Zawsze chciałem mieć biały bas.
Jakiś czas temu KLIK Tripticalprzemalował swój i pomyślałem że z moim też trzeba coś zrobić..
tyle że na myśleniu zawsze się kończyło 🙂
Jednak kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie kumpel lakiernik i powiedział
że będzie jakimś „dyskotekowym chopokom” malował Beemke na fioletową
perłe i że jak sobie ten stary bas rozbiorę i przygotuję to on mi go przy
okazji pomaluje a i lakier będzie za friko, więc w końcu się wziąłem za
robotę.
Posiadam J&D JD-100
jd_custom_by_me.jpg
Ciekawy byłem czy bas rzeczywiście będzie ze zmielonego papieru, czy też
ryżu… jednak okazał się z litego drewna.
Korpus sklejony był z trzech kawałków drewna. Strzałkami zaznaczyłem
miejsca klejenia 🙂
Jakiego drewna? Ciężko powiedzieć, bo sam producent podaje „Solid China
Wood”.. było kilku „fachowców” którzy byli pewni co to za drewno, ale ilu
specjalistów, tyle opinii.. pozostańmy więc przy tym co podaje
producent.
Ku mojemu zaskoczeniu gniazdo gryfu było czyste (tzn było pomalowane)ale nie
było żadnych „podkładek” wymagało jednak przeszlifowania…
Most przykręcony był na lakier którym był pomalowany korpus.. teraz
oczywiście jest na gołym drewnie.
Co do samego malowania.. Gitara została pomalowana podkładem, następnie
białym lakierem samochodowym, po czym biały lakier został pokryty
„bezbarwną” Fioletową Perłą , dzięki której fajnie mieni się na
fioletowo w zależności od tego jak światło pada na gitarkę.
Ogólnie jestem zadowolony.
Jakiegoś skoku jakościowego jeśli chodzi o dźwięk nie słyszę, ale też
się nie spodziewałem… hmmm.. może sustain trochę lepszy.. ale głowy nie
dam.
Szumy i zakłócenia pojawiły się teraz większe..ale bas i tak czeka
ekranowanie więc się tym za bardzo nie przejmuje 🙂
Głównie chodziło mi o efekt wizualny.
Co do kosztów to z całością zamknąłem się w około 35zł. Kupiłem
papiery do szlifierki oscylacyjnej, kumplowi zwróciłem za jakieś sitka do
malowania ( 20zł) i zgubiłem gdzieś jedna gałkę którą musiałem dokupić
(8 zł)
Jeśli miał bym płacić za malowanie to było by to zupełnie bez sensu…i
na pewno bym w to nie wszedł.
Docelowo bas zostanie przerobiony na fretlessa ..ale to za jakiś czas..
Na razie będzie okładany kciukiem bo ze slapem u mnie słabo, a na drugim
basie mam flaty – na których slapowania nie trawię..
Jak macie stary bas i kumpla lakiernika.. to polecam 🙂
Wygląda czadnie!
A przed remontem były mniejsze?
Może coś nie tak zmontowałeś.
Nie wiem czy J&D maluje komory potencjometrów i pickupów farbą
grafitową/grafitowaną..oryginalnie była taka czarna matowa, wyraźnie inna
niż na zewnątrz.
W tej chwili całość pryśnięta jest lakierem samochodowymi, może wina
lakieru który nie „przewodzi” prądu, a może wina mojego montażu – nie mam
pojęcia 🙂
Przypomniała mi się jedna „naprawa”.
Bardzo dawno temu miałem cudowny wytwór polskiego lutnictwa – DEFIL Aster
bass.
Taki jak ten.
http://www.imageshack.us/photo/my-images/141/da01wa9.jpg/
I też szumiał.
Przypadkiem przy jakiejś tam naprawie przekręciłem jeden przetwornik o 180
stopni i … szum ucichł!
Nie twierdzę, że ten patent pomógł by w Twoim instrumencie, ale….
Fioletowa perła miszcz!
Suuuper to wygląda.