Córka uświadomiła mnie, że kilka lat temu znalazła podczas remontu
podniszczoną kasetę z nagraniami dixielandu, na pudełku której były
nazwiska moich kolegów i moje. Mój syn zremasterował to, przekonwertował na
mp3, po czym zapisał na twardym dysku mojego komputera. Poszukałem i
jest!…
Nagrania zrobione „po znajomości” w Polskim Radiu Wrocław, w studiu
nagrywającym programy kabaretu „Elita” („Rycerze trzej…” na przykład).
Było to nielegalne, więc robione w tajemnicy, głęboką nocą, w ciągu
trzech godzin, na analogowym 16-śladzie. Nagrywała najpierw sekcja, tj.
bębny, bandżo, tuba i piano. Przyjęte zostało pierwsze nagranie. Potem my
poszliśmy szukać kielicha w nocnym Wrocławiu a reszta zespołu męczyła
swoje jeszcze ponad dwie godziny. Gra tutaj na perkusji Rysiek, pamiętny
wykonawca Bacha w stylu Modern Jazz Quartet na dyplomie. Na pianie „Wańka”
Waśniewski. Obecnie znany wrocławski jazzman często grający w „Rurze”.
Oto pierwsze nagranie:
Zwróćcie uwagę na saksofony i bębny.
W tym piękne solo na klarnecie zagrał nasz matematyk-programista.
A to klasyczny „stomp” gdzie wszyscy muszą grać, a nie „chować się po
krzakach”.
Oczywiście ja gram na tubie. Kochałem to!!!
W koszmarnych czasach „komuny” zespół ten grał na każdym zlocie, zjeździe,
festynie, zakończeniu rajdu, otwarciu czegoś, itp. „sztukach” w całym
regionie.
Teraz nie ma już kto za to płacić… Minęły czasy prześladowania kultury
i sztuki państwowymi dotacjami. W Teatrze spektaklu z żywymi muzykami nie
było od 15 lat. A ja gram w orkiestrze dętej przy Filharmonii, w zawodowej
Kapeli Podwórkowej, czasem w jakimś kameralnym składzie typu „Garten
Blassmusik” i już dla własnej przyjemności na basie jazzik z koleżkami w
moim wieku („starcy” po 50-tce). Przy okazji ćwiczą się młode kadry
instrumentalne (patrz Lucas) i wokalne. Wychowujemy już którąś z rzędu
wokalistkę „nawróconą” na jazz.
Za dużo w tym wszystkim smutnej nostalgii, więc następny wpis będzie w
zupełnie innym nastroju!
„Neskim” Panie i Panowie!
Genialne! 🙂 Świetne klimaty, niesamowita energia. Nostalgia jest ale nie
powiedziałbym, że smutna 😉
Teraz nie mam czasu, ale potem to sobie normalnie ściągnę te kawałki!
🙂
Przesłuchałem tylko fragmenty, bo jutro mam komunię syna i nie mam czasu.
Ekstra. Tyle powiem 😀 Więcej pewnie w poniedziałek, chociaż co tu można
napisać, ponad to, co napisał Miś i moje ekstra? 😀
Fantastyczna muzyka:) och jak strasznie chciałbym mieć to na winylu i
puścić mojej dziewczynie przy kolacji… nawet sobie nie wyobrażacie:)
pełny szacun dla twórczości, pełny profesjonalizm i miło się słucha
choć to nie moje klimaty, ale muszę przyznać radość dla ucha, super
muza…
Świetne! Stomp off lets go wbija w fotel energią. Jak tego słucham to wstyd
mi brać do ręki instrument nie mówiąc o wychodzeniu na scenę, nic innego
mi nie przychodzi na myśl jak pokora:)
Genialne! Właśnie od takiego czegoś zacząłem kiedyś słuchanie jazzu. Dla
mnie dixie to chyba najweselszy gatunek muzyki. Zaraz idę na strych poszukać
starych dixielandowych analogów. 🙂
Gratuluję wykonania!
Genialne nagrania, właśnie, fajnie by było posłuchać na winylach. 🙂
Świetne nagrania. Jednak drogi Moloszek powiedział pierwszy to co chciałem,
a mianowicie: „Jak tego słucham to wstyd mi brać do ręki instrument nie
mówiąc o wychodzeniu na scenę, nic innego mi nie przychodzi na myśl jak
pokora:)” 🙂
Nie pozostaje mi nic innego jak przytaknąć reszcie koleżeństwa.
To jest naprawdę świetne, ta muzyka żyje 🙂
Szanowni „basoofkowicze”! Zapraszam na inne wpisy mojego blogu. Wystarczy
kliknąć na „Blog użytkownika tubas” i już macie całą listę na monitorze.
Dzięki Wam chce mi się pisać i wszelka aktywność w dyskusjach jest bardzo
mile widziana!
„Neskim” Panie i Panowie!