Sesja jazzbassa
Fotki zrobione jakimś cyfrowym fuji za 400zł także więcej się z niego
wycisnąć nie da. Wykorzystałem dzisiejsze słońce:).
PS
scott pilgrim – wiem ładna ściana, listwa i podłoga 😉
20 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Właśnie na takiego Squiera poluję…
Bardzo fajowo wygląda maskownica 🙂 Fajnie pasuje do naturala.
fakt faktem, że listwa jest zabójczo estetyczna xD
Przepiękne są te Squiery 🙂
fajny! biała maskownica jest super 🙂
J.w. jeśli można spytać z ciekawości.
I czy preferujesz gryf natural bez podstrunnicy np. z mahoniu, czy inszego
ciemnego drewna? Ja kiedyś tam miałem w moim drugim basie – Presto Lang,
brzmienie było jaśniejsze, bez jakieś takiej głębi, ale poniewczasie
stwierdzam że gryf musi jednak być specjalnie pokryty dodatkową warstwą
drewna – dla wygody, szybkości gry, lepszej artykulacji i bogactwa brzmienia.
Co to za specyfik stoi na piecu w 3 focie?
Squierek wymiot:P
Bydluck
Piec Squiera mam już 8 lat (iod początku przygody z basem) i przez ten czas
ani razu nie był u elektronika, wszystko gra, śmiga. Podłączyłem go
kiedyś pod lepszą kolumnę i naprawdę dawał radę. Mocy to to nie ma
wiadomo, ale sam wzmacniacz brzmi dobrze i raczej tego piecyka nie sprzedam –
popełniłbym błąd bo na warunki domowe jest idealny. Ten głośniczek
fabryczny musiałbym wymienić kiedyś bo to najsłabszy element piecyka. Przy
większym rozkręceniu zatyka się no i sam w sobie nie ma za dużo dołu.
Mogę go polecić ze względu na sam wzmacniacz.
Co do drugiego pytania. Nie mam niestety rozeznania, nigdy nie grałem na
gryfie innym niż z klonu i z podstrunnicą.
Grzyb
Specyfik to pewno już przeterminowany dunlop 65 do czyszczenia strun o zapachu
cytrynowym. Nie używam , wolę moczyć w acetonie albo benzynie ekstrakcyjnej.
Po Dunlopie struny grają 15 minut fajnie a potem zaczynają mulić bardziej
niż przed użyciem. Podobnie jak z wypiciem energy drinka:D
Fakt aceton jest dobrym rozwiązaniem:)
Pytanie czy warto w tak tanim piecyku wymieniać głośnik na inny wart drugie
tyle co piec?
raczej nie warto, ale wzmacniacz ma wyjście głośnikowe – można jakąś
paczuszkę podłączyć i już coś z tego jest.
Dobre zdjęcia! pamiętaj, że nie liczy się sprzęt tylko fotograf. Jeszcze
tylko żeby ten jazz był preclem 😉
To jest drzewianna maskownica czy jeno takowąż udawa?
udaje 🙂 to okleina niestety
bardzo fajne foto! właśnie słońce dużo daje!
Dziwne uczucie, widzieć własny bas w galerii innego użytkownika:D
Jeszcze raz, dzięki
Tak oto zacieśniają się więzi basoofkowej rodziny:)
Haha, przekonałem się na własnej skórze:D
Moja bakteria jest teraz Twoją bakterią 😀
PS zdjąłeś okleinę?:)
Jeszcze nie, ale chyba zdejmę. Chociaż i tak i tak jest ładnie
Ładna decha, ładna płytka, gryf też w dechę, ale te toporne główki z
kluczami wielkości liścia sałaty nigdy mi się nie podobały :/