WallyDrag ze studia!

bass wallydrag

hqdefault-19
https://www.youtube.com/watch?v=4m81_r7fIH8

muszę ochłonąć! udało się:) Koledzy i koleżanki oto nasze dziecko ze
studia 😛 Proszę przesłuchać

Podziel się swoją opinią

38 komentarzy

  1. Nie wiem, czy to tak miało być nagrane, ale już gitara na wejściu pierdzi i
    w ogóle wszystko pierdzi…

    Skoro to nagranie studyjne to lepiej nazwy studia nie ujawniajcie 😉

    Powodzenia!

  2. taka jakość YT 😛 teraz już lepiej to brzmi no ale YT ładnie obcina jakość
    trzeba przyznać ;/

  3. Ekhm, ale przecież YT nie powoduje przesterowania się tracków i generalnie
    takiego słabego brzmienia po konwercie :/ Sorry, jak to jest nagranie ze
    studia to ja bym tam nigdy nie poszedł. Ludzie czasem kręcą lepsze wałki w
    domu na darmowych wtyczkach VST (;

    Ale szczerze powiedziawszy nie po raz pierwszy widać taki efekt wyjścia ze
    studia. Ja nie wiem, czy Ci ludzie, co tam pracują odpierdalają taką
    manianę, bo im się nie chce po prostu przysiąść i coś dobrego ukręcić,
    a zakładam, że posiadając studio potrafi się coś więcej od podpięcia
    wzmacniacza i walnięcia majka przed paczkę, czy właściwie to same
    beztalencia siedzą za konsoletą i się zastanawiają, na ch*j tutaj jest tyle
    tych kolorowych guziczków i suwaków.

    Wiesz, jeśli Ci się to podoba, to jest ok. Ale IMO koleś w studiu spartolił
    sprawę. Mam nadzieję, że nie wywaliliście chociaż na to zbyt dużo kasy.
    Sama muzyka taka nawet, fajnie się jej słucha pod wieczór (;

  4. mix i wokal jeszcze przed nami więc wszystkie sugestie które tu napiszecie
    wyłoże na blat kolesiowi od „suwaczków” 😛 lekki „brut” na początku to wina
    gitary z mocnym humbuckerem. Dzięki za ciepłe słowo 🙂 w Niedziele pokażę
    polepszoną wersję usuwając te błędy. Prawdopodobnie coś sknociliśmy z
    gitarą. ..

  5. Na pewno nie Wy. Sorry, ale koleś sam powinien dopasować sygnał, który
    rejestruje. Jeżeli on tego nie słyszy, albo uważa, że jest ok… ehh,
    szkoda gadać. Najprawdopodobniej tego się już nie pozbędziecie. A raczej
    powiem, że na pewno, sądząc, że umiejętności tego kolesia są marne.

  6. Brzmi to słabo i parszywie… kto to nagrywał??? Nawet po wstępnym miksie
    powinno być jako tako a tu… szkoda słów, z resztą Matriod wyczerpał
    temat

  7. JAPIERTEGES. To było nagrywane jakimś jamnikiem, czy jakość dźwięku jest
    zbita do kilkunastu kb/s?

  8. Chyba nagrywane kalkulatorem Michał.

    Bartosiewicz:

    E chłopy! Na teledysku jest kobieta!

  9. Dźwięk jest maksymalnie skompresowany a stopa zrobiona prawie jak w techno,
    ale jak mówisz, ze jeszcze będzie coś tam kręcił to powinien ustawić
    wszystko ok koleś. Teraz dał wam taką surową wersję, żebyście mogli se
    posłuchać. Mam nadzieję, że końcowa wersja będzie lepsza, bo ja sam w
    domu nagrywam w lepszej jakości niż to co zostało zaprezentowane…

  10. Popieram poprzedników jakość marna z Line6 PODem lepsza jakość
    wychodzi.

    Realizator był albo zjarany albo na kacu…..

  11. Wcześniej znalazłem to na Twoim fblu. Cienko. Nudny i nieciekawy aranż. Niby
    miało być ciekawie, moc, szał. Jest nuda i zasypianie.

  12. Nie moje klimaty, więc o muzyce nic nie mówię. Nagranie technicznie
    faktycznie szału nie robi. Poczekajmy może na finalną wersję. Możliwe, że
    tracki są ok, tylko przy zgrywaniu gość się do suwaków nie przyłożył.

  13. W jakim studiu to jest nagrywane?i powiedz(jak możesz)ile za to
    zapłaciliście?i czy płatne od 1h czy od kawałka czy jakoś inaczej?

  14. @Grzyb: Popieram poprzedników jakość marna z Line6 PODem lepsza jakość wychodzi.
    Realizator był albo zjarany albo na kacu…..

    PODem to kilka klas lepiej nagrasz. mój znajomy robi lepsze nagrania na
    Realteku HD audio i wtyczkach 😀

  15. O muzyce nie powiem nic oprócz tego, że to nie mój klimat.

    Ale te studyjne nagranie to woła o pomstę do niebios i piekieł. Przyznam
    się, że specjalnie założyłem słuchawki, żeby doszukać się talerzy, ale
    jedyne co słyszę to czasem hihat i ride raz na minutę. Na stopę zapięto
    coś okropnego, co w ogóle (w moim mniemaniu) nie pasuje do stylistyki. W
    ogóle perkusja brzmi jakby zbierana była góra dwoma mikrofonami.
    Rozpoczynająca gitara mimo, że gra raczej spokojnie i bez fajerwerków, na
    samym wstępie brzydko przesterowuje. Bas to jakaś plama dźwięku, która
    gdzieś tam jest, ale ciężko doszukać się brzmienia – po prostu buczy.

    I nie traktuj tego personalnie Amoath, po prostu krew mnie zalewa, jak
    realizatorzy odwalają taką sciemę. Ktoś tu powiedział, że ludzie
    potrafią sami w domu przy pomocy vst i kompa wykonać lepszą robotę –
    zgadzam się w 100%, bo sam słyszałem mnóstwo amatorskich nagrań
    brzmiących lepiej niż to.

    Wniosek jest taki, że musicie bardzo poważnie porozmawiać z człowiekiem,
    który Wam to zrobił.

  16. dzis wspólnymi siłami naprawiliśmy wszystko na zasadzie. wzielismy gołe
    ścieżki instrumentów i wokalista sam złożył w domu 200 razy lepiej,
    właśnie pracujemy nad gitarami by ich brzmienie było czyste. Co do aranżu
    według Dexa: nie gram death metalu, nie będę, jest jak jest nam się podoba,
    tobie nie musi 😉 staramy się materiał rozbudowywać a tworzymy 5miesiąc
    więc jak by nie patrzeć i tak mamy duży sukces zgrywając się w całość 🙂
    Pozdrawiam trzymających kciuki za WallyDrag! 3.03.2011 będzie można nas
    usłyszeć na młodych talentach!

  17. nie no, spoko że Wam się podoba. ale zobaczysz że za jakiś czas, jak już
    pogracie trochę i ochłoniecie po nagrywaniu to te nagrania zaczną Was
    wk*wiać, bo wywaliliście kasę a ktoś spartolił robotę 😉

  18. na szczęście nic nie wtopiliśmy 🙂 już zrobimy to po „naszemu ” 🙂 dziś
    może jutro pod wieczór oczekujemy rezultatów 🙂

  19. Dzisiaj miałem już dostęp do porządnych głośników i stwierdziłem ,że
    jest jeszcze gorzej niż ze słuchawek w telefonie.

    Gitary masakra, bas jeden wielki buk, gary nagrywałem kiedyś 2 dynamikami za
    10 ziko szt. i możecie mi wierzyć było o niego lepiej.Nie wiem co jest z tą
    stopą ale brzmi jak popsuty triger.

    Chwała panu że kasy w to nie wpakowaliście bo dramat kompletny.

    Powodzenia w dalszych studyjnych poczynaniach.:)

    I tak jak Warbellbass napisał za 2-3 miechy jak ochłoniecie to wyda wam się
    ,że wszystko jest nie tak jak być powinno.

    Czekam na finalną wersje;]

  20. Po co iść do studia, skoro wystarczy poszukać na strychu czy u dziadków
    magnetofonu Kasprzak, nacisnąć REC. Efekt podobny.

  21. @Amoath: . Co do aranżu według Dexa: nie gram death metalu, nie będę, jest jak jest nam się podoba, tobie nie musi 😉 staramy się materiał rozbudowywać a tworzymy 5miesiąc więc jak by nie patrzeć i tak mamy duży sukces zgrywając się w całość 🙂

    Nie mówię, że nie życzę wam jak najlepiej. Ten kawałek po prostu trochę
    nudny wg mnie. Co do death metalu to dobrze wiesz, że to nie moja bajka 😉 U
    kogo to nagrywaliście?

  22. No już o wiele lepiej, ale dalej to nie jest o niebo lepiej (; aczkolwiek
    trzeba otwarcie powiedzieć, że ta osoba, co wam to zrobiła w studiu JEST
    KOMPLETNIE DO d*py. Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz powiedzieć u kogo i
    gdzie był wykonany poprzedni miks.

    To zawsze się przyda, aby przestrzec młode i niedoświadczone kapele przed
    naciągnięciem na kasę.

  23. Uważam, że tracki były tak ujowo nagrane, ze mało co tu pomoże. Gary są
    parszywe w pełnym tego słowa znaczeniu, stopa brzmi jakby ktoś młotkiem
    traktował oponę, werbel karton, o overheadach nic nie mówię, generalnie
    dramat. Sekcja się nie klei brzmieniowo, bas ze stopką się zlewa. Gitary tam
    gdzie głośno, do wytrzymania, refren jakoś się w tym miksie broni, ale
    jakoś to nie jakość.

    Takie demo można uklecić domowymi sposobami, nie w studiu.

    edit: jak dla mnie całość daje takim dolnym środkiem który mi się
    absolutnie nie widzi.

  24. To, czego mi brakuje zawiera się w 100% w powyższej wypowiedzi Muzza.

  25. mieliśmy problem jak sklejaliśmy właśnie w domu jak zrobić by stopa z basem
    się nie zlewała. no cóż czeba się uczyc na błędach i robic po mału do
    przodu coś lepiej

  26. Chyba raczej nie zgrywała. Poza tym wokal to jakaś porażka. W cholerę
    nierówno. Chyba nigdy jeszcze niczego nie nagrywał

  27. Kupcie jakiś interfejs audio i nagrajcie to jeszcze raz.

    Perke 2 dynamikami da się lepiej zebrać.Stopa to problem więc może sampla
    wpakujcie?

    To co wam nagrali w tym „studiu” jest tak marnej jakości że chyba nic z tego
    nie wyrzeźbicie.

  28. Wrzucę dla porównania:

    http://www.dantemorius.wrzuta.pl/audio/7zK99cdGT1I/skrzydla_-_bokser

    To jest pierwsze demo, z mojej pierwszej kapeli, sprzed 2 lat, robiliśmy je
    sami (poza nagraniem bębnów przez kolegów, amatorów), gitara i wokal
    nagrana mikrofonem za 30zł, bas w linie, całość zgarniana przez Zooma B2.1u
    na mojego laptopa. „Mastering” autorstwa mojego i gitarzysty (nie mających o
    tym zielonego pojęcia, pierwszy raz robiąc coś takiego). Załamany jestem
    jakością tego dema i uważałem długo, że nie da się gorzej realizować
    nagrania, nawet w domu. A pozwolę sobie stwierdzić, że Wasze wyniki ze
    studia brzmią gorzej. Nie pojmuję jak ktoś może tak nieumiejętnie wykonać
    demo mówiąc, że się tym zajmuje…

  29. @Dante +1.

    o ile teraz już początek już nie jest taki zły (chociaż karton na perce
    słychać dalej i pewnie nic już z tym się nie da zrobić), to refren
    przypomina mi pierwsze nagrania mojej kapeli gdy nagrywaliśmy przesterowane
    gitary prosto w linię :))

  30. Przesterowana gitara prosto w linie brzmi jak groch sypiący się po szklanych
    schodach.

    Pierwsze nagrania to zawsze kicha, co nie zmienia faktu,że osoba która
    teoretycznie robi to na co dzień nie powinna tak skopać nagrania. Może
    wszystko było nagrane ok tylko potem przy konwertowaniu na inny format or
    something like that się skopało??

    Dante +1.

  31. właśnie bo to był ow formacie flac czy cośtakiego i najpierw konwert na wave
    a potem na mp3 ;/

  32. Nie powinno się tak dziać przez kompresję do innego formatu. To generalnie
    brzmiało strasznie słabo. Realizator po prostu s*erdolił, bo trzeba to po
    imieniu nazwać… Najlepiej jak byście podali do niego namiar, żeby się
    inni nie nacięli.

  33. kiepsko, lepiej się nagraliśmy z bandem w mieszkaniu w bloku… ach ci
    dzisiejsi inżynierowie dźwięku. kaleczy mi uszy, piosenka bardzo zacna
    progresywnie płynąca, groove na bębnach jest ale przykro mi… kaleczy
    bębenki…

  34. nie mogę słuchać perkusji. Ogólnie liche nagranie, choć kompozycyjnie
    zwrotka bardzo mi się podoba

Możliwość komentowania została wyłączona.