Swoją kolejną recenzję poświęcę gitarze marki ZAK – mojej drugiej basi,
zbudowanej na bazie wiosełka Spector NS2 przez naszych polskich
rzemieślników ze stajni Mayones’a (www.mayones.pl/index.html) . Bas jest ze mną już 2 lata
i ani razu nie sprawił mi zawodu. Jest to co prawda budżetowa konstrukcja,
jednak wykonana solidnie i dobrze brzmiąca. Wykorzystałem ją w kapelach
grających w różnych nurtach, od jazzu, poprzez rocka i punka, na metalu
kończąc, i wszędzie się sprawdziła. Kosztowała mnie ok. 250zł 😉
Trochę danych technicznych:
gryf: jednolity, klon, 1 pręt napinający
podstrunnica: klon
decha: olcha, wykonana z 2 części
progi: średnie, Schaller, 24
klucze: olejowe, zamknięte, w układzie 2+2, Schaller
most: GOTOH, regulacja 3D
konstrukcja: bolt-on
przystawki: j/p , no name
menzura: 34″
Wizualnie
wiosełko przedstawia się jak wspomniany wyżej Spector N2. Kształt deski
jest dokładną kopią wyrobów czeskich lutników. Również znaczniki na
progach są „zapożyczone” od Spectora. Basiwo ogólnie, nie licząc klonowej
podstrunnicy, jest w całości czarne. Korpus pokryty grubym lakierem na wysoki
połysk, gryf – czarną matową farbą (niestety nie transparentną – nie
widać słojów drewna, jednak jestem w trakcie jej zrywania, więc mogę
śmiało stwierdzić ze słoje układają się pięknie wzdłuż gryfu 😉 ). Na
główce, również pokrytej grubą warstwą lakieru, zobaczymy znajome logo
„ZAK”. Chromowany osprzęt dodaje uroku 😛
Wykonanie
na ogół przedstawia się bardzo pozytywnie. Progi są nabite równiutko,
żaden nie wystaje, nic niepotrzebnie nie trzeszczy. Gryf jest przymocowany do
korpusu 5 śrubami i jest bardzo stabilny. Wszystkie części stałe są
solidnie przymocowane. Lakier, którym pokryta jest deska, jest stosunkowo
twardy i nawet przy jakimś draśnięciu czy upadku sprzęt nie dozna
wyraźnych ubytków. Na uwagę zasługuje również fakt, iż decha jest
delikatnie wypukła do zewnątrz – co jest spotykane w niektórych modelach
(zdaje mi się ze już tych droższych) Spectora. Klucze (Schallera) chodzą
bardzo lekko i naprawdę długo trzymają strój. Potencjometry nie trzeszczą,
nie odpadają etc. Manipulacja góra/dół przystawkami nie sprawia żadnych
kłopotów, śrubki trzymają mocno, a z kręceniem nimi nie ma problemów.
Mostek jest uziemiony solidnie, a elektronika i pickup’y wyekranowane grafitowa
farbą. Jednak nie obeszło się bez kilku potknięć (fakt faktem nie jest to
wysoki model basu), a oto one:
– markery na progach nie ujmą nas swoim wykonaniem. Są wykonane z 2 warstw
plastiku – białej (pod spodem) i czarnej (na wierzchu). Na niektóre są po
prostu niedokładnie nałożone wierzchnie, czarne warstwy oraz niektóre
markery możemy wyczuć pod palcami (minimalnie wystają), jednak nie
przeszkadza to w graniu i sądzę, że ingerencja lutnicza zniwelowałaby ten
problem.
– mostkowi GOTOH’a brakło kilka mm przy regulacji menzury. Bo o ile
bezproblemowa jest regulacja akcji strun czy odległości pomiędzy strunami, o
tyle kowadełka w pewnym momencie bardziej do tyłu nie przesuniemy, przez co
menzura będzie minimalnie odbiegać od ideału. Jednak odczuwa się to dopiero
przy graniu w wyższych rejestrach.
Jeśli chodzi o wady to chyba wszystko 😉
Wygoda
gry jest stosunkowo dobra. W sumie to nigdy nie narzekałem na to, aby grało
mi się niewygodnie 😛 . Rozstaw strun to 19mm przy mostku i ok. 8mm na 1
progu. Gryf jest w miarę szeroki – 62mm na 24 progu i 42mm na 1; jego
grubość to ok. 18-19mm. Wiosełko z powodzeniem nadaje się zarówno do
klasycznej szybkiej gry (gryf można zaliczyć raczej do wyścigowych) jak i do
slapu – ze względu na rozstaw strun. Swobodny dostęp mamy do 22 progu, jednak
by grać na 23 i 24 nie trzeba się bardzo męczyć 😉 Ogólnie bas nie jest
ani ciężki ani lekki. Zdarzyło mi się grac na nim 8-9 godzinne chałtury i
nie miałem problemu z bolącymi mięśniami (a może fakt, iż nie byłem
trzeźwy powodował, że nie czułem zmęczenia ?? ;P ), jest dobrze wyważony,
więc można zapomnieć o sytuacjach gdy gitara „ucieka” w dół czy górę
🙂
Brzmienie
w zasadzie daje nam dosyć spore możliwości (jak na pasywną elektronikę).
Mamy do dyspozycji 2 pickup’y w układzie j/p , niestety nie znanej firmy,
które dają stosunkowo silny sygnał. De facto potrafią przymulić z deka,
ale nie można powiedzieć ze sound jest zły! 😉 Jak pisałem wyżej,
używałem wiosełka do różnych stylów muzycznych i we wszystkich się
sprawdziła – wniosek taki, że można ukręcić naprawdę spoko brzmienie 😀 A
co do kręcenia, to pokręcić możemy sobie czterema gałkami:
volume 1/2 – głośność pierwszego/drugiego pickup’a,
tone 1/2 – regulacja tonów pierwszego/drugiego pickup’a.
Ukręcić można takie fajne, trochę mulące, niskie brzmienie (przy dobrym
piecu nawet mruczeć będzie!! 😛 ), jak i agresywne z dużą ilością
środka. A jeśli się postaramy i zainwestujemy w dobre stalowe struny, to
uzyskamy świetną szklaneczkę 😉
Podsumowując
wiosełko, jak na cenę za którą je kupiłem, prezentuje się wyśmienicie.
Fakt faktem ma pewne wady i ograniczenia, jednak nie jest to gitara dla
zawodowców, tylko dla amatorów zaczynających swoją przygodę z basem. Sam
nauczyłem się na niej wiele, i choć nie zawsze było łatwo, to nigdy nie
było nieprzyjemnie!! Tak więc jeśli szukamy na początek basu za
niewygórowaną cenę, ale nie chcemy aby nie był to stwór z gatunku
sky-shitowatych, to rozejrzyjmy się na Allegro za ZAK’ami!! 😀
No to teraz polecając Żaka wystarczy dać link do czytelni 😀 Dobra recenzja.
Z tą myślą została napisana 😉
jednak należy pamiętac, ze każde wiosło jest inne i raz można trafić na
świetny sprzęcior z tej półki cenowej, a raz można wtopic… Chociaż jak
grałem na bodajże 7 czy 8 ZAKach to żaden nie wypadł źle 😉
—————————————–
ZAK 4 ala Spector N2, Langowski 6 custom
„A dla mnie jest to symbol
Coś w co wierze!!”
Świetna recenzja !! Pozdrawiam 😉
o fu… naklejki na basie… 😛
Podoba mi się ten most 😀 a najbardziej motyw na gryfie 😀
Wypas:) recenzja:)
echhh….masa wspomnień miałem takiego zaka,kilka ładnych lat temu.Powiem
tylko tyle,że nie narzekalem,bo z tego(niedrogiego)sprzętu da się sporo
wyciągnąć:D
Niedawno sprawiłem sobie podobny model jako „zapasowe” wiosło. Tyle, że jak
ostatnio wziąłem je na próbę, to kopara na glebie. Coś czuję, że demko
będę na niej nagrywał, mimo iż 4ka. Różnica taka, że u mnie siedzi set
EMG + elektrownia MECa. Klucze Schallery, mostek też Schaller (3D). Jak ktoś
będzie miał sposobność kupić taki bas, to niech się śpieszy – ciężko o
lepsze wiosło do 1000zł.
miałem podobną jak nie taką samą, była móją pierwszą gitarą na której
uczyłem się grać na basie. Rzeczywiście czasami sound był niesamowity ale
dzień później na tym samym ustawieniu już tak samo nie brzmiał nie
wiedzieć czemu. Grałem na niej raczej cięższe brzmienia na leciwym PARK-u
który był jak na swe lata nieźle brzmiącym wzmakiem. Niestety sprzedałem
ją parę lat temu kumplowi ale myślę ostatnio żeby ją od niego odkupić i
mieć w razie czego 4 w zanadrzu bo teraz gram na szósteczce.