hyh ja bym proponował iść do sklepu i go ograć ;] porównać z innymi…
A widziałeś to w jakimś sklepie? Bo tetrowe to pieluchy były 😛
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=164&cat_id=3&prod_id=3020 O to Ci chodzi ? Za tą cenę można dostać niezłe wiosło. Podoba mi się regulator napięcia strun, tego mi brakuje w Ibanezie… Swoją drogą marka mało znana, ale nie od tego zależy jakość basu. Idź go ograj, sprawdź jak Ci leży – tak będzie najlepiej.
Jaki regulator napięcia strun?
te 4 motylki na główce, regulują napięcie strun 😀
Sam nie wiem gdzie to. Piszą że takie coś w nim jest. I tylko zauważyłem że w części “markowych” wioseł widziałbym wskazania…
a czym się różni Hard Rock maple od takiego normalnego? 😛
jakieś tajemnicze patenty tu producent wrzucił
Też mnie zainteresowało, to z tym regulatorem… W necie piszą:
Adjusteble Tension Guide (ATG) to system mocowania strun na główce instrumentu. W odróżnieniu od standardowych nieruchomych "grzybków" napinających, system Bladea pozwala na pełną regulację głębokości i napięcia zaczepów strun. ATG perfekcyjnie balansuje napięcie strun na długości od siodełka do klucza, co przy asymetrycznym rozłożeniu naciągu strun w przypadku układu kluczy w jednej linii, znacznie podnosi trzymanie stroju nawet przy mocnych bendingach.
Czyli moim zdaniem: pic na wode fotomontaż, nie potrzebna rzecz… Skoro bas bez tego stroi i się nie rozstraja tygodniami to po kiego grzyba taki patent stosować?
A ogólnie co do tego basu to ciekawe jak gada. Podejrzewam, że zacnie, ale i tak wszyscy kupują fendery, bo po co sprawdzić coś innego, być może równie dobrego ? 😛
Ja chyba kiedyś jakiegoś Blada ogrywałem.
Tyle że to było tak dawno i byłem takim noobem jeśli chodzi o sprzet że raczej nie zda się ta relacja na nic.
W Malko w Częstochowie chyba jeszcze wisi jeden do tej pory.
Właśnie mi się przypomniało, że kiedyś ogrywałem jednego Bladea! Było to w Gdynii, w takim niezbyt dużym sklepie muzycznym. Był to tam najdroższy bas(chyba coś koło 1600zł) i gadał bardzo zacnie. Strasznie zachwalał go sprzedawca: “identyko jak fender” to jego słowa 😉
Wrażenie na mnie zrobił takie sobie ten basik, choć brzmiał jak rasowy jazz bass, to chyba zadziałała na mnie sugestia dennego loga na główce(co to kurde jest?)…
gdyby nie ta główka;p
Bladey to chyba jakieś szwajcarskie wiosła. Pamiętam, że ludzie chwalili ich gitary stratopodobne.
Blade to firma pewnego lutnika, który pracował u Fendera. Coś się takiego stało, że się z nimi pokłócił i założył swoją firmę. Blejdy mają bardzo zbliżony charakter do fenderów (ich producent długo walczył o prawa do fenderowego kształtu) – informacje od pewnego gitarzysty F.B.I z którym dane mi było grać koncert.
Mój gitarzysta posiada telecastera od Bladea. Zacne wiosło, w połączeniu z pełną lampą Marshalla miażdży, mimo pewnej sztuczności dźwięku. Ciekawym rozwiązaniem jest elektronika z aktywnym, dwustopniowym podbijaniem pasm. Na basach tej firmy nie grałem, ale spodziewałbym się czegoś niezłego za małą kasę. Muszę namierzyć jakiegoś w trójmieście.
A jak według was wypada do Squier Affinity J- Bass ??
Nie miałem okazji wypróbowania tego basu, ale ogrywałem telecastera tej firmy i wrażenia były jak najbardziej pozytywne 😉 Myślę, że to może być całkiem niezły bas, ale musisz sam go ograć i ocenić 😉
Albo nawet nie z Affinity tylko Squier Vintage Modified Jazz Bass?? Co jest lepsze według was??
Mówiąc subiektywnie, nie lubię aktywów, więc brałbym z zamkniętymi oczami Squiera.
A ja mam Bladea Tetra Standard. Kupiłem go od byłego użytkownika Basoofki i jestem baaaardzo zadowolony. W razie pytań odpowiem.
Tak się składa ze wypatrzyłem w mej nędznej okolicy takiego blade w “sklepie” muzycznym … i sięchyba pokuszę i pojadę ograć …. bo mnie strasznie na jazza bierze 😉
@kovaln: Tak się składa ze wypatrzyłem w mej nędznej okolicy takiego blade w “sklepie” muzycznym … i sięchyba pokuszę i pojadę ograć …. bo mnie strasznie na jazza bierze 😉
Gdzie? to może też się przejade 😉
Gdzie? to może też się przejade 😉
Ano w Twym mieście rodzimym …bo z Krosna chyba jesteś .. wisi Balde w “salonie” muzycznym , który teraz przenieśli .. chyba na ul. franciszkanów. No i spoko combo Tc Electronics .
kovaln: byłem tam raptem parę dni temu i nie zauważyłem. W takim razie muszę się przejść jeszcze raz 😉
Nie wiemy! \o/
hyh ja bym proponował iść do sklepu i go ograć ;] porównać z innymi…
A widziałeś to w jakimś sklepie? Bo tetrowe to pieluchy były 😛
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=164&cat_id=3&prod_id=3020
O to Ci chodzi ? Za tą cenę można dostać niezłe wiosło. Podoba mi się
regulator napięcia strun, tego mi brakuje w Ibanezie… Swoją drogą marka
mało znana, ale nie od tego zależy jakość basu. Idź go ograj, sprawdź jak
Ci leży – tak będzie najlepiej.
Jaki regulator napięcia strun?
te 4 motylki na główce, regulują napięcie strun 😀
Sam nie wiem gdzie to. Piszą że takie coś w nim jest. I tylko zauważyłem
że w części “markowych” wioseł widziałbym wskazania…
a czym się różni Hard Rock maple od takiego normalnego? 😛
jakieś tajemnicze patenty tu producent wrzucił
Też mnie zainteresowało, to z tym regulatorem… W necie piszą:
Czyli moim zdaniem: pic na wode fotomontaż, nie potrzebna rzecz… Skoro bas
bez tego stroi i się nie rozstraja tygodniami to po kiego grzyba taki patent
stosować?
A ogólnie co do tego basu to ciekawe jak gada. Podejrzewam, że zacnie, ale i
tak wszyscy kupują fendery, bo po co sprawdzić coś innego, być może
równie dobrego ? 😛
Ja chyba kiedyś jakiegoś Blada ogrywałem.
Tyle że to było tak dawno i byłem takim noobem jeśli chodzi o sprzet że
raczej nie zda się ta relacja na nic.
W Malko w Częstochowie chyba jeszcze wisi jeden do tej pory.
Właśnie mi się przypomniało, że kiedyś ogrywałem jednego Bladea! Było
to w Gdynii, w takim niezbyt dużym sklepie muzycznym. Był to tam najdroższy
bas(chyba coś koło 1600zł) i gadał bardzo zacnie. Strasznie zachwalał go
sprzedawca: “identyko jak fender” to jego słowa 😉
Wrażenie na mnie zrobił takie sobie ten basik, choć brzmiał jak rasowy jazz
bass, to chyba zadziałała na mnie sugestia dennego loga na główce(co to
kurde jest?)…
gdyby nie ta główka;p
Bladey to chyba jakieś szwajcarskie wiosła. Pamiętam, że ludzie chwalili
ich gitary stratopodobne.
Blade to firma pewnego lutnika, który pracował u Fendera. Coś się takiego
stało, że się z nimi pokłócił i założył swoją firmę. Blejdy mają
bardzo zbliżony charakter do fenderów (ich producent długo walczył o prawa
do fenderowego kształtu) – informacje od pewnego gitarzysty F.B.I z którym
dane mi było grać koncert.
Mój gitarzysta posiada telecastera od Bladea. Zacne wiosło, w połączeniu z
pełną lampą Marshalla miażdży, mimo pewnej sztuczności dźwięku.
Ciekawym rozwiązaniem jest elektronika z aktywnym, dwustopniowym podbijaniem
pasm. Na basach tej firmy nie grałem, ale spodziewałbym się czegoś
niezłego za małą kasę. Muszę namierzyć jakiegoś w trójmieście.
A jak według was wypada do Squier Affinity J- Bass ??
Nie miałem okazji wypróbowania tego basu, ale ogrywałem telecastera tej
firmy i wrażenia były jak najbardziej pozytywne 😉 Myślę, że to może być
całkiem niezły bas, ale musisz sam go ograć i ocenić 😉
Albo nawet nie z Affinity tylko Squier Vintage Modified Jazz Bass?? Co jest
lepsze według was??
Mówiąc subiektywnie, nie lubię aktywów, więc brałbym z zamkniętymi
oczami Squiera.
A ja mam Bladea Tetra Standard. Kupiłem go od byłego użytkownika Basoofki i
jestem baaaardzo zadowolony. W razie pytań odpowiem.
Tak się składa ze wypatrzyłem w mej nędznej okolicy takiego blade w
“sklepie” muzycznym … i sięchyba pokuszę i pojadę ograć …. bo mnie
strasznie na jazza bierze 😉
Gdzie? to może też się przejade 😉
Ano w Twym mieście rodzimym …bo z Krosna chyba jesteś .. wisi Balde w
“salonie” muzycznym , który teraz przenieśli .. chyba na ul. franciszkanów.
No i spoko combo Tc Electronics .
kovaln: byłem tam raptem parę dni temu i nie zauważyłem. W takim razie muszę
się przejść jeszcze raz 😉