Mam małą prośbę o pomoc lub wyjaśnienie 🙂 Używam jednocześnie fuzza i
overdrive’a do basu (gram m. in. stoner i noise rock) i mam częste problemy ze
sprzęganiem (występuje nawet, gdy struny są zupełnie unieruchomione).
Wiecie może, co mogę robić źle lub czy może jest to standardowy problem
przy takich zabawach i muszę się z nim liczyć? Lub może istnieje jakiś
prosty sposób, żeby redukować te sprzęgi? Z góry dzięki za odpowiedź.
Co mogę zrobić, żeby uniknąć problemów ze sprzęganiem przy użyciu fuzza i overdrivea na basie w muzyce stoner i noise rock?
Czy sprawdziliście kiedykolwiek, jakie mogą być przyczyny sprzęgania basu przy jednoczesnym korzystaniu z fuzza i overdrivea?
Czy istnieje jakaś specjalna technika gry na basie, która pozwala uniknąć problemów ze sprzęganiem przy użyciu fuzza i overdrivea?
Jakie są najczęstsze przyczyny sprzęgania basu podczas gry z użyciem fuzza i overdrivea oraz jak można je rozwiązać?
Czy może mi ktoś pomóc w rozwiązaniu problemu sprzęgania basu podczas korzystania z fuzza i overdrivea w muzyce stoner i noise rock?
Jakie są najskuteczniejsze metody radzenia sobie ze sprzęganiem basu przy użyciu fuzza i overdrivea?
Czy ktoś z Was ma podobny problem ze sprzęganiem basu przy użyciu fuzza i overdrivea w muzyce stoner i noise rock?
Czy jest jakiś sposób na zniwelowanie sprzęgania basu przy jednoczesnym korzystaniu z fuzza i overdrivea?
Jakie są najważniejsze czynniki wpływające na sprzęganie basu przy użyciu fuzza i overdrivea, i jak można je minimalizować?
Czy mógłby mi ktoś udzielić porady dotyczącej redukcji sprzęgania basu podczas korzystania z fuzza i overdrivea?
1 mniej przesteru
2 stań dalej od wzmacniacza
3 mniej gainu we wzmacniaczu
4 wyekranuj bas
5 mniej przesteru
6 dużo mniej przesteru
Mniej przesteru, dobrze ustawiona gałka gain na wzmacniaczu, łapki na
strunach lub ściszanie gitary w momentach kiedy nie grasz.
Co to za efekty, których używasz? Nie jest to przypadkiem jakieś badziewie?
– tutaj szukałbym problemu.
Zawsze używam jednocześnie OD i Fuzz (Polish Love & Polish Hate) i nie
sprzęga mi nic. 😉
Czasami pomaga odwrócenie się zadem do wzmacniacza czy mikrofonu, bo i
czasami przystawki gitary sprzęgają się z mikrofonem wokalisty. Gdy ja
stoję przy mikrofonie, co czasem się zdarza, muszę mocno wypchnąć bas
biodrami do przodu w kierunku statywu i przestaje sprzęgać. Wyglądam wtedy
jakbym bzykał basidło, ale przynajmniej da się drzeć ryja i targać struny
jednocześnie.
Najważniejsze jest jednak ustawienie przesteru, czasem wystarczy zmniejszyć
natężenie przesteru odrobinkę i wszystko wraca do normy.
Najpiękniej sprzęga u mnie kombinacja przesteru z mxr80 i exarowego flangera.
Bardzo dobre na obudzenie perkusisty 😉
Czasami wystarczy specyficzna konstrukcja efektu, np. mi szybko zaczyna
sprzęgać, gdy używam fuzz factory, szczególnie jak jest mocno rozkręcony.
W mieszkaniu mojej mamy basy (szczególnie te słabsze) sprzęgały, gdy były
ustawione na osi wschód-zachód 😛 Starczyło się obrócić.
No to w takim razie na jakich głośnościach?
W obu ustawiłem wszystkie potki tak, by godzina 7:30 była „0”, a 4:30 była
„10”. Głośność w obu mam na 10:00 – 12:00 zazwyczaj, bo one mocno boostują
sygnał i takie ustawienie powoduje, że w bypassie jest ten sam poziom
głośności co z odpalonymi efektami.
A to akurat nic dziwnego, w naszym położeniu geopolitycznym zawsze były
zgrzyty na osi wschód-zachód.