Witam! Myślę nad kupnem nowego combo. Behringer na tle innego sprzętu wypada
nader korzystnie. Cena – niecałe 1000zł. Moc – 180W.
Jako Polak zadaję pytanie – gdzie tu do cholery jest haczyk!?
Przykładowo, combo Ibaneza o mocy 100W jest droższe o jakąś stówkę, a
skompletowanie głowy i kolumny o tej mocy to wydatek ok. 2000zł.
W necie znalazłem tylko coś po angielskiemu i o ile mój poziom ang. nie
zjechał drastycznie, to napisane tam jest, że przy cichym graniu jest ok.,
ale jeśli podkręcić volume, to zaczyna buczeć.
Jeśli ktoś lepiej zna amerikan englisz, to niech doczyta 😉
Recenzje Behringera
Pozdrawiam! 🙂
Jeżeli Twój poziom angielskiego „nie zjechał drastycznie” to zapraszam do
korzystania z tłumacz w wujku Google:
Proszę:
http://www.translate.google.pl/translate?js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&sl=en&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fbass-guitars.musiciansfriend.com%2Fproduct%2Freviews%3Fbase_pid%3D481102%26page%3D1%26sc%3Ddate%26so%3Ddesc&act=url
BTW: Kup sobie coś używanego, co na pewno wszyscy tutaj Ci doradzą 🙂
A jeśli już się upierasz przy nowym to według mnie to będzie znacznie
lepsze, ale to tylko moja opinia 🙂
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/comba-basowe/Ashdown-five-fifteen
Pamiętaj że moc którą podaje producent to nie wszystko, ale o tym na TYM
forum już było wiele razy 🙂
EDIT:
NIE, nie warto
Porównajmy poloneza i porsche:
siedzenia – są i tu i tu,
karoseria – jest i tu i tu,
lusterka – są i tu i tu
dach – polonez ma, porsche nie.
To czemu porsche jest droższe?
Analogicznie ze wzmacniaczem. Porównując samą moc tak naprawdę nic nie
porównujesz.
„Pomyślałem, 180W wystarczy do grania małych koncertów. Otóż w czasie
pierwszej sesji z całej grupy musiałem włączyć do objętości około 50% i
o mój Boże, co się stało z moim upadki? Straciłem cały mój ton i
brzmiało to okropnie. Jednakże w odniesieniu do wartości, to nie jest zły
mały wzmacniacz do praktyki jest.”
No i właśnie dla tego nie korzystam z translatora…
Wpisz jakieś zdanie, przetłumacz -> skopiuj tłumaczenie, wpisz do
pierwszego okna i przetłumacz na język ojczysty… przy dłuższych zdaniach
wychodzą niezłe jaja…
ale ogólny sens jest zrozumiały 😛 oprócz słowa lows które przetłumaczył
na upadki, a to było w sensie niskich tonów. mam BX1200 i fakt, że im
bardziej rozkręcony powyżej 70% zaczyna brzmieć coraz gorzej, ale w tej
cenie (używki) jest to naprawdę niezły zakup 😛
nówki na pewno bym nie kupował, dasz troszkę więcej i masz już Ampega
BA100, Laneya RB6 (165W, miałem i polecam ;)) albo coś takiego.
@Dante +1 🙂
Kupiłem ten piec jako mój pierwszy, z aluminiową membraną, używkę. Nie
jest tragiczny. Da się na nim pograć w domu i na salce prób, zagłuszając
perkusję. Dźwięki nie są rewelacyjne ale wystarczające. na tym equalizerze
coś się da ukręcić. Jeżeli masz coś do grania w domu, to lepiej jak
kupisz inne nagłośnienie dokładają trochę pieniędzy.
Chodzi mi o sprzęt na koncerty. W domu mam Visiona MB-20, aktualnie na próby
i koncerty mam starego Eltrona 100. Sprzęt kupiłem już zapuszczony i powoli
zaczyna wysiadać 🙁
Chodzi o ogólny zarys wypowiedzi, na pewno zrozumiesz więcej niż nie
próbując nic zrozumieć, czyli nie otworzyć tego przez googlowy translator
🙂
Wracając do tematu:
w piążkach jakimi dysponujesz nie kupisz niczego sensownego do grania nawet
małych pubowych koncertów, jedyny sposób to wyrwać coś używanego a i to
może okazać się trudne 🙂
Oczywiście możesz kupić nowy piecyk typu DIMAVERY z kompresorem ^^ (btw.
ciekawe czy loda robi ten piec, bo ponoć jest wspaniały :D) z alledrogo za
650, 00zł, może to i będzie głośne, z tym że weź poprawkę na to, że na
koncercie będzie tylko brum, pierd, sianie środkiem i pozostawisz po sobie
niesmak, zarówno wśród publiczności, organizatora koncertu jak we własnej
kapeli.
Jeżli chodzi o mnie to przemyślał bym te dwie opcje:
allegro.pl/Ashdown-perfect-ten-mini-rig-okazja-tanio-i1440673142.html
allegro.pl/ampeg-ba115-tanio-i1439810723.html
Ashdown na pewno szału nie robi, ale w moim odczuci jest dużo dużo lepszy
Behringera,
ogrywałem w/w behringera jak i „stack” Ashdown a, znacznie lepiej wypadł ten
drugi, ale to tylko moje zdanie, a wiadomo że są gusta i guściki.
co do ampega nie wypowiadam się bo nie grałem, ale już przez samo to że to
Ampeg (może i Chiński) powinno być OK.
Ciekawostka. Dramer gra na poduszkach ?
Chciałbym słyszeć jak to Twoje 180W zagłusza perkusje haha 😀
Edyta:
Mundzio odpuść sobie ten wynalazek. Szkoda klopsu.
Przyznam się, ze nie za bardzo zrozumiałem dowcip.
180 W jest za mało na próbę?
Tego nie napisałem. Na próbę wystarczy z powodzeniem ale perkusji nie
zagłuszy.
Zagłuszanie perkusji, to jakaś nowa miara wydajności wzmacniacza ? 😀
Niektórzy mają kompleksy i jak zagłuszą perkusję, to myślą że są spoko
xD
Za dobrą cenę polecam tego berindżera.
Na allegro jest
allegro.pl/combo-basowe-yamaha-bass-stage-bs-120w-bcm-i1438085973.html
za taką cenę licytuj i to jest naprawdę super sprzęcior lub to
allegro.pl/ampeg-ba115-tanio-i1439810723.html cichy ale ładnie
brzmiący jeśli masz koło 1000 do w*ebania.
Bamber polecając 515 asha to tak jakbyś życzył komuś ułomnych dzieci,
brzydkiej żony i pracy w biedronce, sorry… Nie grałeś na tym berindżeże
zapewne. To mnie strasznie czasami na tym forum w*rwia- nie grałem, nie
widziałem ale słyszałem, że podobno, że ktoś mówił że cośtam…
Tan Behringer jest jakieś 2x głośniejszy od asha515 i ma dużo bardziej
klarowny sound, bardziej skuteczny EQ. Proszę mi powiedzieć 1(!!!) cechę,
oprócz nazwy pod którą ten BEH jest gorszy od 515!!!
Panowie! Niestety nie mam sposobności kupić czegoś używanego (z mojej
kiepskiej pensji nie jestem w stanie odłożyć). Jedynym wyjściem są dla
mnie raty 🙁 Poza tym, jestem synem moich rodziców xD Zależy mi na tej
pie*szonej gwarancji 😀
Nie raz kupowałem coś na necie i były z tym problemy – telefony i palmtop…
Wolę coś nowego, kiepskiej barwy, ale z gwarancją (opcjonalnie z
przekonaniem), że przez następne parę lat będzie służył. Proszę o
jakieś porady, jeśli chodzi o nowy sprzęt z przedziału 900zł- 1100zł,
który można dostać w sklepach internetowych. Najlepiejej, żeby takie sklepy
wysyłały każdym innym kurierem niż DPD (pi*rdolec, który jeździ w moim
rejonie rozj*bał już jedną kolumnę :|).
😛
Dzięki za wszystkie odpowiedzi 🙂
nie dasz rady dozbierać 2-3 stówki więcej? nówka Ampega BA100 kosztuje ok 1300zł, Laney RB6 podobnie, a są sporo lepsze. ten Behringer to nie jest zły
sprzęt, ale przepłacony jeśli kupujesz nowy.
ma brzydki napis na siatce i wygląda mniej trV i kVlt!
nie chcę nikogo obrażać, ale chyba zaraz wstawię definicję zakupów
ratalnych…
sorry, niedopatrzenie. jeśli bierzesz na 12 rat na przykład to te 30zł to
aż taka różnica?
Jestem zmuszony zawiesić umowę od połowy marca do połowy czerwca, więc
przez ten okres będzie krucho z kasą :/
Poza tym, nie jestem wirtuozem basu, i nie wiem czy jestem w stanie
wykorzystać możliwości Ampega czy Laneya. W mojej kapeli linia basu jest
całkiem prosta.
Napisałem wyraźnie że to moje osobiste odczucia, mnie się ten BEH nie
podobał, brzmiał tak dziwnie bez dołu i sensownego środka (to między
innymi ta JEDNA cecha, w której ASH jest WEDŁUG MNIE lepszy), napisałem
również, że Ash szału nie robi, ALE TO JEST MOJA OPINIA, napisałem
również że są gusta i „gusta”, więc nie wiem o co Ci chodzi Ziolony, Tobie
się nie podoba ASH a mnie BEH.
NIE napisałem nigdzie że słyszałem że BEH jest do d*py, a ASH tą d*pę
kopie, nie koloryzuj, mógłbyś się przyczepić że polecam chłopu AMPEGA,
bo na nim rzeczywiście nie grałem, co napisałem w swoim drugim poście w tym
temacie.
Polszczyzny zapomniałeś ?
Głupie porównania.
Polszczyzny zapomniałeś ?
dużo więcej czasu spędzi w serwisie (moje doświadczenia z produktami tej
firmy). Kończyło się tak, że dostawałem zwrot kasy.
Wykonanie. Na dłuższą metę BEH pierdzi, brzeczy, śmierdzi a potem się
pali.
Czyli lepszy Ashdown Five Fifteen, tak?
Ograj sam i zobacz to chyba będzie konsensus… 515 jest dosyć cichy i
przymulony a Beh jest Behringerem wybór jest Twój.
http://www.images.encyclopediadramatica.com/images/1/12/O_RLY.jpgz tego co piszesz to tą wiedzę czerpiesz z swoich doświadczeń z produktami
tej firmy, więc może nie wypowiadaj się o tym konkretnym wzmaku. mam
bliźniaczy model już go prawie 4 lata, poprzedni właściciel też miał go
ok 2 i NIGDY nie był w serwisie/naprawie.
Dodam jeszcze z doświadczeń swoich, że grałem na tym 515 małe koncerty i
było hmmm dostatecznie +.Brakowało trochę mocy ale dał radę.
Co do porównania i wyboru zielony666 trafił w dziesiątkę.
Edyta:
Warbellbass wrote:
Cokolwiek było tej firmy rozlatywało się podczas grania i to w niedlugim
czasie po zakupie. Twój wzmacniacz działa ok. Jak to mówią, wyjątek potwierdza
… tralala
Behringer to zuuoooo ;D
Ciekawe, mój behringer(ponad 5 lat ma wg. numeru seryjnego) stał w magazynie
gdzie temperatura była ok. -5C, stał w wilgotnych miejscach, jechał przez
śnieg i nic się nie popsuło.
???
czyli co? cytując podpis Baybusa:
„Aarth napisał(a):
„Myslovitz to Myslovitz, Ciabatta to Ciabatta, a Apocalyptica to Apocalyptica”
😀 „
pomocne… nie ma co… :/
Mój Eltron też wyciąga ok. 100W, więc chyba nie będzie wielkiej różnicy
w mocy (w porównaniu z Ashem). Trzeba mieć mega kompleksy, żeby chcieć
zagłuszać perkę. Należy też dodać, że nie każdego perkusistę da się
zagłuszyć 😉
Ash ma 65W. 100W ma głośnik, który w nim siedzi.
No i chwała mu za to. Ja trafiałem na sprzet, który sypał się w mgnieniu
oka ale nie będziemy teraz robić z tego powodu przepychanki 😀
Dla mnie ta firma to dno w zakresie zastosowanych materiałów.
Tylko wygląda ślicznie, świeci się jak psu jajka i nic poza tym.
Oczywiście na koniec nie zapomne dodać, że to moje doświadczenia i moja
opinia ;D
Wertując strony sklepów muzycznych natknąłem się na dość zaskakującą
ofertę:
http://www.musicaudio.pl/sklep_muzyczny-p-2408.html
BEH o mocy 300W z jednym głośnikiem 15″ Bugera za 1145zł…
No i oczywiście zacząłem się zastanawiać nad Laneyem RB5 i RB6.
RB5 – 1258zł – 120W
RB6 – 1319zł – 165W
bądź tu mądry i pisz wiersze… ;/
Ten Laney brzmi okropnie gorzej niż ten Behringer (oczywiście nie ma co
oczekiwać cudów za tą cenę i to tylko MOJA opinia)…Omijaj wersję 2×10 bo
to tak liche że nie dało się na tym grać nawet na salce… wersja na 15
dużo lepsza ale też „szału ni ma”. Miałem obydwa na salce prób i raczej
był to „zły dotyk”
Za 1100zł to warto kupić tego Behringera.
tamtego 300W nie ogrywałem. ale Laneya RB6 (na 15) miałem i był sporo lepszy
i głośniejszy od mojego BX1200, ale był też sporo większy – odkąd mam
stack Ampega stwierdziłem że wolę zostawić sobie mniejszego Behra.