale zazwyczaj jazz, lekkie klimaty jakieś
covery popowych utworów. Jazz bass czasem precel.
Jakakolwiek opinia mi pomoże, z góry dzięki.
Pytasz o wszystkie comba, które widzisz w sklepie internetowym, z tego co
zaobserwowałem. Nikt nie da Ci jasnej odpowiedzi kup to i to. Ja bym polecał
Ci sprawdzić czy dane combo ma wyjście słuchawkowe i w ten sposób ćwiczyć
w domu, żeby sąsiadom w ogóle nie przeszkadzać i nie mieć dylematu, ja od
roku praktycznie nie używam w domu żadnego comba, gram tylko na słuchawkach.
Grunt to mieć combo na próby i koncerty, w domu zawsze idzie coś wymyślić
😉
Jak już sprawdzasz opinie na forum to sprawdź dokładniej FAQ i zobacz co
się znajdzie w tej kwestii.