Demko nagrane jakoś niedawno, za bezcen w sali prób, pierwotnie troszkę
zmasterowane, coś tam robił ziomek od kanciapy. Kwestia wyjaśnienia. To nie
są i nie mają zamiaru być profesjonalne nagrania. mówię tak, żeby
napinacze od super hiper haj faj jakości dźwięku się tu nie spuszczali.
Oczywiście jestem świadom niedoróbek, ale nie o tym. Jestem też świadom
wokalu i jego 'umiejętności’.
Mój nowy zespół – nowy, jak nowy, ale demko nowe!
Niestety link na arsebook, bo myspace jeszcze nie powstał, ale posłuchać
się da.
KLIK Boys on Bicycles
Killing time to taki szkic tylko, z niedopracowanym w środku przejściem.
Na. Słuchaj.
to członkowie zespołu, mam fotę, to co, podzielę się 😉 od lewej – solowy,
rytmiczny (powinien śpiewać zamiast tego co słyszycie), wokal,
perkusista:
www.img217.imageshack.us/img217/4457/p4091736.jpg
Czy nagraliśmy Boys on Bicycles Demko niedawno?
Czy nagrania były robione w sali prób?
Czy ktoś zajmował się masteringiem naszych nagrań?
Czy nagrania nie były profesjonalne i nie miały takiego zamiaru?
Czy ktoś nie lubi naszych nagrań z powodu jakości dźwięku?
Czy jestem świadom niedoskonałości naszych nagrań?
Czy jestem świadom umiejętności wokalisty i jego partii wokalnej?
Czy mam nowy zespół i nowe demko?
Czy mogę posłuchać naszych nagrań na Facebooku?
kurde fajne to 🙂
Fajnie, bardzo brytyjskie. Wokal wiadomo, nachalny (nahalny ??), ale to tez
bardzo brytyjskie. Z akcentem tylko problem. Powodzenia w karierze!
spoko!
powtórzę to co na gg: z wokalem sam wiesz, reszta naprawdę gitna i
bujająca, chętnie się na koncert wybiorę, a może nawet by się coś razem
zagrało ;D
A mnie wyjątkowo wokal nie drażni.
Podobię mnie się gurfie! 🙂
no to dąte, okazja ku temu będzie 🙂 gig będzie w czerwcu gdzieś – dam
obowiązkowo znać – 30minutowy support przed the awarians czy jakoś tak.
Zakwas to yesterdaaayyyyyyyyyeyeyy Ci nie przeszkadza w morning blues? 🙂
Gurf – przede wszystkim kupiłbym się, że to Anglik śpiewa,
a braki w technice są do nadrobienia moim zdaniem. 😉
Yesterdaaayyyyyyyyy y yy!!! ;P
Yesterdaaayyyyyyyyye e
przesłuchałem, podobało się, wokal do przeżycia, nawet można powiedzieć,
że nadaje klimatu, do poprawek ale nie jakiś tragiczny
Niestety wyłamie się ;(
Takie brytyjskie granie doprowadza mnie do szału (jeden z niewielu gatunków
nie do przyjęcia przez mua) i obiektywnie nie jestem w stanie ocenić…
a taki wokal mógłby być:
http://www.voila.pl/253/36zbi/?1 – osobiście wolę jego, czytelniej śpiewa, mniej
wodotrysków, ale konkretniej. 🙂
Konkretnie tak ale wciąż bardzo nieczysto
a który jest, w tym wypadku, mniejszym złem?
dodam, że ten drugi wokalista jest Twórcą tych kawałków i tekstów, przez
co – oczywista sprawa – o wiele lepiej je czuje i oddaje ich klimat lepiej wg
mnie.
coś się zwaliło – nowe piosenki! 😉
Znam tych ludzi (poza Tobą gurf) z The Sunday Sessions – zupełnie nie moja
filiżanka herbaty. Gordon na basie w TSS to niezła padaczka. Chłopcy na
rowerach wydają się być lekko kalką z innego zespołu
polsko-angielsko-amerykańskiego z Krakowa również. Zespołu o nazwie Dust
Bunnies – pewnie wiesz o czym mówię gurf, nie ??