Od kilku dni straciłem swój wrodzony, rozrywkowy ogląd świata.
Wszystko przez zbuntowany organizm, który postanowił zemścić się na mnie
„rwą kulszową prawostronną”(?!). Zaczęło się od niewinnego poślizgu na
mokrym liściu przy wejściu do firmy. Odtańczyłem taką figurę, że
powinienem otrzymać notę 9,9 co najmniej! Nawet nie myślałem, że normalnie
zbudowany facet jest w stanie coś takiego wykonać…
Niestety, okazało się, że rzeczywiście bezkarnie nie da się tego
zrobić…
Łupnęło mi w krzyżu, a dalej już pooooszło.
Teraz cierpię, walą mi zastrzyki, łykam pigułki, a przede mną jeszcze
masaże, elektrostymulacje i lasery.
Wracając do „basoofki”:
Mocno poruszył mnie wpis „basoofkowicza” o nicku „savek”.
Najlepsza z żon stwierdziła, że wyglądałem jak nasz pies „Fado” – rasy
„wielorasowy”, kiedy ktoś go drapie po grzbiecie. Nie wiem co powiedzieć z
zażenowania…
A, co ja tu pitolę? To było bardzo przyjemne i tyle! Dzięki „savek” za dobre
słowo.
Na szczęście rąk mi nie sparaliżowało, a ponieważ zawsze twierdziłem,
że „duch lata kędy chce” napisałem kolejną ŚCIĄGĘ DLA LENIWYCH
BASISTÓW.
To będzie „ŚCIĄGA II-Reaktywacja”
: )
Tym razem parę hattrick’ów akordowych.
Zawsze dziwiłem się, kto kupuje te wielostronicowe zbiorki z narysowanymi
setkami akordów na gitarę, czy bas, jeśli można każdy z nich samemu
ułożyć, mając parę prostych wskazówek.
Jak zwykle udamy, że nuty nie istnieją. Oto skrócona, dwustronicowa wersja
grubaśnych podręczników.
Trzecia strona jest dla dociekliwych…
ŚCIĄGA II – akordy
A teraz o czym innym:
Kilka dni temu zajechał po mnie mój kolega „od zawsze”, czyli „Pepsi” ze
wspominków. Zajechał, bo się stęsknił, a ja powłóczę nogami jak
postrzelony w kręgosłup i o własnych siłach mogę dojść tylko do lodówki
i barku.
Zawiózł mnie do siebie i przegadaliśmy, jak zwykle, parę godzin.
„Pepsi” serwuje winiaczek METAXA, kawkę dobrej marki oraz „piernik
kętrzyński”, tudzież różniste ciasteczka. Zgadało się o dawnych czasach
i poskarżyłem się, że coraz trudniej mi odnaleźć jakieś wspomnienia
godne upamiętnienia na tych łamach.
Chciał pomóc, ale okazało się, że albo już o tym pisałem, albo
historyjka musi poczekać z 50 lat, aż umrą ostatni jej uczestnicy, którym
mogłaby zaszkodzić na opinii.
Przypomniał mi przy tej okazji lot z załogą Teatru samolotem
turbośmigłowym, ciasnym jak autobus „Jelcz”, z Wrocławia do Rzeszowa na
„Przemyską Wiosnę Teatralną”.
Zaraz po starcie mocna ekipa w składzie: sekretarz POP PZPR-aktor, onże
„Pepsi”, inspicjent oraz brygadzista sceny zaczęli pokerka. Rozłożyli się
po obu stronach przejścia prowadzącego do kibelka. W kibelku zainstalowali
„barek” z wódeczką i napojami. Żeby Panie nie przeszkadzały im w
rozgrywkach, towarzysz sekretarz poprosił o uwagę i oznajmił, że z powodu
uszkodzenia aparatury ciśnieniowej korzystanie z kibelka może grozić
wyssaniem z samolotu. Szczególnie kobietom, które przecież muszą usiąść,
aby z kabinki skorzystać. Doradził, żeby powstrzymały się od picia w
czasie lotu i przeprosił za tę – jak określił, „drobną
niedogodność”!
W czasie lotu wszystkie Panie kilka godzin siedziały o suchym pysku, podczas
gdy nasi pokerzyści cięli w karciochy, obficie racząc się trunkami i jak
wylądowaliśmy to towarzysz sekretarz zażądał asekuracji przy schodzeniu po
podstawionych schodkach, co i tak nie pomogło, bo wywalił się w kałużę
podczas wsiadania do autobusu…
To były czasy, ech życie…
Popracujemy jeszcze nad wspomnieniami przy następnym spotkaniu!
Wasz „tubas”!
Odpowiedzią na tą zagadkę jest c#7/5-?
Trzeba będzie wysłać jakąś delegacje z „racjami płynnymi” 😀
Wstyd się przyznać, ale dopiero po jakichś 3 latach grania doszedłem do
tego co jest w tej ściądze.
Akord wg mnie: Cdur5-7 (nie potrafie zapisywać akordów, czy dobrze mi się
wydaje, że 7 powinno być w nawiasie?),
a wg programu Guitar Pro to na przykład: A#add13-/5-/C :D:D
mi wyszło np: bbad13-/5-/c#
dobra przeczytałem jeszcze raz i powinno chyba być c7/5-
Wydaje mi się, że to będzie Cdur7/5-
Tubas, serdecznie współczuję rwy, sam wprawdzie nie doświadczyłem, ale
żona moja niestety pada co jakiś czas ofiarą tego podstępnego złośliwca.
Szczęściem jest to, że po kuracji ustępuje – potem można znowu szaleć ;).
Po trzech latach, do niczego nie doszedłem sam 😀
Czyzas.. Jestem tak leniwy, że nawet nie chce mi się tego przeczytać po
ściągnięciu… ;P
Ale pierwsza część jest BARDZO CHOLERNIE dobra i co najważniejsze –
PRZYDATNA. Ta na pewno nie odbiega od pierwszej…
Aczkolwiek czasem się zastanawiam, gdzie ja budowę akordów mogę umieścić
między graniem 16stkami dźwięku B… ;PPP
mariotd – moja pierwsza opinia brzmi „to jest jeszcze przydatniejsze niż
pierwsza część” 😛
A budowę akordów gdzie wykorzystać w zasuwaniu? A sobie harmonizuj czasami
tercją czy kwintą to Ci gacie spadną 😀
Co do akordu-zagadki – rzuciłem szybko okiem i macie po części rację,
jednak, przyjmując, że C jest tu prymą to w kwitach taki akord byłby
zapisany albo: C7/F# albo dokładniej: C7(5-)/F#.
Po ukośniku (lub w postaci czegoś przypominającego ułamek) zapisuje się
dźwięk który ma być zagrany najniżej w akordzie – tu mamy tak zwane „ce
siedem z fis w basie”, jednak lekcję większość z Was odrobiła dobrze.
😀
Pozdrawiam Cię tubasie – gratuluję chęci i samozaparcia w
tworzeniu takich opracowań, podejrzewam, że ten akord-zagadka wychodzący
trochę poza to co napisałeś na lekcji to zapowiedź kolejnej? 🙂
Edycja: właśnie się zorientowałem, że to chyba nie jest początek gryfu
pokazany na diagramie, tylko okolice 8 progu – jeżeli tak, to faktycznie jest
to zwykłe C7(5-) bez żadnego F# w basie. 🙂
Dzię-ku-je-my:). Dla mnie bardzo przydatny materiał:)
Odpowiedź prawidłowa to: C7(-5).
Zawsze zwracajcie uwagę na to, żeby akord „dur” pisać dużą literą,
natomiast „moll” małą. Zdarza się pisanie akordu molowego dużą literą,
ale wtedy obowiązkowo precyzujemy tryb akordu dodatkowym oznaczeniem np.
e6 można zapisać Em6 albo
E~6, lub dla całkowitej jasności em6.
„Zakwas” słusznie zauważył, że jeżeli w symbolu akordu występuje
ukośnik, a po nim literowe oznaczenie dźwięku np. F9/G, to
OBOWIĄZKOWO na mocnej części taktu gramy do tego akordu w basie dźwięk G,
mimo że jest to sekunda wielka od prymy akordu. Tak sobie to zaplanował
kompozytor lub aranżer i na pewno miał w tym jakiś cel! Oznaczenie dodatkowe
w nawiasie informuje, że ten składnik akordu jest konieczny i nie można go
pominąć. Np G9 to akord G-dur z noną i można go zagrać bez kwinty i
septymy małej jako trójdźwięk, ale zapis G9(7) wymusza zagranie także tej
septymy i raczej zrezygnujemy z prymy (szczególnie na basiórce) niż tercji,
septymy, a tym bardziej, nony.
PS. Myślę, że przydatne byłoby zebranie różnych sposobów symbolicznego
zapisywania akordów i wyjaśnienie co też znaczą te trójkąciki, plusiki,
kółeczka przekreślone i nie przekreślone, skróty typu: aug czy sus.
Popracuję nad tym „na chorobowym”. które jeszcze kilka dni niestety
potrwa…
tak, jazzowe trójkąciki czasem zbijają mnie z tropu:) jak to zbierzesz w
jedno będziemy Ci dozgonnie wdzięczni:)
To oznaczanie to moja zmora! Za każdym razem gdy myślę, że widziałem już
w takich zapisach wszystko i jestem w stanie odczytać każde funty, pojawia
się jakiś „krzaczek”, którego najpierw muszę rozkminić na ucho zanim
będę wiedział co zagrać czytając go. 😉