Fender Jazz bass 1989 made in Japan
Chciałem się pochwalić moim nowym basikiem. Posiada parę obić, ale to nie
ważne. Mruczy aż miło. Chciałem dodać, że jest to mój pierwszy Fender i
pierwszy J-bass, dlatego pewnie gdy go podłączyłem, byłem naprawdę,
naprawdę pozytywnie zaskoczony tym soundem. Poczułem się wtedy tak jak
zwykłem się czuć będąc małym chłopcem w święta Bożego Narodzenia. Mam
nadzieję, że wiecie o co chodzi…
6 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Wiemy, oj wiemy, aż za dobrze.
Gratulacje, jest piękny, obicia nic nie znaczą poza tym, że dodają mu duszy
i charakteru. I pewnie kupiłeś go dzięki nim taniej… 😀
Jak masz możliwość, zarzuć próbkami.
Znakomity klasyczny instrument z charakterem 🙂 W dodatku w pięknym
zestawieniu drewna.
w pytę!
Miazga! Bardzo ładny. Gratuluję.
Łał ! – piękny klasyk 😀 – w przyszłości zapoluję też na takiego… – za
ile zanabyłeś jeśli można wiedzieć ?.
Dzięki Panowie, próbki będą już wkrótce…