Smutne linie basu

Autor szuka unikalnych, smutnych linii basu i kontrabasu, które tworzą atmosferę niepowtarzalnych emocji. Nie interesują go riffy grane unisono z gitarą, tylko te, w których bas ma główną rolę.

Tak jak w temacie – poszukuje smutnych linii basu lub kontrabasu: groovów, (o
ile „bujająca” linia może być naprawdę smutna,) walkingów, nie wiem jak
jeszcze kategoryzujecie linie tych instrumentów. Od razu zaznaczam, że nie
poszukuje riffów granych unisono z gitara, czy jakichkolwiek partii gdzie bas
powiela linie innego instrumentu. Jestem otwarty także na linie innych
instrumentów, jakiegoś basu z syntezatora czy tuby, chodzi mi po prostu o
granie w niskich częstotliwościach.

Chciałbym usłyszeć linie gdzie (sam) bas tworzy atmosferę, a nie
napierdziela prymki ósemkami 😉

Jak na razie (słuchając mało muzyki z basem/kontrabasem) naprawdę czuje,
popieram nic bym nie zmienił (mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi) w
dwóch motywach basu z tego utworu

1:08 do 1:20 oraz od 4:20 do 4:33.

Wiem, że nie słychać idealnie… Mam nadzieje, że usłyszycie choć tyle co
ja 😀

W związku z tym, że jest tu dużo osłuchanych z basowaniem w różnych
gatunkach basistów, zwracam się z prośbą o polecenie mi utworów z liniami
basu, które… Chciałbym usłyszeć 😛

Czy ktoś zna jakieś smutne linie basu lub kontrabasu, które mogą mi się spodobać?
Jaki jest sposób kategoryzacji linii basu i kontrabasu, które są smutne?
Czy ktoś może polecić mi jakieś groovy i smutne linie basu lub kontrabasu?
Czy ktoś zna jakieś linie basu lub kontrabasu, które nie skupiają się tylko na powielaniu linii innych instrumentów?
Czy ktoś może polecić mi linie basu z syntezatora lub tuby, które są smutne i groovy?
Jakie utwory z liniami basu mogą tworzyć atmosferę i nie skupiać się tylko na prymkach ósemkach?
Czy ktoś zna jakieś utwory, w których sam bas tworzy atmosferę, a nie napierdziela prymki ósemkami?
Czy ktoś może polecić mi jakieś utwory, w których linie basu tworzą atmosferę i są smutne?
Czy ktoś zna jakieś utwory, które mają podobne smutne linie basu jak w motywach 1:08 do 1:20 oraz 4:20 do 4:33?
Czy ktoś może polecić mi jakieś utwory z dobrymi smutnymi liniami basu lub kontrabasu, które warto posłuchać?

Podziel się swoją opinią

18 komentarzy

  1. Led Zeppelin – Dazed and confused?

    Portishead – glorybox ?

    I wiele wiele innych linii basowych opartych na „opadającym basie” ?

    Mad season – Long Gone day

  2. @cropec: Led Zeppelin – Dazed and confused

    Protestuję

    W tym numerze są nieprzebrane zasoby energii.

    Na pewno nie jest smutny!

  3. Taaaak w pierwszej części są nieprzebrane zasoby energii…

    Jestem pewien, że każdy wybierze z utworu to czego potrzebuje i czego szuka
    😉

  4. W pierwszej części?

    A co się dzieje po 3:30 minucie (mowa o wersji „płytowej”)?

  5. @glatzman: W pierwszej części?
    A co się dzieje po 3:30 minucie (mowa o wersji „płytowej”)?

    Dude…Uczepiłeś się czy jak? Sądzę, że 0-1:58 podpasuje koledze jako
    przykład smutnej linii basowej. Facet nie szuka fajnych energicznych motywów,
    jakby tak było to też bym mu polecił to co się zaczyna w 3:30, ale nie o to
    tu chodzi… Przecież też lubię Zeppelinów 😉

  6. Co mi tam, My Friend of Misery Metalliki na pewno ma „smutnego” baslajna. No i
    mały offtop: dla mnie to właśnie smutne jest ciągłe granie właśnie
    prymek razem z gitarą, wtedy basista nie daje nic od siebie ;]

Możliwość komentowania została wyłączona.