Rozgrzewka

Rozgrzewka

Artykuł opisuje technikę rozgrzewki stosowaną przez jednego z muzyków, polegającą na wciśnięciu i przytrzymywaniu strun na gitarze basowej, licząc wolno do dziesięciu. Autor dzieli się własnymi doświadczeniami i korzyściami płynącymi z tej metody.

Witam wszystkich muzycznych zapaleńców! To mój drugi artykuł na ActiveBass,
tym razem zajmiemy się prostym ćwiczeniem służącym (również mi) jako
świetna rozgrzewka.

Jedną z najlepszych rzeczy na pierwszym roku szkoły muzycznej było dla mnie
to że mogłem palić fajki. Teraz nie palę, ale wtedy co rano pojawiałem
się przed klasą jazzową gdzie zgraja gitarzystów robiła sobie
‘rozgrzewkę’ wypalając przy okazji papieroska (albo i dwa).

Patrzyłem na nich jak śmigają po gryfach jak błyskawica, powtarzając
skale, wykonując niemożliwe rozciągnięcia i najnowsze dwuręczne tappingi,
wszystko po to aby potem poprawnie wykonać „Autumn Leaves”. I zawsze był
jeden gość który wzbudzał móją uwagę. Siedząc w kącie, nie zwracając
niczyjej uwagi trzymał palcem jeden dźwięk.

Jeden.

W końcu zapytałem go „w czym rzecz?”.

To, wyjaśnił, jest moja rozgrzewka.

Zaczynając od struny E, pierwszym palcem dociskamy strunę na pierwszym progu
i przytrzymujemy WOLNO licząc do dziesięciu. Drugi palec, drugi próg struny
E i powolutku liczymy ‘raz… dwa… trzy… … dziesięć’. Trzeci palec,
trzeci próg, to samo czwarty – zawsze powoli licząc do dziesięciu.
Następnie schodzimy na strunę A. Powtarzamy cztery progi i idziemy na D oraz
G.

Potem – zaskoczenie – wracamy z powrotem tą samą drogą – zaczynamy od
czwartego palca i czwartego progu struny G, kończymy na progu i palcu
pierwszym – na strunie E. Nie zapomnij policzyć powolutku, naprawdę powoli,
do dziesięciu.

W tym momencie prawdopodobnie już czujesz jak mięśnie przedramienia i dłoni
zaczynają pracować. Jak zawsze – jeśli bolą – przerwij ćwiczenie! Ale
jeśli nadal czujesz się nie rozgrzany – możesz wspiąć się po gryfie
wyżej, zaczynając ćwiczenie od drugiego (a potem trzeciego, czwartego itd.)
progu każdej struny. Zobaczymy jak wysoko uda ci się zajść, ale pamiętaj
aby robić to WOLNO!

Dla mnie jest to odpowiednik podnoszenia ciężarów dłonią którą grasz.
Może nie zaimponujesz nikomu z klasy jazzu, ale stosując to ćwiczenie
codziennie (wykonuję je z pierwszego, piątego i dziewiątego progu, a raz na
tydzień gram to co jeden próg aż do wyczerpania sił) zauważyłem ogromny
wzrost siły i wytrzymałości ręki.

Możesz użyć tego sposobu aby wyeliminować swoje słabe strony – trenując
na przykład jedynie trzeci i czwarty palec!

Mam nadzieję że ćwiczenie da Wam tyle co mi i moim studentom. Dajcie znać o
rezultatach na GonzoBass-na-serwerze-aol.com albo wpadnijcie na móją stronę
GonzoBass.com.

Za zgodą Gonzo przetłumaczył Krzysztof Palikowski, źródło active bass.

Podziel się swoją opinią

4 komentarze

  1. Dokładnie. Stosuję tą wskazówkę od jakiegoś czasu i zaczyna być widać
    efekty. Jako sznurek wykorzystuję przewód nadmiarowy paliwa 😉

  2. ale jak to

    dociskan pierwsza strune na pierwszym progu pierwszym palcem i nie dejmujac go
    rownolegle dociskam kolejne kolejnymi palcami??

    ja nie mogę więcej niż 2 progi 2 palcammi!

    tzn palce mam wtedy plasko a nie prostopadle do gryfu i wtedy udaje się 3
    palcami

    posty się edytuje!

  3. Edytuj posty i zacznij od wyższych pozycji. Z czasem wracaj stopniowo do
    pierwszych progów. Dasz radę 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.