Zakwasowy blog coverowy. Epizod 7.: Akustyczne padło
Tak, nie pudło, tylko padło. 😀
Dostałem bas w spadku od “teścia” (póki co przyszywany), bo chciał się go
pozbyć tak bardzo, że miał służyć za podpałkę do pieca!
Nie mogłem na to pozwolić – przygarnąłem biedaka, wysępiłem na forum
struny, (dzięki wszystkim za zainteresowanie!) nawlokłem i jedziemy! 😀
Nawet stroi w progach, mimo, że wytarte są do granic przyzwoitości.
Nawet gryf się nie wygina, mimo, że to samoróbka z jakiegoś DEFILa.
Nawet menzura stroi, mimo, że mostek jest przykręcony do pudła wkrętami!
😀
Z racji nadchodzącej premiery nowego singla Red Hot Chili Peppers, wybór
utworu do skowerowania okazał się dziecinnie prosty.
Robione dzisiaj na szybko, więc linia bardziej zahacza o oryginał niż go
naśladuje wiernie. 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=EePTAJT5e0U Red Hot Chili Peppers -Road Trippin’
Następne utwory już się szykują, zarówno na kontrabasie jak i elektrycznym
czterostrunowcu. Trochę “skomplikowańsze” rzeczy, więc potrzebują czasu,
żeby się ułożyć.
11 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Już po tym wiedziałem co to będzie za piosenka:D:D
no w końcu coś wrzuciłeś:D
EDIT: masz siwe włosy w brodzie?
Wszystkie przez za wcześnie upowane ogłoszenia na tablicy! 😛
Plaga dzisiejszych czasów…
Trochę pokaleczyłeś :D.
Daje Ci dwie godziny na zamieszczenie swojej wersji! :>
Możesz grać na basie, który znasz. 😛
Liczyłem na Space Cadet ,a nie jakieś papryczki i inne ogórki:(
O! To jest myśl! 😀
Z padła nagrywałeś czy bez linię? Jak z pudła to nawet głośny. Tylko
kuna, trzy refreny to chyba dośc czasy by skumac się że grasz coś nie tak
😛
Cicho! Pochwalić się pudłem chciałem, a nie kawałek rozgryzać.
Padło nie ma preampu, nagrywane przez Zooma H1 wpiętego w linię laptopa.
super pudło, i jeszcze pezpłatnie. Nie myślałes o nawleczeniu jelitówek?
wtedy tylko kogoś z banjo sobie znajdziesz i dajesz bluegrass 🙂
Jelitówki to na kontrabas jak co. 😉
To pudło IMO za ciche jest, żeby kombinować ze strunami.