Wasze kontuzje basowe czyli z serii 'ale boli!’

290-zlo_groszek.
ja po za odciskami i zatarciami nie mailem wiekszych urazow spowodowanych
graniem….w ogóle nie wiem czy jakieś inne oprocz odciskow i zatarc moga być
…..

Podziel się swoją opinią

174 komentarze

  1. @DonDemello:
    A i przypomnialo mi się, że nasz gitarzysta miał kiedyś awarie z prądem. Wiadomo że napięcie w kablu – gitara-końcówka jest znikome, jednakże z przyczyn nie znanych stopil się lekko kabel i zostal porażony prądem, do dziś nie wiadomo co to było.

    Bardzo go trzepnelo? Mi trochę szczypie w dupe jak gram i siade na metalowym
    zlewie w piwnicy, gdzie mam próby 😛

  2. początkujący i zaawansowani basiści i basistki, którzy nigdy nie robili
    placków ziemniaczanych! przestrzegam Was przed tym oto narzędziem tortur i
    apeluję o ostrożność! ;]

    http://www.img339.imageshack.us/img339/1074/clipboard01ro1.jpg

    edit: tak sobie nad tym myslalem, ze robienie plackow ziemniaczanych jest
    nieekonomiczne. czas zrobienia podwojnego obiadu (przynajmniej w moim wypadku)
    zabiera ok. 2h. nawet jeśli nastepnego dnia zyskujemy czas gdyz tylko
    odgrzejemy wczorajsze resztki to i tak jest dużo. zreszta wydatek energetyczny
    stracony na przygotowanie plackow jest o wiele wiekszy niż na inne dania – tak
    wiec potencjalna energia , która zyskamy z obiadu będzie nizsza

  3. chyba trochę odświeżam temat…

    moje kontuzje to przede wszystkim ponadrywane paznokcie, pęcherze zdarzały
    się rzadziej, a co do kopania prądem….

    Gitarzysta się strasznie ze mnie nabijał bo mój pierwszy piec(, który swoja
    droga jest wybitnie **ujowy)kieyd się go podlaczylo do gniazdka bez uziemienia
    chyba (tego bolca) to ujawnial swoje mega wlasciwosci

    Wystarczylo ze trzymałem struny basu jedna reka, i dotknalem czegoś
    elektrycznego:

    1. Czytałem taby z gp, miałem gitarę zawieszoną i tłumiłem struny. weszła
    siostra do pokoju i chciałem jej coś pokazać na monitorze palcem. jak mnie
    kopnęło to upadłem na podłoge (miałem tak chyba z 5 razy.

    2. chciałem podłączyć głośnik od pieca do karty dzw. z kompa żeby było glosniej
    trochę(:D), kopnął mnie prąd i spaliłem kartę zintegrowaną z płytą gł.
    🙂

    3. jak spaliłem karte a musialem się nauczyc kawalka jednego (cover) na probe
    do szkoły to odpaliłem sobie na odtw. dvd w pokoju. historia ta sama- trzymam
    bas jedną ręką za gryf żeby cicho było i przełączam piosenkę. dvd
    trzasnęło, ja krzyknąłem i upadłem na kanape. aż mama krzyk usłyszała i
    przybiegła 😀

    4.Opowiedziałem kumplom ze prad zajebiscie kopie od mojego basu to chcieli
    sprawdzic. mimo ze ich odwodzilem od tego pomyslu, uparli się. stanalem sobie
    trzymajac struny basu, dotknalem jednego kumpla a on nastepnego, , który dotknal
    monitora. mi się malo dostalo ale ten przy monitorze miał taka mine O_O 😀

    5. najlepsze- próba w szkole, podłączone wszystko, gramy kawałek, ja
    śpiewam, dotknąłem ustami mikrofonu i kopnął mnie prąd w wargę… ja
    krzycze „KU*WA PRAD MNIE KOPNAL”, wszyscy przestali grac i się smieja ze
    mnie…

    a ostatnio zaczął mi doskwierać ból w palcu prawej ręki, w jednej kostce,
    tej drugiej od paznokcia. boli mnie i boli przy zginaniu, nie wiem od czego,
    obudziłem się i tak miałem…może ktoś coś podobnego przechodził? bo nie
    wiem dlaczego tak się dzieje..

    sorry za różne style pisaina(raz z polskimi znakami a raz bez) tak mi się
    zdarza czasem…:)

    Uwierzcie jak prąd kopnie tak solidnie (jeszcze do tego w usta) to bardzo
    nieprzyjemne uczucie…

  4. Raz przy zakładaniu basu solidnie przyłożyłem sobie w łeb korpusem (mam
    krótki pasek) :P.

    A tak to chyba standard – w pierwszym tygodniu nauki poobdzierane opuszki
    palców.

  5. JA miałem ogromne bomble gdy chciałem grać glosniej i agresywniej niż perker
    😀 A teraz to tylko pozdzierane opuszki palców ;p Tak jak każdy w sumie 😛

  6. Ponadrywane paznokcie to kiepska sprawa. Ja mam jeszcze czasem problem z
    kącikami paznokci. Zdarza się, że wiosną od tego miejsca pękają mi
    opuszki. Powstaje takie jakby skaleczenie, które się cholernie długo goi.
    Boli przy grze.

  7. pozdzierane paluchy to zwłaszcza dla newba chleb powszedni, ale wtedy
    przerzucam się na kostkę, a co 😛

    Co do elektryczności… z jednym gitarulem se czasem pogrywam i często jest
    „masz tu kostkę swoją”, podaję i jebs xD Ale co tam… Kiedyś to się co
    rusz poraziłem 12V -.-

  8. hmmm a ja ostatnio nabawiłem się dziwnej kontuzji w palcu środkowym prawej
    dłoni – otóż konkretnie boli mnie drugie zgięcie (staw?) od początku
    palca(od paznokcia w stronę nadgarstka) 😛 dopadło to już kiedyś kogoś z
    Was ? bo w pewnych momentach gry po prostu już nie mogę . Większy ucisk na
    to miejsce już wywołuje ból :/ Ograniczam się przez to w ćwiczeniach

  9. sex drugs rock&roll

    mnie to najczesciej noga od kopania w stara szafe w garazu gdzie mamy próby

  10. miałem tak keidys ale dla tego, że próby było po 10 godzin z małą przerwą
    na pizze z mikrofali. Ale po pół roku takich prób nie ma ani bolących
    stawów ani bąbli ani nic 🙂

  11. Ja na pierwszym koncercie (w liceum) dostałem na kciuku pęcherza-giganta od
    klangowania. Zaraz potem był drugi set, więc nie przejmując się pęcherzem,
    grałem dalej (wspomnę,że grałem niedługo, i klang był u mnie nawalaniem
    na siłę w druty;D)… No i w połowie drugiego setu zobaczyłem ze cała
    podstrunnica jest we krwi O_o

  12. W ogóle o tym zapomniałem: Ostatnio, tj miesiąc temu miałem okazję bawić
    w domu starego Fender Jazz Bass. Właściciel, który mi go pożycza/pożyczył
    lubi mieć bardzo wysoko struny, przez co bas jest CHOLERNIE twardy. Po jakimś
    tygodniu grania na nim (tj na jazz bassie, nie na właścicielu), miałem
    bąble pod odciskami na palcach i dziwne rwanie w prawym przedramieniu od
    grania klangiem (o bąblu na kciuku nie wspominając). Morał jest taki: im
    niżej struny, tym zdrowiej 😛

  13. Słyszałem kiedyś o kolesiu, który podczas wielkiego koncertu/festiwalu
    wypiął jacka z gitary kiedy nagłośnienie nie było wyłączone. Jebło
    sprzętu za 100000zł. To musiał być ból ogólny.

  14. @Afro: Jebło sprzętu za 100000zł. To musiał być ból ogólny.

    Co tam, dwa koncerty i sobie odbije 🙂

  15. @Szergiel: dziwne rwanie w prawym przedramieniu od grania klangiem

    -> O tak, to też. Przy graniu przez kilka minut szesnastek kciukiem ramię
    chce mi odpaść.

  16. Morał jest taki: im niżej struny, tym zdrowiej Sticking out tongue

    No to ładnie… ja mam wysokość strun na maximum ;D przynajmniej będę
    zahartowany:P

  17. A mi się zrobila taka „bula” na lewym nagarstku. Podobno jakaz maz ze stawu się
    tam nazbierala. Troche czasem pobolewa, już mniej odkad zaczalem wieksza uwage
    do prawidlowych ustawien reki przywiazywac.

    Szwagier – tez basista, miał takie coś na obu nagarstkach. Poszedl do lekarza.
    Ten wbil mu na zywca szczykawe, wyssal ten plyn, po czym wszczyknal sterydy.
    Pomoglo mu to, ale jak mi opowiadal, ze malo co nie zszedl tam z bolu, to
    postanowilem – nie pojde z tym do lekarza!

    url=http://]www.myspace.com/raideruk CHECK IT OUT!

  18. @medoramas: Pomoglo mu to, ale jak mi opowiadal, ze malo co nie zszedl tam z bolu, to postanowilem – nie pojde z tym do lekarza!

    Tylko żebyś potem nie wył z bólu (jak ci będą amputować
    dłoń xDDDD)

  19. @McGregor: Tylko żebyś potem nie wył z bólu (jak ci będą amputować dłoń xDDDD)

    Nie no, dzięki!!! 😛

    CHECK IT OUT!

  20. no ja to mioła odciski na paluchach i nie mogłam grać .. to było okropne…
    gorsze nawet od wypadku. przynajmniej jak dla mnie. nie ma nic gorszego gdy nie
    można grać :P:P

    ——————–

    PANCIARKA

    ——————–

  21. Ja jak mam mega odciski to gram kostką ;p czyli gdzies pod koniec próby 😀

  22. Na wiki piszą: „Według części lekarzy (oraz samych muzyków) długotrwałe
    stosowanie tej techniki {gra palcami) może prowadzić do trwałych uszkodzeń
    stawów palców”. Zauważyłem że palce wyginają się „w drugą stronę”
    podczas gry, zauważyłem też lekką drętwotę w palcu środkowym. Mam się
    zacząć martwić, że za parę lat nie będę mogł złapać długopisu?:

  23. Gorzej – będziesz musiał sikać na siedząco.

    Wszystko zależy od Twojego organizmu. Idź do lekarza…

  24. A propos kontuzji…Najgorsza jaka mi się zdarzyła.

    Byłem już parę dobrych dni w trasie i wiadomo jak to wyglada w klubie, sali,
    itd. goraco jak jasny gwint, wisi wiosło na tym biednym ramieniu, łapa cały
    czas w górze, rozgrzane do czerwonosci. A potem po graniu w mokrej koszulce na
    dwór pakowac graty… jaki skutek?

    Gram koncert w klubie w Pile i tu tak mniej więcej po sześciu numerach lewa
    reka zaczyna odpadac od gryfu… (a to wszystko od barku i szyi) ból jak
    sksyn. Sytuacja była groźna wiec szybka decyzja i gramy na dwa sety.

    Właściciel klubu po szybkiej naradzie z wokalistka przyniósł z apteki
    jakieś rozgrzewajace plastry i maść.W przerwie jakoś mi to rozmasowali,
    nasmarowali i obkleili capsiplastrami…udało się reka działała, grzało
    potwornie, wrecz parzyło ale ugrałem.

    Całe szczescie,że był to już ostatni koncert bo nastepnego dnia nie mogłem
    ruszyc karkiem, a lewa reka była nie do użytku.

    Przestrzegam, bo zima idzie jak już zagracie sztukę i faktycznie trzeba się
    szybko zwijać, ubierajta się ciepło i przebierac te mokre koszulki ( pomimo
    tego ze jeszcze w was ogień ) Bo do pewnego czasu wszystko jest o.k ale
    później można się ładnie zdziwić.

  25. mi od grania popem spierdzieliły się 2 stawy w prawej łapie. widaćwuyraźnie
    jak pod skórą ścięgno zsuwa się z palca na bok przy zginaniu palca i jest
    taki wyraźny klik przy zginaniu, boje się ze coś mi się spierdzieli za parę
    lat;d Na razie czuje bół przy dłuższej gre i tyle.

  26. Rada na takie kontuzje, oprócz lekarza: GRAĆ POPRAWNIE i nie grać siłowo.
    Wszelkie bóle ustępują „jak ręką odjął”. Jeśli mówię „nie grać
    siłowo”, to znaczy że WIEM co mówię ;}

  27. mroku – nie wiem, jak popujesz, ale częstym błędem jest popowanie od dołu,
    tzn. zanurzając cały opuszek głęboko pod strunę. Najlepiej jest popować
    małą, boczną czescią opuszka.

    Szargiel – ale nie zaprzeczysz, że nawet poprawne, lekkie granie palcami
    powoduje nienaturalne wyginanie stawów w odwrotną stronę, co może
    powodować kontuzje

  28. Tak samo, jak gryzienie pożywienia lewą stroną szczęki zwiększa ryzyko
    wystąpienia tam próchnicy.

  29. nie no ja podrywam struny prawie paznokciem, takze nie w tym problem. Ale w
    sumie problem pojawił się kiedyś zacząłem ćwiczyc jakieś ekstremalne
    patenty np. podrywanie dwóch strun albo jednej po drugiej, albo 4kowy system
    wootena , który cwicze już jakiś czas. Przy normalnym slapowaniu nic mnie nie
    boli. Ćwiczyłem bardzo długo ten motyw

    gdzie jest dużo popu i ćwicząc to np 10 minut zaczyna mnie bolec;d

  30. a moja pierwsza kontuzja zwiazana z basem była nietypowa 😛

    kiedy kupilem swoj pierwszy bas i pan kurier mi go przywiozl no to wiadomo, był
    starannie zapakowany w karton i owiniety tasmami klejacymi. miałem wtedy takie
    nozyki-skalpele male, ostre jak zyletki, i stwierdzilem, ze tym rozetne sobie
    tasmy, ale bylem tak podjarany tym, ze przyszedl bas, ze nie zauwazylem jak
    zlapalem ten nozyk, probuje przeciac tasme a coś nie idzie i po kilku sekundach
    zauwazylem, ze zlapalem nie ta strona i ostrze siedzi mi we wskazujacym
    paluchu. tak oto zalatwilem sobie palucha zanim jeszcze rozpakowalem bas,
    paskudne skaleczenie na samym srodku. musialem poczekac z moim startem az się
    zagoi. 😀

  31. kidnoise1: ja przy otwieraniu packi z multiefektem(wtedy jeszcze do elektryka,
    mój pierwszy: digitech rp-50) to sobie tak rozciąłem rękę, że jeszcze mam
    bliznę

  32. Ja może o czymś antykontuzyjnym. Ostatnio na fizyce zauważyłem (gimnazjum),
    że po zapisaniu 2 stron w zeszycie na jednej lekcji gdy większość zaczęła
    narzekać że ręce bolą ja nic takiego nie czułem i to prawdopodobnie
    właśnie dzięki grze… Nie mówiąc już o tym, że nikt nie wie jak ja
    mogę tak mocno i czysto uderzyć kciukiem xD

  33. to powiedz im żeby się na kontrabasie nauczyli grać. tam to trzeba mieć
    nadgarstek:) i przy okazji mogę stać godzinami i mnie nogi nie bolą

  34. A tak nawiązując do tematu … to czy może boleć nadgarstek od źle
    wyważonej gitary ?? Bo kiedy zaczynam grać na mojej 2 gitarze, czuje
    nadgarstek , natomiast na nowszej która jest wyważona jest OK.

  35. kovaln, oj może 🙂

    jeśli leci mocno na główkę instynktownie przytrzymujemy gryf. I jeśli tak
    przez kilka godzin to wiadomo co potem 😛

    mam podobną sytuacje w kramerze- aluminiowy gryf nurkuje. Ale ostatnio
    wpakowałem pół kilo ołowiu do komory z elektroniką i jest dużo lepiej
    🙂

    polecam spróbowac 🙂

  36. Też rozciąłem łapę jak otwierałem pudło z wiosłem, notabane było to w
    wigilię, bo wtedy owa paczka przyszła i scyzoryk też był prezentem ;pp

  37. macius : no właśnie chodzi o to ze wiosło leci na łeb , i trzeba go trochę
    podtrzymywać… spróbuje go troszkę doważyć 😉 , ale to już inna bajka .
    Dzięki .

  38. A macie może jakieś sposoby na pęcherze? ;/

    Wczoraj na Fenderq nowe strunki założone wyrządziły mi 2 pęcherze ;|

    2 i pół godzinki n*ierdalałem z kapelą, palce sine a nie minęło 15 min
    po próbie i już wyskoczyło, a na poniedziałek musi zejść, bo bez basu
    się nie obejdzie, a kostką nie lubię za bardzo xD

  39. tera ja! nie wiem czy to można nazwac kontuzją basówą ale… mam bardzo stary
    wzmacniacz lampowy z odzysku, który odbiera jakieś ruskie radio tak bardzo
    nie wyraźnie i powstają takie straszne szepty jak z jakiegoś horroru typu
    egzorcyzmy emili jakiejś tam… No więc obejrzałam sobie ten fil a pokój
    mam na strychu. pPostanowiłam pograć sobie na gitazre i włączam wszystko po
    kolei i nagle te szepty ale tak głośno takie nie wyraźnie (aaa!) więc ja w
    nogi i wiecie jak to w starchu pędzę po tych schodach jak tylko mogę ale nie
    zdążyłam wychamować przed drzwiami i zatrzymałam się na nich dopiero…
    przypierdzieliłam tak że dziewię się że nie złamałam kości
    policzkowych… xD a to dokładnie było w sylwestra…

    pozdrawiam! Peace!

Możliwość komentowania została wyłączona.