Witam,
Kilka lat temu zrobiłem wzmacniacz basowy z preampem wedle schematu
zamieszczonego na tej stronie:
www.albertkreuzer.com/preamp.htm
Czuję, że czas najwyższy poprawić brzmienie tego wzmacniacza i zastanawiam
się czy pomiędzy preampem a końcówką mocy nie dodać buforu lampowego…?
Powiedzcie czy takie rozwiązanie przyniesie zadowalający efekt, czy może
jedynym rozwiązaniem na poprawę brzmienia jest zrobienie nowego preampu
lampowego?
Posiadam następujące lampy, jakby którąś z nich dało się wykorzystać do
zrobienia buforu lampowego to byłoby super 🙂
-PCF82
-PCF86
-P_88 – jest zdarta druga litera i nie wiem dokładnie jaka to lampa.
-PL504
Poradźcie proszę co będzie najlepiej zrobić.
Pozdrawiam.
Czy powinienem zastosować preamp lampowy czy tranzystorowy + bufor lampowy do mojego wzmacniacza basowego?
Jakie korzyści przyniesie dodanie buforu lampowego pomiędzy preampem a końcówką mocy w moim wzmacniaczu?
Czy utworzenie nowego preampu lampowego jest jedynym sposobem na poprawę brzmienia mojego wzmacniacza basowego?
Która lampa z mojej kolekcji – PCF82, PCF86, P_88 lub PL504 – będzie najlepsza do zrobienia buforu lampowego?
Czy wykorzystanie buforu lampowego zwiększy jakość dźwięku mojego wzmacniacza basowego?
Jakie różnice w brzmieniu mogę oczekiwać po zastosowaniu buforu lampowego w moim wzmacniaczu basowym?
Czy dodanie buforu lampowego wymaga zmian w konstrukcji mojego wzmacniacza basowego?
Czy potrzebuję specjalnych narzędzi, by zrobić bufor lampowy do mojego wzmacniacza basowego?
Czy warto inwestować w bufor lampowy do mojego wzmacniacza basowego?
Którą opcję wybrać: zastosowanie buforu lampowego czy stworzenie nowego preampu lampowego, by poprawić brzmienie mojego wzmacniacza basowego?
Kwestie brzmieniowe to kwestia gustu.
Moim zdaniem (wyraźnie podkreślam słowo „Moim”) bufory lampowe i
przedwzmacniacz lampowy z tranzystorową końcówką to sztuka dla sztuki.
Wzmacniacz ma być CAŁY lampowy. żeby grał jak „lampa”.
Brzmienie zależy też od koncówki i transformatora wyjściowego i ……..i
od wielu innych rzeczy.
Mam znajomka, który uważa, że wzmacniacz jest wtedy w pełni lampowy gdy w
zasilaniu chodzą lampy prostownicze. Diod półprzewodnikowych nie uznaje w
lampiakach. A co dopiero tranzystorów:D
A preamp ze schematu to FET a nie lampa.
Wiem ze to FET, tylko napisałem że taki preamp mam i zastanawiam się czy nie
dodać buforu lampowego. Ewentualnie czy nie zrobić preampu lampowego zamiast
tego. Odnośnie „sztuki dla sztuki” czyli preampu lampowego z końcówką
tranzystorową to ja taką sztukę lubię 😉 Mam też SWRa 350 i on ma preamp
lampowy a końcówkę tranzystorową i jak dla mnie brzmienie jest bardzo
zadowalające.
Najchętniej zrobiłbym preamp taki jak jest w tym SWRze (lub inny tej klasy)
gdyby nie to, że byłoby to przedsięwzięcie nieco za duże jak na moje
umiejętności (tak mi się wydaje bo na dzień dzisiejszy nie mam żadnego
doświadczenia z lampami) i w sumie nie wiem ile by to kosztowało. Z kolei
myślę, że z prostym buforem dałbym radę, szczególnie gdyby był zasilany
niskim napięciem a i cena takiego buforu pewnie by była do
zaakceptowania.
Mam przeczucie że bufor nie spełni moich oczekiwań aczkolwiek jakby dało
się zrobić na którejś z tych lamp co napisałem to bym zrobił. Ewentualnie
gdyby można było kupić potrzebną lampę za symboliczne pieniądze.
Końcówka mocy i układ zasilania w tym moim robionym wzmaku są z naprawdę
wysokiej półki, także są to elementy których nie chcę i zapewne nie
muszę wymieniać w przypadku gdy konstrukcja wzmacniacza ma być
hybrydowa.
Także nasuwa mi się pytanie:
Robił ktoś z Was lampowy preamp do basu i może mi powiedzieć jak to wygląda
w kwestii brzmienia i kosztów?
Pomijając zasilanie (prostownik + trafo itd) to prosty przedwzmacniacz, taki
jak jest np. w Fenderze Bassmanie, kosztuje ok. 50 – 100zł.
Pytanie jest tylko jak bardzo chcesz mieć rozbudowany ten przedwzmacniacz. Bo
wtedy zaczynają się schody (koszty).
Tak się zastanawiam co bym potrzebował i ciężko mi w sumie powiedzieć.
Myślę, że fajnym rozwiązaniem by było mieć gain, 3 (ewentualnie 5)
stopniowy EQ i jeśli się da to enhancer oraz overdrive no i poza wyjściem na
końcówkę mocy wyjście liniowe. To w sumie jest do przemyślenia, raczej nie
chciałbym (nie licząc zasilania) przekroczyć kosztu 100- 150zł. Może
powiedz co najbardziej optymalnego dałoby się zrobić za takie pieniądze?
Ciężko jest doradzać na taki temat.
Każdy doradzający będzie Ci dawał rady wg swoich preferencji, które ne
muszą odpowiadać Twoim.
Ja np. nie cierpię jak bass ma przester. Musi być czysty.
I dlatego dla mnie najlepszym jest zwykły prosty przedwzmacniacz fendera.
Taki jak na tej stronie. Rysunek 6.
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/przedwzm.htm
Prosty i nie drogi (jedna lampa, cztery potencjometry, kilka rezystorków i
kondensatorów). Łatwy do urzuchomienia.
Ale fakt – bez żadnych bajerów.
Mnie jednak bardzo pasuje.
Tak na prawdę to musisz sam poryć po schematach i wybrać taki jaki Ci
będzie pasował.
Nie mam sprecyzowanego poglądu na ten temat. Z jednej strony fajnie mieć
sporo potencjometrów do uzyskiwania rozmaitego brzmienia a z drugiej strony
proste rozwiązania są często najlepsze. Biorąc pod uwagę fakt, że nie
robiłem jeszcze nic lampowego oraz względy ekonomiczne pewnie zdecyduję się
na proponowane przez Ciebie rozwiązanie. Jak uważasz, do takiego
przedwzmacniacza potrzebna jest płytka drukowana czy lepiej wykonać go na
tzw. pająku? Czy możesz coś doradzić odnośnie wykonania?
Wejdź na elektrodę poczytaj o lampiakach, znajdziesz mnóstwo lepszych
informacji na temat tworzenia niż tu 🙂
Lampowe wzmaki są mocno grymaśne więc ja bym je robił na pająku/turret
boardzie. Zrobienie DOBREJ płytki która ci nie będzie dodawać zakłóceń
jest ciężkie, więc bym sobie ją odpuścił.
Są ludzie co robią płytki, są ludzie co preferują pająki.
Ja preferuje pająki.
Zawsze łatwiej wprowadzić poprawki w konstrukcji już wykonanej i nie
działającej tak jak sobie życzył konstruktor. 😀
Witam! Jeżeli ta nieodgadnięta litera to C, czyli PCC88 to bym się
zastanowił nad zrobieniem preampu na tej właśnie lampie. Z tego co pamiętam
to to samo co ecc88 tylko z żarzeniem chyba 7,6 V. Ja robiłem kiedyś taki
preamp do basu właśnie na jednej takiej lampie, bez korekcji, tylko gain i
master i prosto do końcówki. Plus tej lampy jest taki, że ma niskie
napięcie anodowe rzędu 100-120 V, co obniża koszty zasilania a sama lampa
dość szybko się przesteruje co akurat może być zaletą. 😀
Własnie dopiero teraz jakoś tak zauważyłem wymienione przez Ciebie
lampy.
Wszystkie są takie jakby „mało wzmacniaczowe”:)
Wzmacniacz można „praktycznie” zbudować na każdej lampie ale są wtedy
odstępstwa od standardowych rozwiązań (tak jak opisał „Krzych w”) i trzeba
o nich wiedzieć i umieć je wykorzystać.
Sam pisałeś, że nie masz doświadczenia w budowie lampowych ustrojstw.
Ja bym Ci radził nabyć lampkę ECC83 (taki standard przedwzmacniaczowy) i się
z nią pobawić.
Najwięcej schematów w sieci jest na takie lampy.
I droga nie jest za bardzo.