Zespół

Boys on Bicycles

Demko nagrane jakoś niedawno, za bezcen w sali prób, pierwotnie troszkę
zmasterowane, coś tam robił ziomek od kanciapy. Kwestia wyjaśnienia. To nie
są i nie mają zamiaru być profesjonalne nagrania. mówię tak, żeby
napinacze od super hiper haj faj jakości dźwięku się tu nie spuszczali.
Oczywiście jestem świadom niedoróbek, ale nie o tym. Jestem też świadom
wokalu i jego 'umiejętności’.

Mój nowy zespół – nowy, jak nowy, ale demko nowe!

Niestety link na arsebook, bo myspace jeszcze nie powstał, ale posłuchać
się da.

KLIK Boys on Bicycles

Killing time to taki szkic tylko, z niedopracowanym w środku przejściem.

Na. Słuchaj.

to członkowie zespołu, mam fotę, to co, podzielę się 😉 od lewej – solowy,
rytmiczny (powinien śpiewać zamiast tego co słyszycie), wokal,
perkusista:

www.img217.imageshack.us/img217/4457/p4091736.jpg

Czy nagraliśmy Boys on Bicycles Demko niedawno?
Czy nagrania były robione w sali prób?
Czy ktoś zajmował się masteringiem naszych nagrań?
Czy nagrania nie były profesjonalne i nie miały takiego zamiaru?
Czy ktoś nie lubi naszych nagrań z powodu jakości dźwięku?
Czy jestem świadom niedoskonałości naszych nagrań?
Czy jestem świadom umiejętności wokalisty i jego partii wokalnej?
Czy mam nowy zespół i nowe demko?
Czy mogę posłuchać naszych nagrań na Facebooku?

14 komentarzy

  1. puciak

    kurde fajne to 🙂

  2. jarbas

    Fajnie, bardzo brytyjskie. Wokal wiadomo, nachalny (nahalny ??), ale to tez
    bardzo brytyjskie. Z akcentem tylko problem. Powodzenia w karierze!

  3. empty

    spoko!

  4. Dante Morius

    powtórzę to co na gg: z wokalem sam wiesz, reszta naprawdę gitna i
    bujająca, chętnie się na koncert wybiorę, a może nawet by się coś razem
    zagrało ;D

  5. zakwas

    A mnie wyjątkowo wokal nie drażni.

    Podobię mnie się gurfie! 🙂

  6. Gurf

    no to dąte, okazja ku temu będzie 🙂 gig będzie w czerwcu gdzieś – dam
    obowiązkowo znać – 30minutowy support przed the awarians czy jakoś tak.
    Zakwas to yesterdaaayyyyyyyyyeyeyy Ci nie przeszkadza w morning blues? 🙂

  7. zakwas

    Gurf – przede wszystkim kupiłbym się, że to Anglik śpiewa,
    a braki w technice są do nadrobienia moim zdaniem. 😉

    Yesterdaaayyyyyyyyy y yy!!! ;P

    Yesterdaaayyyyyyyyye e

  8. witt

    przesłuchałem, podobało się, wokal do przeżycia, nawet można powiedzieć,
    że nadaje klimatu, do poprawek ale nie jakiś tragiczny

  9. Muzz

    Niestety wyłamie się ;(

    Takie brytyjskie granie doprowadza mnie do szału (jeden z niewielu gatunków
    nie do przyjęcia przez mua) i obiektywnie nie jestem w stanie ocenić…

  10. Gurf

    a taki wokal mógłby być:

    http://www.voila.pl/253/36zbi/?1 – osobiście wolę jego, czytelniej śpiewa, mniej
    wodotrysków, ale konkretniej. 🙂

  11. Basoofka_NET

    Konkretnie tak ale wciąż bardzo nieczysto

  12. Gurf

    a który jest, w tym wypadku, mniejszym złem?

    dodam, że ten drugi wokalista jest Twórcą tych kawałków i tekstów, przez
    co – oczywista sprawa – o wiele lepiej je czuje i oddaje ich klimat lepiej wg
    mnie.

  13. Gurf

    coś się zwaliło – nowe piosenki! 😉

  14. Triptical

    Znam tych ludzi (poza Tobą gurf) z The Sunday Sessions – zupełnie nie moja
    filiżanka herbaty. Gordon na basie w TSS to niezła padaczka. Chłopcy na
    rowerach wydają się być lekko kalką z innego zespołu
    polsko-angielsko-amerykańskiego z Krakowa również. Zespołu o nazwie Dust
    Bunnies – pewnie wiesz o czym mówię gurf, nie ??

Inni czytali również