Cześć. Gram na basie od niedawna, ale wcześniej zajmowałam się gitarą. W zespole oddałam miejsce gitarzysty innej osobie (przynajmniej tymczasowo), ponieważ ja jestem na wokalu i łatwiejsze jest dla mnie jednoczesne granie na gitarze basowej, niż na elektrycznej.
Jednak lubię ćwiczyć sobie tak, że dajmy godzinka na gitarze basowej, godzinka na gitarze elektrycznej dziennie. No i zastanawiam się, czy aby być lepszym basistą, muszę zostawić w spokoju gitarę i zająć sie czterema strunami, czyli grać 2h na basie, czy to bez znaczenia?