W podróży z kontrabasem – Część 2: Pakowanie I Bagaż
W podróży z kontrabasem – Część 2: Pakowanie I Bagaż
Podróżowanie z kontrabasem nie jest prostym zadaniem, zwłaszcza jeśli wymaga to korzystania z różnych środków transportu. Wielu muzyków zmaga się z wyzwaniami, jakie niesie za sobą transport tego ogromnego instrumentu. Chciałbym więc kontynuować naszą dyskusję, skupiając się na pewnych środkach ostrożności, które przyjmuję podczas pakowania.
Zasada numer jeden: używaj dwóch różnych rodzajów pokrowców. To niezbędne, aby nie znaleźć się w sytuacji bez niezbędnych rzeczy do występu. Dlatego zawsze stosuję dodatkowe środki ostrożności.
- Przenoszę kalafonię w dwóch oddzielnych miejscach: w etui na smyczek i w pokrowcu kontrabasu. Występ bez kalafonii byłby niefortunny.
- Przenoszę dwa smyczki, na wypadek, gdyby jeden się uszkodził.
- Zawsze noszę smyczki osobno od kontrabasu. Dzięki temu, jeśli pokrowiec z kontrabasem zaginie podczas transportu, wciąż mam ze sobą preferowane smyczki.
- Zabieram dwa kołki do podtrzymywania instrumentu, jeden w bagażu podręcznym, drugi w pokrowcu kontrabasu.
- Przenoszę także dwie kopie potrzebnej mi nuty, jedną w formie papierowej i jedną elektroniczną. W przypadku awarii jednej, mam zawsze zapasową.
- Zawsze przy sobie mam zarówno kartę, jak i gotówkę, w lokalnej walucie. Chociaż rzadko używam gotówki, zdarzały się sytuacje, w których nagłe opłaty sprawiły, że przydała się ona.
Dodatkowe elementy, które biorę pod uwagę, planując podróż z kontrabasem:
- Staraj się pakować jak najlżej. Idealnie, jeśli jest to mały plecak jako bagaż podręczny, pokrowiec na smyczek jako „osobisty przedmiot” i pokrowiec na kontrabas.
- Na dłuższe podróże może pojawić się drugi bagaż (oprócz kontrabasu), ale staram się tego unikać. Im mniej muszę ze sobą nosić, tym lepiej.
- Gdy to możliwe, korzystam z kół do kontrabasu, by zminimializować fizyczne obciążenie podczas podróży po mieście.
- Zabieram, w małych ilościach, przedmioty, które pomagają utrzymać świeżość i czystość odzieży w drodze. Szczególnie przydaje się to podczas tras trwających tydzień lub dłużej. Kilka chusteczek do suszarki, mała kostka mydła do prania i Febreze mogą zdziałać cuda.
Na zakończenie, mój kontrabas ma odpinany gryf dla łatwiejszego transportu, a futerał jest lekki i łatwy w obsłudze. To nie tylko ułatwia postępowanie z opłatami lotniczymi i redukuje fizyczne trudy podczas trasy, ale posiadanie odpinanego gryfu zmniejsza ryzyko uszkodzeń instrumentu.
Zapraszam do odwiedzenia mojej strony internetowej www.donovanstokes.com oraz www.basscoalition.com, gdzie możecie znaleźć więcej informacji o podróżach z kontrabasem.
Jak bezpiecznie podróżować z kontrabasem?, Jakie akcesoria należy zabrać podróżując z kontrabasem?, Czy warto mieć kontrabas z odpinanym gryfem?, Jakie środki ostrożności warto podjąć przed długą podróżą z kontrabasem?, Jak minimalizować ryzyko uszkodzeń kontrabasu w podróży?