W skrócie:
Plusy
-dobrze brzmiacy,analogowy delay
-spore możliwości
-modulacja
-stosunek cena/jakość
Minusy
-początkowo uciążliwa modulacja
-czasem szumią powtórzenia
Na Memory Boya czekałem od pierwszych przecieków na stronie EHX, czyli od
czerwca. Ponad miesiąc temu dotarła do mnie paczka z Pensylwanii (w Polce
jeszcze nie był dostępny mimo że był w ofercie kilku sklepów) z
Pamiętliwym Chłopcem (bo jak to tłumaczyć?) i okazało się czy kilka
miesięcy czekania popłacało.
1.Dane ogólne:
Efekt typu delay (analogowy)
-gniazdo output
-Input
-wejście na pedał ekspresji
Zasilanie 9V (zasilacz dodawany w zestawie)
Cena ok 460zł
2.Obudowa:
Nie będę się powtarzał- jak inne obudowy EHX XO jest solidnie i bez
fuszerki.
Grafika w oczywisty sposób nawiązuje do swojego starszego brata- Memory
Mana.
3.Kontrola:
MB jest najbardziej „ogałkowanym” efektem z serii XO- aż 4 pokrętła i 2
pstryczki. Od lewej:
-gałki:
DELAY- czyli ustawiamy odległość w czasie echa od oryginalnego sygnału.
Minimum to 50ms, a maksimum- 550ms
DEPTH- głębokość modulacji (działa tylko na powtórzone dźwięki).
BLEND- Stosunek głośności oryginalnego dźwięku z powtórzonym. Na minimum
mamy jedynie pierwotny sygnał, na maksimum słyszymy jedynie powtórzenia.
Optymalne ustawienie mamy trochę powyżej godz.12.
FEEDBACK-Ilość powtórzeń jednego dźwięku. Na minimum jest to 1
powtórzenie.
-switche:
1. 2-pozycyjny, ustawiamy nim „kształt modulacji- trójkątny lub
kwadratowy.
2. 3-pozycyjny, wybór między trybami (prędkość modulacji):
vibrato- szybka,
exp pedal- pośrednia
chorus- wolna
Gdy mamy podłączony pedał ekspresji, na pozycji „exp pedal” regulujemy nim
prędkość modulacji.
W innych pozycjach pedałem regulujemy parametr „DELAY”.
4.Brzmienie:
Tym razem nie będę zbyt szczegółowo opisywać, bo sporo materiału
umieściłem na Youtube (linki na dole). Jest to analogowy delay i według mnie
brzmi wspaniale. Ogrywałem #1 echo (cyfrowy delay) z tej samej stajni i
brzmiał bardzo poprawnie , ale też bardzo nudno. Memory Boy dzięki dość
rozbudowanej kontroli modulacji daje dużo możliwości podbarwienia
powtórzeń.
Modulacja brzmi dobrze, ale należy z nią uważać, bo jak przeholujemy to bas
będzie brzmiał jak rozstrojony. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że efekt był
raczej robiony pod gitarzystów, i czary-mary słyszane na gitarach na
youtubie, raczej nie gadają dobrze z basem. Należałoby traktować modulację
jako lekki smaczek do delaya, i w takiej roli naprawdę fajnie to brzmi-
powtórzenia delikatnie się wyginają lub wibrują, co potęguje przestrzenne
wrażenia. Sam delay z basem sprawuje się dobrze- oczywiście wyższe tony
lepiej brzmią, niższe częściej giną.
Efekt pozwala nam uzyskać efekt Chorus i vibrato. Brzmią one całkiem
przekonująco, zwłaszcza Vibrato. Chorusowi bliżej do tego z Clone Theory-
czyli przy wyższych ustawieniach lubi zbytnio rozstrajać bas. W tej roli woli
używać jednak Electric Mistress;)
Modulacja kwadratowa to już raczej kosmos- można ustawić brzmienie jak z
NESa i nie widzę sposobu zastosowania tego w kapeli, ale planuję je
zastosować w swoim projekcie- będzie się działo 🙂
5.Jak to ustawić?:
Kilka moich rad jak ustawiać Memory Boya:
-uważać z Feedback zwłaszcza przy slapie. Za dużo powtórzeń- zbyt duży
bajzel i nieczytelność. Ja mam go zawsze na ok godz.13.
-Do delaya używać modulacji trójkątnej- kwadratowa się do tego raczej nie
nadaje.
-Prędkość modulacji na pozycji „exp pedal” brzmi kiepsko- jakby ktoś
kręcił kluczem podczas grania. Obie pozostałe pozycje są już
przyjemniejsze dla ucha.
-DEPTH ustawiać najlepiej na ok godz.9. Dalej modulacja zbytnio ingeruje w
brzmienie i robi się papka.
-Odchylanie BLEND w lewo powoduje podgłośnienie sygnału basu, na prawo
ogólny sygnał trochę cichnie względem bypassu.
-By ustawić efekt stricte Chorusa lub Vibrato, należy skręcić DELAY na
minimum, FEEDBACK prawie na minimum, a DEPTH i BLEND na godz.15. Rodzaj
modulacji już ustawiamy pstryczkami.
6.Podsumowanie:
Jak komuś delay niepotrzebny to i tak go tą recenzją i próbkami nie
przekonam. Reszcie polecam zaznajomić się z nim jako ciekawszą i nie aż tak
drogą alternatywę do Bossów DD-X. Memory Boy jest świetnym narzędziem do
produkowania dziwnych, eksperymentalnych dźwięków. Jeśli szukasz prostego,
dobrego delaya, polecam jednak Memory Toy- mniejsza tańsza wersja bez
rozbudowanej kontroli modulacji, a ponoć z identycznym brzmieniem. Ja
zostawiam sobie Boya- lubię kombinować, a do psychodelii
jest w sam raz 😉
Kostka ma swoje wady- na najwyższych ustawienia gałki „Delay” deformuje
dźwięk, podczas powtórzeń da się słyszeć delikatny szum, a obsługa tego
cuda do najprostszych nie należy. Po okiełznaniu tej bestii jednak otwierają
się spore możliwości, które wynagradzają wszelkie wady.
Próbki nagrywane kiepskim aparatem, jednostajny szum pochodzi od niego, a nie
z efektu czy pieca. Widać jednak co daje kręcenie gałkami i o to chodzi
😉
https://www.youtube.com/watch?v=mHx5YHm4RLQ
https://www.youtube.com/watch?v=QAgWQgXQq5s
https://www.youtube.com/watch?v=7c_GsUZThs8
W skrócie:
Plusy
-dobrze brzmiacy,analogowy delay
-spore możliwości
-modulacja
-stosunek cena/jakość
Minusy
-początkowo uciążliwa modulacja
-czasem szumią powtórzenia
Dajesz rade z tymi recenzjami efektow. Delay faktycznie fajny, swietnie brzmi z
chorusem. Osobiscie naleze do tych nie przekonanych do delayow, na takie coś
trzeba mieć konkretny pomysl i pole do popisu.
Dzieki za recenzje i próbki.
Fakt, jak grasz w typowej metalowej kapeli, to nawet jak gdzieś wciśniesz
delaya to nikt tego i tak nie usłyszy. Ja go na razie używam tylko do
domowego plumkania, ale zamierzam go często wykorzystywać do nagrywania
własnego materiału
Klejpull, przerażasz mnie. Nie wystarcza ci jedna kostka?
Na pewno można za pomocą tego wykreować fajne, niepowtarzalne brzmienie. Tak
jak mówisz, w psychodelicznych nagraniach solowych będzie jak znalazł ;D
Metrob- nie 😛
Najgorsze jest to ze mam znowu GAS na micro POGa, ale cena skutecznie ochładza
mój zapał i przesuwa datę ew. zakupu na przyszłe wakacje 😉
z tego co widzę to cena oscyluje w granicach 200$..więc serio niemało 😀
Jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny, to rzeczywiście Memory Boy nie ma
sobie równych (szczególnie jeżeli ściągnie się to bez pośredników).
Pudełko to udowodniło mi, że muszę kiedyś ściągnąć starszego brata –
Deluxe Memory Mana – które mają w środku jeszcze NOSowe japońskie chipy
MN3005 i MN3008, a nie chińskie tak jak teraz.
Mniam Mniam.
To tylko gruntuje móją opiniię o Electro Harmoniksach. Micro POG za mną
chodzi już od roku, jako jeden z trzech wymarzonych efektów. Cholerny Kryzys!
🙁 Ale może Kryzys zachoruje na Świńską Grypę (ostatnio modniejszą od
niego) i umrze?