Gra na basie nie ma poziomów. Możesz być tylko coraz lepszy. Jeżeli uważasz, że to czego się nauczyłeś, potrafisz już zagrać “dobrze” (równo, równo, równo) to możesz znaleźć sobie kolejne ćwiczenie, technikę i próbować ją opanowywać. Ponadtogra na basie to naprawdę olbrzymie pojęcie i poziom średniozaawansowany dla jazzmana (PRZYKŁADOWO – płynne walkingi, czytanie nut a vista) jest zupełnie inne niż metalowca (PRZYKŁADOWO – granie szesnastek w tempie 160 techniką trójpalczastą, bardziej zaawansowane pajączki na gryfie).
Ćwicz coraz to trudniejsze rzeczy, a gdy nie będziesz sobie z nimi dawał rady, wróć do łatwiejszych i tak cały czas 😉
Powodzenia i miłego grania 😉
Pozostaje polecić blog naszego zacnego forumowicza, Tubasa.
Gra na basie nie ma poziomów. Możesz być tylko coraz lepszy. Jeżeli
uważasz, że to czego się nauczyłeś, potrafisz już zagrać “dobrze”
(równo, równo, równo) to możesz znaleźć sobie kolejne ćwiczenie,
technikę i próbować ją opanowywać. Ponadtogra na basie to naprawdę
olbrzymie pojęcie i poziom średniozaawansowany dla jazzmana (PRZYKŁADOWO –
płynne walkingi, czytanie nut a vista) jest zupełnie inne niż metalowca
(PRZYKŁADOWO – granie szesnastek w tempie 160 techniką trójpalczastą,
bardziej zaawansowane pajączki na gryfie).
Ćwicz coraz to trudniejsze rzeczy, a gdy nie będziesz sobie z nimi dawał
rady, wróć do łatwiejszych i tak cały czas 😉
Powodzenia i miłego grania 😉
Pozostaje polecić blog naszego zacnego forumowicza, Tubasa.