Dopiero zaczynam swoja „przygode” z basem i chciałem się dowiedziec muzykę
jakich zespołów polecacie dla poczatkujacych? Proste „na rozgrzewkę” 😛
Slyszalem, ze prosty bas jest w Green Day czy Fall Out Boy (wiem że ten
oststni nie jest może super lotów, ale podobno prosty :P)
nie chodzi o to żeby było proste tylko żeby bas był slyszalny… polecam
kawalki bluesowe. ja się na tym uczylem.
Gamy, skale, pentatoniki, koło kwintowe itp itd.
W Fallaotach bass strasznie szybko chodzi ale da rade pograć ( 7 miniutes in
heaven polecam ). Mój zestaw na rozgrzewkę to :
– Word Up Korn
– La bamba Los Lobos
– Lithium Nirvana
– Smok on de łoter a jak 😀
– Feel good inc. Gorillaz
– Lonely day System Of A Down
– Fallen leaves Billy Talent
a później zaczynamy napieprzanie kostką B.Y.O.B.-a :D:D:D
———–
Jak coś z prostym basem to np
The Rasmus – „No fear” albo „Sail away”
Według mnie naprawdę proste. Później możesz powoli zacząć grać
piosenkę „Dani california” z rep. RHCP(Red Hot Chilli Peppers), bo fajnie się
gra.
P.S. a do tego to co inni przedtem napisali
Graj co Ci się podoba – jeżeli będzie trudne, to nie dość, że się
rozwiniesz, to jeszcze będziesz miał satysfakcję. Wszystko da się zagrać,
jeżeli będziesz wystarczająco dużo ćwiczył, a że zapewne nie masz
zamiaru kończyć na prostych kawałkach, to po co w ogóle je grać? 🙂 Jeżeli
w ogóle musisz grać czyjeś – przecież lepiej samemu komponować! 😀
A jeżeli stwierdzisz, żebym wsadził sobie w d*pę powyższe rady to polecam
AC/DC – bas jest tam zazwyczaj tak prosty, że można grać „z biegu”. Ale to
raczej mało konstruktywne.
ja pierwszy kawałek jaki chciałem sam opracowac to było rhcp – around the
world ale okazal się niebywale trudny 😛 do dzisiaj go nie umiem za bardzo
🙂
ja ci polecam dużo bluesa. i takie standarciki jak black sabbath – paranoid ,
white stripes – seven nation army itd. itd.
Spuki… Próbowałem nadgryźć around the world… Powiem ci że jak dla mnie
to tylko wyćwiczyć ,,przebiegnięcie z 3 na 10 próg… I tyle… Na razie
bardzo się nie starałem ale AŻ tak trudne nie jest
A ja Ci mówię Urofie, że jest 😉 Zagrać to, a zagrać to dokładnie to
duża różnica.
Co do grania na początek… Polecam grać gamy, skale, głupie ćwiczenia itd.
Ja też zaczynałem od prostych piosenek a nie od wyżej wymienionych
„standardów” i tego żałuję 😉 Warto od razu nauczyć się tych podstaw
muzyki, a później uczyć się czyiś utworów, porównywać, doszukiwać
się… Na przyjemności kończąc.
to się niegdy nieczego nie nauczy…
Na poczatek proponuje szkole J. Popławskeigo. 136 przykladow od podstaw.
Polecam. Sam od niej zaczynalem i na prawde wiem co mowie;)
wazne sa skale i gamy,ale tez musisz czerpac z grania przyjemnosc( bo granie
gam i skal to nudne zajecie jest), a wiec: podziel sobie czas poswiecony na
granie- trochę skal, trochę utworow do rozpracowania(i nie zamykaj się w
konkretnym zespole,czy gatunku!!!), trochę szperania na youtube i podgladania
najlepszych….
a osobiscie polecam lekcje: John Myung- „progressive bass concepts”
Podręcznik Myunga jest dobry, o ile nie zwymiotujesz od ogrywania gam i
akordów na 2452346 sposobów.
no to wtedy trzeba się zastanowic, czy nie lepiej odwiesic gitary na kolku…bo
wymiotowac na nia…nie przystoi…. 🙂
Alb przerobić jedną lekcję i spojrzeć do innych podręczników, a do Myunga
wrócić po pół roku i zrobić następną lekcję 😛 Ja wracam do kolejnych
lekcji za jakiś tydzień Będę trzymał z boku jakieś wiaderko na
wszelki wypadek.
Na początek polecił bym jakąś szkołę(książka) , lub może lekcje u
kogoś kto już ma pewne podstawy .
Zerknij na szkołę mayonesa
http://www.szkola.mayones.com/lekb.html
A ja tam lubię grac skale 😀
w kazdym razie, na pcozatek, cwiczyc palce właśnie na gamach skalach i prostych
cwiczeniach, potem uczyc się utworow.
Od początku jak gram, podczas rozgrzewek wykonuje te same cwiczenia, np.
1-2-3-4-2-3-4-5-3-4-5-6-4-5-6-7-5-6-7-8-6-7-8-9-7-8-9-10-8-9-10-11-9-10-11-12
w ten sposob, ze pierwszy prog to palec wskazujacy, drugi to srodkowy, trzeci
to serdeczny itd itd. :D. Po 12 progu spowrotem.
A jak jestem w stanie po rozgrzewce zagrac Emperor – Curse you all men, I am
the black wizards, ew. coś pilicha, znaczy ze jestem dobrze rozgrzany :D.
______________________________________
Look Into The Eyes of the pagan forest…
Wtrącę się na temat Around the world… Początek jest dla mnie nadal
nieopanowalny, ale za to potem nie skaczę o dwie tylko o jedną oktawę, bo co
mi zrobicie 😛
Do czwiczeń ze słuchu to proponuję utwory Akurat, w wielu bas jest ne tyle
trudny, co rozbiegany i pomaga czwiczyc szybkośc jak i wytrzymałośc 🙂
chociażby Ślepe Losy: niby nic specjalnego a do dziś nie umiem bezbłędnie
zagrac 😛
The Killers – przyjemnie się to gra a częstokroc wiąże się z lataniem po
gryfie tu i ówdzie, więc dobre jako bieg na orientację 😛
lubię też grac Elektryczne gitary z płyty A Ty Co, wykonalne ale daje pole
do popisu (bez skojarzeń)
Interpol – można pokostkowac bez zbytniego stresu, a jednak czasem trzeba się
sprężyc…
Z Red Hotami proponuję ostrożnie – niektóre utwory są masakryczne, czytaj
zniechęcające, inne zaś da się zagrac nawet całościowo na classicu
(Kalifornikacja :P)
Ja na początku nauczyłem się grać „Would” Alice In Chains.
Piszę nauczyłem ale dalej nie gram tak jak Mike Starr ;]
To na niższych progach. A na wyższych to najlepiej „My Friend Of Misery”
Metalliki.
Kult – Komu bije dzwon
Kult – Polska
Kult – Krew jak śnieg
Besatt – Święte ognie (polecam!!)
Burzum – Lost Wisdom
Pink Floyd – Money
Nirvana – Smells like…
Jaco Pastorius – Come on, come over (;))
http://www.img180.imageshack.us/img180/263/SkyWaypr3.jpgJeśli nie wiesz jaki to interwał to jest to czysta kwarta…
Mój pierwszy tab jaki się nauczyłem to „Deep Inside” KoRn,a.
Potem jechałem dosłownie tab za tabem piosenek które znałem, a jak nie
dałem rady z czymś, to wracałem do tego później. Po kolei dochodzi się do
momentu, gdy się człowiek uczy np „YYZ” Rush,u (ostatnio to męczyłem-sieczka
😉
Ja zacząłem od Metallici…. Seek And Destroy, My Friend of Misery, Enter
Sandman… Fajne i łatwe jest jeszcze Opeth – Requiem… Oczywiście, gra się
muzykę, jaką się lubi. A jak chcesz szybkość grania poćwiczyć to Acid
Drinkers – Anybody Home i Fear Factory – Replica są fajne do tego. Ale
najwięcej satysfakcji z tych wymienionych dało mi nauczenie się grać Seek
And Destroy 😉 Po jakimś czasie możesz sobie próbować Toola… Jest trudny
rytmicznie, więc też dobry do ćwiczeń. Szczególnie polecam Schism i The
Grudge.
Ja jak Falstad również zaczynałem od kawałków Metallicy
i faktycznie na początek są dobre, bo bas nie leci samymi prymami. Do tego
dołożyłbym fajne pochody basowe u Stevie Ray Vaughana i Gary Moorea. Do
ćwiczenia pentatonik jak znalazł.
Ja zacząłem od Popławskiego, a teraz ponieważ troszkę mi się znudziła to
ćwiczę „The Patient” Toola (a co jak się uczyć to na głębokiej wodzie
:P), ale myślę nad systemem mieszanym 🙂 Co do „Schizm” to nie na moim
obecnym poziomie jeszcze, ale jak ktoś lubi wyzwania to polecam „Aenime”, tam
to dopiero bas fajnie brzmi 😉 Swoją drogą nie wiem ile Justin spędził
godzin nad basem, żeby tak wymiatać kostką 😀 Chyba, że po prostu chłop ma
dar 🙂
Sciagnij sobie guitar pro i kilka tabów Ramones – już chyba nic prostszego się
da zagrac, a ze fajnie brzmi, to i radocha będzie z grania, mozliwe ze szybciej
załapiesz i zaczniesz coś wlasnego grac 🙂
Az mi trudno uwierzyć ze pierwsza piosenka , która się nauczyłeś był ten
kawałek korna. Nie chodzi mi o sama prędkość (16 w tempie 100) ale
chociażby to , że jest grane slapem, z krzywym metrum i to jeszcze w
standardowym stroju korna czyli 5 strun i zestrojone i jeden ton w dol…
Lepiej by było zacząć od czegoś w stylu nirvany jeśli koniecznie chcesz
grac jakieś piosenki, ale tak na prawdę to lepiej by było zacząć od
ćwiczeń. Na początku jakiś prostych technicznych typu schodki żeby
ułożyć rękę i oswoić się z gitara a potem chociażby wspomniana już
powyżej szkoła mayonesa.
Ja polecam the smashing pumpkins. Wszystko – gra się prosto i przyjemnie. I TO
BRZMI
SOULMATES NEVER DIE
Murderdolls – Dress to depress i grave robbing. U.S.A.,
Dimmu Borgir – Burn in hell
lub Mayhem – Deathcrush. Naprawde utworki nie trudne, klimatyczne, brzmia i w
sumie na poczatek polecam :).
Look Into The Eyes of the pagan forest…
Jak ma być naprawdę łatwe, to linia basowa w „Nobodies” – Marilyna Mansona
będzie w sam raz.
weź zagraj kilka dźwięków jak leci, nawet nie będziesz wiedział że
właśnie grasz Ramones! 😀
Spoko, ale pan zainteresowany już dawno po początkach jest.
Ja pierwsze kroki stawiałem na Offspringu 🙂
Have you ever jest szczególnie fajne, bo bas ma tam taką partię „solową” i
dla basisty to wymarzony cover na początek 🙂 „Gotta Get Away” jest dobre na
ćwiczenie timingu w kapeli za początkach grania- wiem bo na żeśmy to
kładli za każdym razem z chłopakami jak zaczynaliśmy koncertować 😛
A jak mi się znudziło Offspring to od razu rzuciłem się na Peppersów i
Around The World wspomniane wyżej 🙂 Wstęp do tej pory mi nie zawsze wyjdzie
ale motyw ze zwrotki uczy skakania po gryfie i przebierki- podszedłem do tego
na zasadzie „jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz” 🙂 Opłaciło się
bo potem wszystko się wydaje takie łatwe… 😛
Po za tym skale, na początek to podstawa bo jak się ich nauczysz to pozwioli
Ci improwizować i wyjść z ery tabulatur i odgrywania 🙂
Powodzenia!
ja szczególnie polecam kompozycje rage against the machine eneria-prostota i
potężny groove
i kawałki killing in the name
bullet in the head
czy trochę trudniejszy freedom
taby są łatwo dostępne
w dobie obłudy i fałszu nadal używam CALGONU do mojej zmywarki
ps.jeśli lubisz kult to obowiązkowo tata dilera i 4 pokoje
w dobie obłudy i fałszu nadal używam CALGONU do mojej zmywarki
ale są też inni użytkownicy, którzy śledzą ten temat by nie zakładać
podobnego 🙂
Hey! Ho! Lets go!
Jak inni, to trza było napisać „weźcie” ! 😛
zakładam, że w monitor patrzy aktualnie 1 basista (/przyszły basista) 😀
A ja uważam,że do nauki świetni są RATM!!
Ew. niektóre RHCP np. Higher Ground , bądź NIB Black sabbath.
Tool , to za jakiś czas..:P
Ale Tool to są banały. W sumie łatwiejsze na początek niż RATM.
No w sumie to Toola próbowałem grać pierwszego dnia kiedy dostałem bass w
łapy… ogólnie to tool, od czasu do czasu jakieś pojedyncze piosenki z
rożnych zespołów, ale głownie ćwiczyłem klang na kawałkach primusa bo
kocham ten styl^^
hmm, breaking the law judas priesta jest proste, were not gonna take it –
twisted sister, wild child – wasp, tego typu, stary heavy metal 😀 i nie radze
zaczynac od tabow bo potem jest problem z nutami X_x na klasyku zaczynalem od
nut i nie miałem problemow a na basie od tabow i do teraz ciezko mi z nutami
X_x
Ja proponuje AC/DC i blues generalnie. Sam zaczynałem od The Doors.
bas na początek?
ja bym proponował Execration Text – Nile
Metallica – Nothing Else Matters , Sanitarium (Welcome Home) , Fade to
Black
Nirvana – kompletnie wszystko :]
Sepultura – Roots Bloody Roots
Katatonia
Ratm – bombtrack
Ratm – freedom
slipknot – duality ja dalem rade
sepultura -roots bloody roots – tez banal
cream – white room – polecam
caly Rammstein 😉
Jak na poczatęk to red hoci:) Jamiroquai:) ja od tego zaczynałem:) i jest
dobrze:)
dzięki ziomek za te bluesy sa zajebioza do cwiczen ;];] Big mada f*cker szacun
!! :D:D a przy okazji prosba nie których plikow z tego linku nie da się pobrac
jak bys mogl to sprawdzic bylbym wdzięczny chodza wszystkie tabki z nazwa blues
od 1 -7 , i jak mozesz dodaj więcej jakiś kawalkow bluesowych jak mozesz albo
podaj jakieś nazwy zespolow .. thx z góry !
pozdrawiam for all
m/ STAY SIC, BECAUSE ALL HOPE IS GONE !!
BLEES
Zdecydowanie!
______________________
Sława!
ja po pol roku gry wiele się nauczylem na jamiroquai
ehhehe Jamiro. na początek to chyba nie najlepszy pomysł 🙂 ale jak od tego
zaczynałeś to należą Ci się pokłony 🙂
mati