JazzAss odcinek 6 [ukrywanie zonków]
W bardzo łatwy sposób pozbyłem się widoku niechcianej waginy sękowej z
główki gryfu. Fornir jaki dostałem miał nieco inny żółtawy odcień ale
po delikatnym poszmeraniu go papierem ściernym 1000 uzyskał podobny kolor do
reszty gryfu. Kleiłem zwykłym klejem polimerowym gdyż nie powoduje on
wyginania się forniru od wilgoci. Przynajmniej nie w takim stopniu jak kleje
na bazie wody. Do główki klej ten przypasuje, ale do np topu na korpus się
nie nadaje, bo po wyschnięciu jest gumowaty.
Myślę że wyszło całkiem ładnie 🙂
11 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
6+ 😉
Profeska. Efekt Barbie na 100% 😀
“Thats how you gonna get them Butch” – to cytat z Pulp Fiction pasujący
idealnie do sytuacji. Ładnie nałożony fornir. Nie widać krawędzi.
Elegancko!
Matko i córko! Główka jak nowa. Przyznaj się, to jest inny gryf…:D
Niedobrze mi się robi jak widzę ten sęk 😐
it looked fotoshoped 😉
Ładna robota. Gdyby ktoś mnie zapytał, to bym sobie dał rękę uciąć, że
to inny gryf. I co? I bym teraz ku*wa nie miał ręki! 😉
Rzeczywiście tak wygląda:)
Bardzo ładny, jednolity, bezzonkowy fornir dostałem, no i papier ścierny
1000 też swoje robi. Mimo iż na zdjęciu tego nie ma to jednak po przyjrzeniu
się widać różnicę barwy. Myślę że jak przyjdzie lakier to swoje zrobi i
całkowicie to zginie.
Ładnie, ładnie. Tylko główka miała chyba ładniejsze usłojenie
wcześniej, gdyby nie ten sęk… ale robota świetnie wykonana i bardzo
ładnie to wygląda 😀
I w tym sęk! xD
Ja chcę zobaczyć tego basa po całej zabawie, uwielbiam jazzy piątki,
szczególnie lutnicze kastomy!