Wreszcie w domu! 😀
Wybrałem oczywiście jakiś trudny kawałek, ale zostałem zainspirowany przez
znajomego – fana Clinta Eastwooda. 😉
Ogólnie mówiąc – to jeden z moich faworytów z ostatniej płyty Primusa, od
dawna chciałem go nagrać, a teraz na urlopie miałem chwilę, żeby go
rozgryźć. Wcale nie łatwy kawałek, mimo że dźwięków niewiele, niektóre
poprzesuwane, a ciągłe slide’y nastręczają bólu w opuszkach.
https://www.youtube.com/watch?v=hBj38kc0x7A Primus – Lee VanCleef
Westerny rulz!
Trza było flaty założyć 🙂
A propos tych slideów – widziałem na jakimś live jak Les to bendami gra 😉
Bo gra, tylko, że on ma gitarę z krótszą menzurą i pewnie jakimiś
cudacznymi (miękkimi) strunami.
Ale jak się wsłuchacie w płytę, to słychać przesunięcie palcem po
progach – wstęp jest tylko bendami grany. 😉
Ładny kolor 😉
Poka foty całego.
A i pytanie małe : czemu w swoich nagraniach podkład masz tak cichutko 🙁
Pozdr
Mostek krzywy!
Co Ty jakiś tutaj wieśniacki folklor przynosisz?
;P
No właśnie nie wiem – zgrywam z linii Pandory, tak jak mam w słuchawkach,
ale coś wyszło ciszej niż faktycznie słyszałem… 🙁
Foty całego nie bardzo mam czym zrobić – jest na facebookowym profilu
Sandberga najładniejsza chyba:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=472798179398448&set=a.161943097150626.37513.148172415194361
kurcze bardzo ładny 😉 to jest full pasyw ?
Tak, pasyw.
A przy okazji:
drewno: klon-klon-olcha, pickupy Alnico5 od Sandberga, poty vol-vol-tone
(oryginalnie montują vol-bal-tone, ale zażyczyłem sobie inaczej, bo mi się
lepiej takie obsługuje). 😉
jest sens nagrywania jak się tak gra , ale czy jest sens wrzucac to w siec?
bas ogolem przepiekny , chyba najladniejszy jazz jaki widzialem wow
A coś nie tak?
W końcu obejrzałeś, więc podstawowy sens został zachowany. :>