Jestem ostatnio bardzo podekscytowany nagrywaniem (praktycznie) w miarę
profesjonalnego demo, które mimo roboty domowej ma szansę zabrzmieć lepiej,
niż niejedno demko z wypasionego studia (;
Z radością przedstawiam wam krótki filmik z etapu nagrywania (nie jest zbyt
wiele, bo komu by się chciało oglądać ;P ). Na najbliższym demie znajdą
się 2 odświeżone stare kawałki, Hate Face oraz Rise Again, które uzyskały
trochę poprawek w trakcie nagrywania oraz zupełnie nowy numer.
Wszystkich zainteresowanych możliwościami osoby, która nas nagrywa zapraszam
na zapoznanie się z najnowszą Epką Drown My Day, którą sam
nagrywał/mixował 🙂
Oczywiście zapraszam również wszystkich na nasz myspace –
www.myspace.com/machinesofdystopia
Enjoy! 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=s7zXeYYUoWg
VOL. 2
https://www.youtube.com/watch?v=WKtZ3xCkiDk
Ładnie Ci te paluszki chodzą 🙂 Zobaczymy jak ciśniecie na wspólnym
koncercie 😉
Uuuu fatalna technika prawej łapy:D Nikt ci nie mówił, że na miękkim
stawie się nie gra? Tracisz przez to mnóóóóstwo ataku i brzmi to jak kupa
moim skromnym zdaniem. No i wygląda to komicznie:DDD Jakbyś miał palce z
gumy i przy machaniu wyginały się w złą stronę:D No ale ja jestem z tych,
którym ludzie boją się basu do łap dawać bo jeszcze struny pozrywam (choć
niesłusznie bo nigdy żadnej podczas gry nie zerwałem!) a w palcach mam
brzmienie bardziej agresywne niż z kostki:D
Aha i te ekrany pomiędzy sekwencjami powinny być podpisane „Loading” bo
wyglądają trochę jak z jakiejś gry z lat 90.;)
Papabear: ja mam to samo, z palca też brzmie agresywniej niż kostką 😉
Ale mogę się obronić tym, że porównując brzmienie z kostki a z palców
podczas nagrywania to mam bardzo podobny atak (;
Misiu, poczekaj na efekt końcowy (; a co do techniki to gram, tak jak mi
wygodnie (; ale wiem o co Ci chodzi. Większość motywów też grałem z
kostki, bo jednak nie miało to takiego pazura jak trzeba… 🙁
E: A jesteś w stanie uzyskać taką prędkość przy takim ataku Papa? ;
>
Ano na żywo Dexie to zupełnie inna bajka ;P
o krwa! 8 zł za kilogram perkusisty 😀 bierę!
Palce z gumy 😀 fajne granie.
Nagrywaliście się w takiej kolejności jak w filmie?
Najpierw nagrywany był perkusista, a potem naprzemiennie ja z gitarzystą
(tzn. on zaczął, a później jak kto miał czas tak wpadał i nagrywał). Ale
muszę przyznać, że spędziłem już ok. 30 godzin w ciągu 3 ostatnich dni
na dogranie się do tego, a jeszcze mam parę motywów do dogrania…
Co do techniki gry:
Dobra jest ta, która jest skuteczna – a to już indywidualna sprawa
instrumentalisty. Zauważmy, że wszelkie nowatorskie techniki wykonawcze
powstały dzięki muzykom grającym „po swojemu”, czyli wg. ortodoksów –
„źle”! Unikanie ewidentnych błędów, prowadzących do deformacji stawów i
zwyrodnienia mięśni – jest na pewno wskazane, ale po to są szkoły wideo,
znajomi muzycy i wreszcie basoofka, aby się przed tym ustrzec…
Niegdyś oglądałem filmik z fenomenalnym gitarzystą, nie posiadającym
…prawej dłoni. On był jednym wielkim błędem wykonawczym…, ale, żeby
tak grać, niejeden dałby sobie odciąć to lub owo!
Całe prawie basowe życie grałem na dostępnych wówczas topornych
instrumentach, wymuszających dość agresywne traktowanie strun. Szczególnie
przy grze palcami! Stąd, chyba podobnie jak „MPB”, muszę się hamować
korzystając z JazzBasa czy Precisiona. Na Langowskim ustawiłem akcję struny
E nad XII progiem na ponad 3mm, czyli „źle” w porównaniu z Fenderami. Co
zrobić, kiedy mi tak dobrze! Mnie też bawią te „miękkie palce” Mariotda,
ale jestem ostatni, który rzuci w niego kamieniem z tego powodu… Tym
bardziej, że muzyczka jest owszem, owszem i kto wie czy za parę lat to jego
sposób wydobywania dźwięków z basiórki nie stanie się obowiązujący.
: )
Bez komentarza!…
Co nie zmienia faktu, że prawa ręka mariotda wygląda momentami jak tarantula
😛
Rozbrajacie mnie czasem chłopacy 😛
Owszem, sam czasem jestem załamany ze swojej techniki, ale gram tak, ponieważ
jest mi… wygodnie. Jak to powiedział Tubas – gram
„skuteczną” techniką, która sprawdza się w moim zespole.
Sheehanem niestety nie jestem, czego żałuję 🙁
nie żałuj, Sheehan gra jak białas. Respect za szybkość 😀
Ależ lekko smyrgasz te struny 😛
Mnie osobiście nie odpowiada taka technika – co prawda sprzyja szybkiemu
graniu, ale ja wolę charkot niszczonych strun i ścieranych progów ;D
Niemniej pochwały się należą – grasz bardzo dokładnie 🙂
Jednak coś bym zmienił w tej prawej dłoni – nie wygląda to zbyt „zdrowo”…
Jak by moja kapela nagrała takie videło to by trzeba było to nazwać „droga
przez mękę” 😀 Szczerze to miałem już chłopaków dość po pierwszych
kawałkach 😛
Hahaha 😀 A to dlaczego latemie? :>
Jeden chciał nagrywać wszystko, żeby było równiutko co do setnej sekundy a
drugi znowu nie jest wirtuozem gitary 😛 dla tego miałem ich dosyć już na
samym początku. szkoda, że wokal się opierdal* bo płytka już by była
cała
Haha, spoko, żebyś Ty wiedział, przez co (a raczej jakich ludzi) musiał
przebrnąć ten koleś, co nas nagrywa 😀 Jego opowiadania są epickie 😀
Ano czekam z niecierpliwością na płytkę 🙂
Gratki za nagranie! 😀 A ten motyw co gitarul gra tappingiem mnie rozwala,
zajebisty. Co do basu to strasznie dokładnie wszystko grasz 🙂 Mi się podoba
kwestia sporna, nie poruszajmy jej tutaj 😉
Dodałem kolejną część nagrywek, tym razem wokal i końcowe prace gitar. Na
basie też miałem swoje 5 minut, ale niestety zapomnieli mnie nagrać ;]
Za niedługo powinien pojawić się Vol. 3 może nawet (;
Dla leniwych (;
https://www.youtube.com/watch?v=WKtZ3xCkiDk