w starym stylu
Wzmacniacz 100W wyprodukowany w marcu 1982r, przez Pana Tosika z Pabianic.
Pełna lampa. Zrobiony na schemacie Fendera Bassmana 135. W roku 2006 dostał
nową obudowę i nowe kolumny (2X4 głośniki 10″). Remont polegał jedynie na
wymianie wszystkich elektrolitów i potencjometrów. Dostał oczywiście nowe
lampy i po ustawieniu biasu śmiga jak nowy. od tego czasu zero awarii.
Miesiąc temu zamontowałem mu wyjście liniowe. Na próbie wystarczy,przy
szalonym perkusiście, że potencjometr głośności ustawiony jest tak
pomiędzy 1 a 2 (skala 1 – 7).
Jest to elektroniczny bliźniak wzmacniacza, którego zdjęcie umieściłem w
NASZYCH GRATACH klika dni wcześniej (tego z napisem RHODES)
19 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Niezły kloc! Aż się w kadrze nie mieści. To się nazywa 100 wat, a nie to
co teraz – 100 wat to chyba by miało w dwóch ohmach to co się teraz
produkuje z napisem 100wat 8ohm 😉
Piszesz, że prz rozkręcenie na dwa w skali do siedmiu już jesteś słyszalny
przy perusji, a jak jest gdy rozkręcisz głośność w pobliża maximum – tak
6/7 ? Brzmi to jeszcze, czy już pierdzi tylko i wypruwa membrany z
głośników?
No i pewnie ciężki jest…
Piękny. Lubie takie oldskule 😀
Nie zazdroszczę dźwigania…
Zajebioza sprzęt, nie ma co….
Ibanezbass, przyjacielu. Lampa brzmi najlepiej powyżej 60-70% 😉
A zestaw doprawdy imponująco wygląda. Bardzo mi się podobają takie stare,
może ktoś powie: niechlujne, kloce. Mają swój urok. Co to za paczki?
Wspaniałe, mrrrau 🙂
Ibanezbass, wolałbym nie pisac co się dzieje jak rozkręcę.
A to z tego powodu, że w pewnym czasie miałem do wyboru:
– zbieram na dobre głosniki i to wszystko nie gra (przez długi czas)
– kupuje to, na co mnie stać i gram.
Wybrałem to drugie. Wsadziłem tm trochę takie g…na ale i tak jestem
zadowolony.
Chociaż tak na prawdę to byłem zadowolony tylko do czasu, jak zatargałem
ten wzmacniacz do studia w moim miasteczku i podłączyłem do niego
oryginalną marszałkową kolumnę. O JEZU!!! Dopiero wtedy usłyszałem o co
chodzi.Pełny oddech.
W styczniu będzie mnie stać na lepsze głosniki.
A cięzki jest jak cholera.
Ale to nic.
Jak się gra to WIDAĆ że stoi wzmacniacz.
A tak na poważnie to zawsze chciałem mieć tak „jak u Hendrixa”.
Do tego wzmacniacza z napisem RHODES (też niezły bajer – RHODES nie robił
wzmacniaczy) zrobię kolumnę na 4 głosnikach, a w planach mam combo 100W na
lampach – na razie walczę z przydźwiękami przy rozkręceniu mocy w układzie
przeznaczonym do Combo.
nie podoba mi się:P nie lubię gratow hand made…
czemu?
Bo ma posrane 😀
Ale oldskul.
Sorry ale od kiedy to trzeba dawać powody dla opinii wynikających z
osobistych upodobań?
Argumentacja i gust nie idą w parze. Nie podoba mu się i już.
Sorry ale od kiedy to nie można spytać o te powody dla opinii wynikających z
osobistych upodobań? 😛
Mega sprzęt, oldskul pełną gębą 😉
Pytanie było skierowane bez uszczypliwości dla kogokolwiek.
Swego czasu, projektując i budując potem motocykl, słuchając cudzego,
odmiennego od mojego, zdania uniknąłem paru błędów, których samemu nie
zauważałem.
Jeżeli ktoś mówi, że coś jest nie tak (obojetnie czy chodzi o motocykl,
wzmacniacz, kolumnę czy też o samo granie) zawsze się pytam „dlaczego?”.
I albo ten ktoś ma rację albo ja.
Ale jest jakaś dyskusja.
Zawsze unika się wtedy tzw. wyważania otwartych drzwi.
Poprostu WOW :O
Od czasu kiedy postanowiono, że o gustach się nie dyskutuje.
Jak się nie lubi to się nie lubi i basta.
+ około miliard.
właśnie się zesrałem. zazdroszcze
Kotwa, mnie też się dzieciństwo przypomniało:D zlałem się:D Ciekawe jaką
to wszystko ma wysokość?
Kurcze, nie pamietam. Cos ok 180 cm.
Ale obecnie te kolumny poszły na odpoczynek. Teraz gram na czymś takim.
https://basoofka.net/galeria/28033,zestaw-podreczny/
Jeszcze lepiej…:D