Blog z prostymi liniami czyli gurf!
dżę dobry! nie zobaczą tu państwo fajnego grania, zaawansowanego też nie
(sorry johnizak, nie chciałem!).
this is not the bass video you are looking for, move along. 🙂
ale jak ktoś przebrnął to proszę:
https://www.youtube.com/watch?v=vP9GoME_35U
brzmienie (które co prawda było nagrywane w zintegrowaną kartę muzyczną –
lo fi ftw) jest zasługą trampka*, teraz na trejsie czegoś takiego raczej nie
wyciągnę.
zastanawiałem się, czy nie wrzucić czegoś nowego co bym dopiero nagrał,
ale byłoby to za tydzień, tak to może przez te parę dni już coś sobie
wybiorę, może ktoś mnie zachęci do wrzucenia czegoś – z chęcią bym coś
w stylu gimme some lovin nagrał, zobaczymy.
* Ampeg b100r –
26 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
fajnie brzmisz gościu 🙂
Przyjemny kawałek ;]
Masz fajne palce, pewnie są takie milusie w dotyku, mój kolega takie
ma…
Tylko bez podkontekstów 😛
prostą ta linia mi się nie wydaje. znaczy się dla mnie, bo za takie uważam
linie w stylu EEEEEEEEEEE-GGGGG-EEE ósemkami w kółko ;] bardzo przyjemnie
brzmisz.
Właściwie jak się takie coś nagrywa ? Dźwięk z wiosła do jakiegoś
programu a potem synchro z video ?
P.S. Był kiedyś taki kawałek „Mandy” spopularyzowany przez danceową wersję
i chyba się kilka dźwięków w refrenie powtarza 😛
Fpyte.
Ale jedno „A” to aż się prosi, zęby je zagrać na pustej strunie, a nie na
piątym progu. (to po którym robisz akcent na H i wracasz do F przez pół
gryfu) 🙂
btw to mam taką samą koszulkę 🙂
Sorry …ale WTF !!!???
Nie no, bez urazy, ale w tym utworze bas ma linię do d*py. Głupiec by to
zagrał. No ale takie jest moje zdanie, może dla kogoś, kto lubi taką
muzykę, gra tego jest czystą przyjemnością.Aczkolwiek dla mnie byłoby to
katorgą. Rozumiem, że dla kogos innego napieprzanie np. Deathu czy nie wiem,
weźmy pierwszą z brzegu Metallicę jest bez sensu, ale tutaj to jest
przecież czysty banał, nie rozumiem ludzi, którzy, zamiast wziąc się za
coś ambitniejszego, grają takie coś i na dodatek światu to pokazują… No
ale nie mam zamiaru nikogo obrażać, różni ludzie po tym świecie chodzą i
niech tak pozostanie 🙂
vaxed, za bardzo do siebie teo bierzesz, każdy gr co chce, i jak będę chcial
zagram i wrzuce 4:33 i nikt mi nie zabroni, o!
Vaxed, tak z ciekawości, zaproponuj coś ambitnego.
Nie masz zamiaru nikogo obrażać a piszesz, że głupiec by to zagrał.
Trolling
@Jerem – nikt Ci nie zabrania, to tylko moje zdanie .
@Stachu – nie trzeba się zbytnio wysilać, aby znaleźć coś konkretniejszego
od tego utworu – chciażby sięgając po Led Zeppelin czy nawet Black Sabbath
🙂
@kukubasek – moja opinia mogła kogoś urazić, a nie miała tego na celu.
Miała ona raczej ukazać prostotę utworu aniżeli głupotę kogokolwiek.
Pozdrawiam.
Vaxed
Vaxed, proszę Cię, nagraj cokolwiek – zrozumiesz wtedy ile
jest pracy nawet przy, wydawałoby się, najprostszych utworach.
I tak, można nie nagrywać i krytykować, każdy ma do tego prawo, ale wtedy
nie wiesz o czym mówisz. 😉
Pax!
Bo Led Zeppelin i Black Sabbath są naprawdę ambitne… mhm.
Przepraszam za offtop, ale miałem to już napisać przy którym podobnym
wątku… staram się nie trolllować i umoralniać, ale mnie wypowiedź vaxed
rozje..ała.
Kolesie (ja też kiedyś) słuchający, a jeszcze bardziej grający szeroko
pojętą ciężką muzykę (na szczęście nie wszyscy) są tak mocno pod
wrażeniem siły przekazu tego gatunku, że to aż rażące. Często
zapominają, ze oprócz przesteru czy doje..ej kompresji wysuwającej wszystko
na pierwszy plan jest coś takiego jak feeling, stopniowanie emocji i tym
podobne środki wyrazu. To samo jeśli chodzi o imidż. Jak ktoś gra (niech to
będzie i poezja śpiewana) w szortach typu bahama i sandałach bez skarpetek
to nie warto na to patrzeć, a słuchać tym bardziej…
Weźcie się ogarnijcie, bo tego wywyższania słucha się/ogląda z
uśmieszkiem politowania na twarzy. Może to przywilej szczeniackiego wieku
🙂
Z wiekiem (czasem?) człowiek zaczyna zauważać, że w prostych zagrywkach,
przemyślanych ozdobnikach tworzy się klimat muzyki. Nie bez powodu muzycy
grający pozornie prosto i banalne rzeczy są cenieni. To właśnie kunszt,
timing sprawia, że takiego zwrotkorefrenowca słucha się z przyjemnością,
nie ważne jakby był przewidywalny i „schematyczny”.
Jeśli zaś chodzi o gusta muzyczne to nie dyskutuję. Lubię i słucham
często wspomniane przez vaxed zespoły. Mają duży wkład w historię muzyki.
Trzeba się otwierać na różne gatunki i słuchać z szeroko otwartymi
uszami!
PS. Nie zamierzam tworzyć umoralniającego bloga podobnie do tubasa, nie
śmiałbym, nie uważam się za odpowiednią do tego osobę…
zakwas, nie gram na pustych strunach, bo mam siodełko z jakiejś tektury
🙂
a serio to od początku grania unikałem nawalania pustych (no może poza E,
ale to wtedy grałem ambitną i skomplikowaną metalikę) i jakoś tak mi
zostało.
kububasek – !!! ostatnio widziałem jeszcze fajniejszą z napisem coś z bass,
nie wiem czy nie bass is my life. teraz wszystkie te sieciówki trzaskają
takie, bo jest teraz hajp zwiazany z dupostepami.
czekając na wypowiedź Immo idę nalać kolejną szklankę
wody, bo dobrze napisany poprzedniego dnia egzamin daje sobie we znaki
nadmierną suchością w gardle 🙁
a, vaxed, ja po prostu taką (pedalską, gejową, emo, dla dziewczyn etc. –
liczę na Twoją kreatywność, nie obrazisz mnie) muzykę gram, deal with
it.
ale, ale, niewykluczone, że w następnym nagraniu pojawi się coś innego. mam
teraz do Was pytanie, bo kolega mi mówił coś, że od jakiejś znajomej może
załatwić – cytuję – kabel do gitary usb. Jestem prawie pewny, że nie
będzie to interfejs. Miał ktoś jakąś styczność z czymś takim? Bo przez
trejsa jak nagrywam to morze szumu i trochę dźwięków.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic937338.html 😀
ed. jak mi ktoś to zamknie, to zrobię akcję cała Basoofka goli
Kaprala/zakwasa, no.
Sorry, ale od paru dni jak zacząłem grać na kontrabasie mam potrójne
zboczenie na używanie pustych strun… 😛
@Gurf – kabel do gitary usb śmierdzi bardzo kiepskim interfejsem. Gdzieś po
drodze musi być przetwornik analog/cyfra i tego się przeskoczy. Czy ten
przetwornik to będzie realtek czy też inny wymysł na kabelu czy też jakieś
wybitne interfejsy.
więc jesteś skazany na tracea 😀
trudno, zobacze, może wraz z jakąś mptróją w tle nie będzie aż tak siał
😀
@Bjarni – była mowa o ambitniejszych od utworu zaprezentowanego tutaj. Nie
wywyższam się ani nie uważam innych gatunków czy też zespołów za lepsze,
po prostu nie jestem zwolennikiem zbyt prostego basu w utworach. Mnie aż by
korciło, żeby dodać jakiś smaczek, urozmaicić coś, rozbudować trochę
linię. Ale istnieje możliwość, że byłaby to przesada, dlatego też nie
przepadam za graniem takich utworów. No ale co kto lubi, szanuję upodobania
innych i nie będę nikogo za to karcić 😉 To tylko moja opinia.
Może i ja się wypowiem na temat muzyki Gurfa. Ja osobiście ją lubię, nie
jaram się jak niektórzy ale naprawdę szalenie przyjemnie słucha mi się
Cold War Kids czy tego typu kapel. Naprawdę z*ebiście dużą
odpowiedzialnością jest to, aby bas będąc jednocześnie na pierwszym planie
– bo w takiej muzie naprawdę często jest – grał SWOJE, bez właśnie tych
smaczków czy urozmaiceń. W takiej muzie linia basu powinna się nadawać do
zanucenia, dokładanie tak jak ta, którą nagrał nasz kolega. Ja bym się w
tym brzmieniu nie odnalazł bo kocham tłuste, grube soundy i funkowe i smooth
jazzowe grooviki, ale uwielbiam słuchać czegoś takiego. Tak samo mój
ukochany zespół Pink Floyd, który znam na pamięć nosi piętno Precision
Bassa:) a linie basowe Watersa i Pratta są proste, ale przepiękne! Nie ma
czegoś takiego jak coś mniej lub bardziej ambitnego. Muzyka z emocjami i
podejściem muzyków ją tworzących to jest coś więcej niż dźwięki i tu
nie chodzi o to, o co chodzi w turbo power metalu. Zrozum to 🙂
Ambitny to może być tekst Nosowskiej, zaś nieambitne teksty Verby, a nie
linie basu hello 🙂
rozumiem – piszę przecież, że co kto lubi 🙂
Jeśli sandały to tylko bez skarpetek. Polska to jest jedyny kraj na świecie,
gdzie faceci potrafią założyć skarpetę w sandała. Nawet za granicą jak
spotkasz gościa w sandałach i skarpetach – od razu wiadomo, że Polak.
Nie czepiam się repertuaru tych modnych ostatnio na basówce blogów
coverowych, bo przeciez każdy gra co lubi ale do ciżekiej cholery jeśli
nagrywać tego rodzaju film to niech będzie widać pracę obu rąk a nie
jednej!!!
Dopiero teraz na to trafiłem, ale popieram zdanie „pinia” w 100%.
PS. Kurna, nie oczekiwałem, że moje wspominki i różne „pierdółki”
zostaną uznane za umoralniające wykłady! Muszę się nad sobą głęboko
zastanowić…
: )
Oho, ktoś tu czekał na móją wypowiedź! Niesamowite! A zatem wygłoszę
opiniię:
Bass ten zabrzmiałby lepiej, gdybyś [troll]użył pickupa pod
mostkiem[/troll].
A poważniej – szalenie mi się podoba sound tego basu, jest ten taki fajny
warkot, który spędzał mi sen z powiek do czasu, aż wyszlifowałem lakier z
kieszeni gryfu Trabena… A teraz doszedł Fender i Ibanez i oba też to
mają… na dzień dzisiejszy powiem, że to rzecz, którą najbardziej cenię
obok lekko zmulonego dołu. Mniam Mniam.
Dobrze brzmisz, utwór fajny z takim wzbogaceniem; nie chodzi o to, żeby grać
na zmianę w takcie 28/221 i 9/71, posługując się wszystkimi dziesięcioma
palcami oraz nosem, ale o to, żeby zabrzmieć dobrze w utworze i mieć fajny
sound, który nie tylko dodaje dołu, ale i określa charakter utworu – niech
komplementem będzie to, że Tobie się to udało i ten sam kawałek bez tak
wyrazistego i „pazurzastego” basu, z jakim Ty to zagrałeś, byłby w mojej
opinii słaby, bo jakiś taki smętny i bez „jaj”.
https://www.youtube.com/watch?v=NlfojSO5h28
To mógłbyś nagrać:) z gąbeczką przy mostku:P