Blog

JazzAss day 4 [prętowanie]

gitara własny bas diy

gitara własny bas diy

gitara własny bas diyOd godziny 15 walczyłem znów. Myślę że całkiem sprawne mi to idzie
dlatego mam nadzieje, że bas skończę już niedługo. Dziś na tapetę
wywaliłem rzecz pozornie trudną a mianowicie montaż pręta napinającego
gryf. Dlaczego pozornie? Otóż poszło całkiem sprawnie, dzięki ukochanej
frezarce :). Tak tak jeśli chcesz się brać za bas to bez tego ani rusz.
Zdałem się na swoją „precyzję” i zrobiłem to improwizując. Zaznaczyłem
sobie tylko linie i jazda… Dlatego gdzieniegdzie wyjechałem poza planowany
obszar. Jednak nie przeszkodziło to by wcisnąć pręt tak jak się powinno.
Udało się także pójść dalej z korpusem i z główką. Dla sprawdzenia
wziąłem też szlifierkę i zacząłem ścierać tył gryfu lekko
zaokrąglając. Nie ma problemu, klon świetnie się obrabia, wydzielając
jednocześnie dość szczególny jak na drewno zapach.

Niestety im bardziej szlifowałem główkę tym sęk bardziej schodził w
dół. Fornir będzie zatem nieunikniony 🙂

10 komentarzy

  1. halabala

    A tam, zostaw sobie tego sęka, będziesz miał znak rozpoznawczy 😉

  2. wertey

    Wygląda jak wagina 🙂

  3. halabala

    To chyba dobrze, co nie? Możesz mu zmienić przydomek na „Waginator” 😉

  4. gregory

    „waginator w odlotowych kapciach”:D

  5. gregory

    prooooszę nie montuj żadnych maskownic:P

  6. gregory

    prooooszę nie montuj żadnych maskownic:P

  7. Triptical

    Kolejny raz frezowałes bez szablonu. To widać niestety i chyba pręt nie
    lata?

    Co to jest za klon?? Krajowy ?

  8. MaciekM

    Sęk bardziej mi oko przypomina niż waginę szczerze mówiąc. 😀 Nadal czekam
    na efekt końcowy z niecierpliwością i mam nadzieję, że będzie lepszy od
    Troopera, który był naprawdę dobry. 😉

  9. wertey

    @gregory: prooooszę nie montuj żadnych maskownic:P

    Nie będzie maskownicy 🙂 tylko płytka do potów i to prawdopodobnie też z
    drewna.

  10. gregory

    no to z*ebiście;)

Inni czytali również