Wiele razy już rozpisywałem się o tym co oznacza bycie „klezmerem”.
Temat do mnie wrócił, ponieważ przekazałem jednemu z piszących do mnie
basistów – na jego prośbę – linki do zbiorów prymek z „żelaznego”
repertuaru „klezmerskiego”. To różne evergreeny rockowe, popowe, jazzowe,
musicalowe i z filmów.
Chętnie pomogłem, ale zaskakuje mnie nieporadność pokolenia wychowanego na
internecie…
Ów Brat Basista nie potrafił lub nie chciało mu się(?) samodzielnie
odnaleźć w sieci potrzebnej informacji!
Jestem na pewno „nieco” starszy i już pracowałem, kiedy w Jeleniej Górze
dopiero tworzono ZETO z maszynami liczącymi typu ODRA.
ZX Spectrum oglądałem tylko w TV, a swoim Dzieciom kupiłem
Commodore C-64, bo uważałem, że komputer stanie się za
chwilę niezbędnym narzędziem poznawania świata i pozyskiwania wiedzy.
Moje Dzieci mają teraz po ok. 30 lat i świetnie posługują się tym
narzędziem do celów zawodowych, naukowych i rozrywkowych.
Widzę natomiast, że kolejne pokolenie tj. nastolatki, popadło we wtórny
analfabetyzm komputerowy…
To smutne, a w przypadku nastawienia na „klezmerkę”, wręcz tragiczne!
„Klezmer” ma umieć zagrać wszystko, czego zażyczy sobie klient, a dobry
„klezmer” powinien zrobić to na poziomie profesjonalnym, bo jest
zawodowcem! A zawodowiec może taki poziom osiągnąć dzięki
pracy nad sobą i samodzielnym pokonywaniu problemów. Także z
repertuarem!
Ja słuchałem nagrań i radia, bo dostępu do „real booków” i „fake booków”
nie było, a Klient żądał aktualnych przebojów i nikt nie chciał podać
ich na tacy, bo to był pieniądz!
Tych kilka zdań kieruję pod adresem chętnych do grania „chałturek”, którym
nie chce się nauczyć nut, ani pogrzebać troszkę w Internecie.
W ramach nieustającej nadziei przekształcenia Leniwych
Basistów w Basistów Profesjonalnych, a może nawet
Prawdziwych Klezmerów informuję, że na moim koncie
„tubas54” na WRZUCIE.PL znajdą dużo przydatnych materiałów nutowych.
Skorzystanie z nich nie powinno być problemem dla posiadacza podstawowej
wiedzy komputerowej!
Wystarczy jeszcze tylko poznać zapis nutowy…
: D
PS. „Kububasek”, gracie coś z takiego repertuaru?
https://www.youtube.com/watch?v=AyJr1VI8EpA
Ja grałem takie rzeczy na „chałturkach” w latach 80-tych XX stulecia, ale to
nadal świetne numery na różne „dance”. Zresztą bardzo podobnie gra obecnie
Brian Culbertson…
Historia kołem się toczy, a co było dobre – to nadal takie jest!
Tubas słuchaj, co Ty się dziwisz… na forum są tematy, gdzie tłumaczy się
jednemu z drugim, niemalże obrazkowym piusmem, wkleja się linki i k..a nie
dociera!
To jest na zasadzie:
Chcę zjeść kromkę chleba- POMOCY!!!
– weź sobie chleb, nóż i ukrój…posmaruj i zjedz
– ale ja mam krajalnicę, to jak mam ukroić nozem?
– weź krajalnice, i ukrój na krajalnicy, jak masz problem to proszę link
http://www.xxxxx.xxx./xkji
– aha, już wiem, ale jaka grubość ukroić?
– jaka k…a chcesz
– a jaką wy kroicie? EEE w sumie wezmę nóż…
– weź nóż ukrój kromke i zjedz
– te ja mam krojony chleb… ale jaja.
No i jak tu się nie załamać..naród debileje, czy co?
Napij się, „Muzz”! Ja już się napiłem…
: )
A żebyś wiedział… Twoje zdrowie 🙂
to jest paradoks internetu, wiedza w zasiegu reki, klawiatury wlasciwie, ale
sformulowac pytanie, to dopiero sztuka
btw tekst o chlebie mnie rozwalil
ja to jestem jednak trujdupa 🙁 ale jak to mówią, kto pyta, wielbłądzi
THX za materiały 😛
Muzz – z tym chlebem toś trafił jak palcem w zwieracz 🙂 Trudno o
lepszy przykład.
QOTW! 😀
Kto nie wie co to, niech sobie poszuka! 😉
Jestem przekonany, że mimo banalności tematu i tak wyskoczyłby jakiś purysta
i zakrzyczał wszystkich, że kto to widział krajalnicy używać, jak najlepsi
używali noża i było świetnie. Drugi zacząłby rozmowę na temat
wyższości chleba używanego, bo po co przepłacać. A trzeci rzuciłby link
do pirackiego chleba i zgodnie z regulaminem temat zostałby zamknięty 😉
Nie mogłem się powstrzymać…
Hołdys? 😀
Chleb Zbigniew jest piratem! 😀
… po prostu uwielbiam to forum 😀
https://www.youtube.com/watch?v=q9EjSGnfLTc arrrr.
-Piracki pierwiastek – rzekła koleżanka
– co k*rwa? – rzekł piotrek
– no piraci robia ARRRR
– face palm
Ups, temacik wklejony we wpisie otwierającym nie chce wylecieć z bańki.
I dobrze 🙂
Przykład z chlebem genialny… chyba częściej zacznę bywać na tym forum 😉
🙂