Witam…ogolnie grywam od praktycznie 10 lat na gitarze elektrycznej. Lubie
Stevie Ray Vaughan, Lukathera, Wishbone Ash i wielu innych w podobnym klimacie.
Chcialbym sprobowac basu. Mysle ze mogę poswiecic 2-3 tys. PLN na jego zakup.
Proszę doradzcie mi coś. Widze ze firmy produkujace gitary elektryczne nie
pokrywaja się z basowymi /tzn jest dużo innych/. Ciagle przewija się Warwick,
Mayones, Epiphone itp. Czy kupowac 5 czy 4 struny? Aktywna czy pasywna
elektronika?
Nie chce zadnego badziewia ale konkretna jakosc za te pieniadze.
pozdrawiam
a gitarzyści to nie zwykli czytać regulaminów? –
mod
Ad.mod – mod raczy wybaczyc nieokrzesanemu cienkostrunowcowi ale znalazłem
tylko tematy w moim przedziale cenowym w których sa polecane basidla do grania
ciezszej muzy. Jezeli się myle proszę o usuniecie tematu a sam poszukam jeszcze
raz
Kup sobie używanego Fendera;-)
ograj, porownaj, kup co ci pasuje brzmieniowo…
Fender Jazz Bass ? za ta kase chyba jedynie Mexico 0.o