W zasadzie nie mam o czym specjalnie pisać, więc sprawdze, ile da się lać
wodę bez konkretnego tematu…
Uczestniczę w wirtualnym życiu obu największych forów basowych – tego i
„basscity”.
Wielu użytkowników jednego działa aktywnie i na drugim, ale panuje opinia,
że tamto jest bardziej elitarne i mniej przyjazne początkującym.
Niesłusznie!
„Basoofka” ma po prostu więcej użytkowników, a tym samym grupa
rozpoczynających podróż przez życie z gitarą basówą bardziej rzuca się w
oczy. Zwykle jest tak, że autorami wpisów są ci, którzy poszukują
informacji i tutaj mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że użytkownicy
tamtego forum także chętnie służą pomocą.
Dobrym przykładem było pytanie zadane przez posiadacza wypasionego
instrumentu:
Jaki wzmacniacz do gitary BC Rich NT Beast Bass będzie
najlepszy?
No, zapytał człowiek, bo nabył instrumencik za niemałe pieniądze i
potrzebował porady…
Myślicie, że został zlekceważony? Absolutnie nie!!!
Odpowiedź otrzymał natychmiast, a brzmiała ona:
„Czerwony! Czerwone są najszybsze…”
Jak mówiłem – chcesz porady to ją masz!
😀
Ciekawe jaką dostałby radę autor takiego oto pytania zadanego niegdyś na
tym forum:
„Krutka piłka. Jak się stroji bas?”
PS.
Najciekawsze jest to, że na obu forach funkcjonują całe wątki poświęcone
takim tematom, zawierające obszerny zbiór fachowych, poważnych porad, ale
żaden z zadających podobne pytania nawet nie próbował samodzielnie
znaleźć na nie odpowiedzi, tylko walił pytaniem, prosząc się o podobne
powyższej reakcje!
A co chciałeś przekazać??
Że na basscity odpisują, już tam jesteście, nie są elitarni i zapraszają
😛 ??
A ja tego zupełnie nie popieram – jeżeli ktoś się zupełnie na czymś nie
zna, to trudno oczekiwać, że będzie potrafił zadać precyzyjne pytanie. Tym
bardziej, jeżeli nie jest jakiś super – inteligentny (a tego się nauczyć
nie da).
Po to na Basoofce mamy m.in. Poradniki, FAQ, Regulamin, w którym dość dobrze
opisane jest jak powinniśmy formułować pytania, jak z wyszukiwarki
skorzystać, itd.
Winniśmy się w tej materii kierować filozofią – NIE
SZKODZIĆ.
Ależ „adminie” drogi, i Ty „Kapralu” nieoceniony! W życiu bym nie zrobił nic
„basoofce” wbrew, bo to moje gniazdo i to, że odwiedzam inne lokale, to nie
znaczy, że w tym już mi nie smakuje!…
Zwracam tylko uwagę, że nawet niezbyt ogarnięci, a potrafiący korzystać z
internetu, powinni przynajmniej spróbować skorzystać z tego co na „basoofce”
już jest w jej przepastnych zasobach. O to chyba Ci idzie „Kapralu”?…
A Ty „adminie” sympatyczny i zapracowany, zwróć uwagę, że w sposób, który
wydał mi się dowcipnie ironiczny (jak widać niesłusznie…)opisałem
bezlitosną reakcję „konkurencyjnego” forum na nie przemyślane pytanie
początkującego basisty.
Sądzę, że taka, dość złośliwa odpowiedź, raczej zniechęci przeciętnie
bystrego użytkownika przed zadawaniem tam jakichkolwiek dalszych pytań!
To na „basoofce” stworzyłem „ściągi dla Leniwych Basistów” i to do ich
stron, zagnieżdżonych na „basoofce”, zamieszczam odnośniki pod swoimi
wpisami w obu forach – także konkurencyjnym! Bez negatywnych reakcji
tamtejszego „admina” i moderatorów, co im się chwali…
Pozdrawiam wszystkich użytkowników i życzę więcej luzu! 😀
Popieram tubasa.
Naprawde zdarzają się tak cudowne pytania że tylko ręce rozłożyć i
prosić o cierpliwość.
Tubasie – nie znam Cię osobiście i ktoś kto nie zna Twojego poczucia humoru
i ironii może dosłownie przeczytać.
Mniej więcej w ten sposób 5 lat temu zadając konkretne pytanie dostałem
odpowiedź podobną do tej wspomnianej przez Tubasa, przez co nie udzielałem
się przez kolejne pół roku na tym forum. Pytanie było o jakiś konkretny
model comba, zadany typowo laickim językiem, a dowiedziałem się tylko, że
od tego jest forum i należy je czytać. Nie wiem czy to jest dobry pomysł,
ale może warto byłoby zrobić jakiś dział/temat w tylu piaskownicy, gdzie
trafiałyby pytania w stylu mam 200zł i chcę grać na basie, co wybrać? A
wtedy któryś z użytkowników może by się zlitował i jakoś wyjaśnił
danemu padawanowi sztuki basowej.
Taką się metaforą posłużę, bardzo klasyczną, ale czy komuś uczącemu
się dodawać, który zapyta Was ile to 5+3 też będziecie kazali sprawdzić w
wyszukiwarce? Wystarczy podać mu link do podręcznika i odczytuje to jako
pomocną dłoń zamiast odrzucenia w stylu „ci na basoofce to się tylko z
młodych nabijać potrafią”
Też swoją przygodę z basoofką zaczęłam od szybkiego zamknięcia wątku i
odpowiedzi „użyj wyszukiwarki” czy coś podobnego. To chyba normalne
zjawisko.
Deal with it, chłopcy.
Ja wiem, że są tematy, tylko zwykle taki młody padawan przyjdzie i
stwierdzi, że on potrzebuje indywidualnej porady i generalnie, nie chodzi mi o
to, że odsyła się ich do wyszukiwarek, bo to słuszne, ale dla większości
użytkowników oswojonych z forum podanie konkretnego wątku z odpowiedzią nie
jest jakimś dużym utrudnieniem. Ponadto przychodząc z pytaniem jaki bas do 666zł, zwykle wychodzi się z założenia, że znajdzie się ktoś, kto w 2
zdaniach odpisze to i to jest warte uwagi, pamiętaj żeby poszukać
używanego. Ale to ja, ja jestem dziwny i lepiej odnajduję się w
posegregowanych odpowiednio tematach niż tasiemcach >200 postów
Jako człowiek-abstrakcja i jednocześnie ktoś, kto każdy problem dogłębnie
przemyśli i przeanalizuje zanim zapyta (dlatego nie pytam prawie wcale)
obrywalem wielokrotnie za porady sugerujące,że pytający powinien ruszyć
głową. Gdy dochodzimy do odpowiedzi sami utrwala nam się dużo mocniej bo
rozumiemy czemu jest tak a nie inaczej a nie posługujemy się ślepo gotowym
rozwiązaniem. Nie zakładam, że jestem mądrzejszy więc skoro ja mogę coś
zrozumieć sam to inni też powinni. Najgorzej jak dla delikwenta używanie
mózgu to rzecz obraźliwa i gotów jest wystosować groźby karalne
(wielokrotnie jako moderatorowi mi się przytrafialo) zamiast rzeczywiście
rozruszać fenomen natury jakim jest ludzki mózg.
Obawiam się, że to problem socjologiczny. Łatwy dostęp do informacji
sprawia, że sami nie musimy myśleć, nie ćwiczymy szarych komorek i
zwyczajnie głupiejemy. Do tego coraz gorsze kształcenie techniczne- sam
czuję się jak debil gdy ze starym zabieram się za remont bo widzę, że
inzynieryjnie jestem za nim lata świetlne mimo, że on jest po zawodówce a ja
mam dyplom wyższej.
Dlatego nie widzę nic złego w żartach z nowicjuszy. Trzeba ich motywować do
samodzielności i kreatywności a nie prowadzić za rękę bo to nie
rozwija.
To kiedy następna wizyta panie doktorze?
No i proszę! Temat wiąże się z bolesnymi wspomnieniami… 🙂
Uwierz mi „PSIexample”, że taki dział, a właściwie wątki na „basoofce” są
już od dawna, a teraz jeszcze dodatkowo uporządkowane!
To NIC nie zmienia, o czym już nieraz toczyła się dyskusja:
Pytania podstawowe zadają osoby, które nigdy na niczym nie grały i
naprawdę o niczym nie mają pojęcia. Osobom tym granie na
basie wydaje się banalnie proste i do opanowania w kilka tygodni… Niestety,
nie chce im się skorzystać z materiałów dłuższych niż kilkuzdaniowa
odpowiedź na konkretne pytanie, nawet kiedy potrafią sami je znaleźć. Stąd
mój pomysł na „ściągi”…
I dlatego też zawsze zdarzać się będą podobne pytania i zawsze ktoś
wyprowadzony z równowagi ofuknie nowicjusza, albo da mu taką radę jak
przytoczona przeze mnie z „basscity”!
„Basoofka” jest bardziej przyjazna początkującym, ale to dlatego, że jest
wśród nas parę osób wystarczająco cierpliwych, żeby po raz „n-ty”
powtarzać w kółko to samo…
😀
Mi tam tematu nie skasowali, bo go nie założyłem tylko kulturalnie po 9mc
przeglądania basoofki zarejestrowałem się i już miałem posta napisać w
temacie „bas do 1000zł” gdy padłem na pomysł by na IRCu zapytać, i tam się
dowiedziałem co zrobić, dlatego zachęcam wszystkich do używania IRC, gdy
coś trzeba na teraz, mniejszy bajzel się na forum robi.