Ibanezem podgłaśniam sąsiadów (Mało popularny piecyk, a szkoda – bo to
naprawdę zacny sprzęt. Dałem za niego 550zł i miałem jeszcze na
cheeseburgera 🙂 Natomiast Kustomem od qbaneza ich wyciszam całkowicie 😀
Ibanezem podgłaśniam sąsiadów (Mało popularny piecyk, a szkoda – bo to
naprawdę zacny sprzęt. Dałem za niego 550zł i miałem jeszcze na
cheeseburgera 🙂 Natomiast Kustomem od qbaneza ich wyciszam całkowicie 😀
to jest ten Ibanez swx? z chęcią bym usłyszał jak brzmi, bo miałem sw i
swx to tełoretycznie nowa wersja. 😉
Tak, to on. Głośnik koaksjalny to zabawna sprawa, jednak sądzę że 12″ by
brzmiało co najmniej o niebo lepiej niż 10″ którą mam w swoim swx35.
Uważam też że powinien jednak trochę mniej ważyć.. cóż, trzeba zacząć
pakować 😉 Wcześniej zastanawiałem się nad Orange crush 35b który ponad 100zł droższy jest. Ograłem Ibanez w sklepie i potem podpiąłem się do
tego oranga… Nie powiem nawet żeby to chociaż średnio brzmiało 🙁
Jak skończy mi się gwarancja na tego Ibanez to zrobię drugie gniazdo na
dodatkowy głośnik (Lub bezinwazyjnie posłużę się przejściówką) i
załatwię do niego dodatkową kolumnę 15″ – wtedy będzie cacy.
Mój Kustom… Łezka się w oku kręci aż 🙁
Oby Ci dobrze służył – tak jak i mi 🙂
A co do uciszania sąsiadów, to u mnie naprawdę była taka sytuacja: gram
sobie na trejsiku boxerze 30 watowym, małe domowe combo, może na 1/4
głośności, a sąsiadka stuka mi w ścianę, i drze ryja „scisz to”… No to
dałem głośniej 😀 Znów się przebiła… Więc nastąpiła chwila ciszy,
podłączyłem Kustoma, i już jej nie słyszałem, a ona więcej się nie
czepia jak gram na domowym combie 😛 Skuteczność Kustoma – 100% 😀
Tylko drugi sąsiad(z dołu)mi wtedy powiedział, że mam mu odkupić
kieliszki, bo te spadły z pułeczki gdy odpaliłem Kustoma 😀
Pozdrawiam!
Do nas na próby czasem przychodzi właściciel salki (która jest połączona
z jego mieszkaniem – w miejsce garażu ma salkę) i mówi że nareszcie bas
słychać ale szyby mu się za to trzęsą 😀
Dopóki nie znajdziemy wokalisty i nie będziemy mieli tekstów to będzie
służyć tylko na próby 🙁 Ale jeszcze szmat czasu przede mną i wszystko
może się wydarzyć! 😀
A tej plamy na pickguardzie już nie ma – zauważyłem że da się to coś
zdrapać więc pół minuty z linijką w ręku i po sprawie 🙂
Ja tylko dodam od siebie, że ten Fend…ekhem, Squier jest bardzo ciekawym
basem – miałem w rękach ten egzemplaż. Peccator zmatowił lakier, ale na
tyle umiejętnie, że wygląda to bardzo estetycznie i zarazem ciekawie. Fajna
rzecz, a i myślę, że sound z dechy się poprawił dzięki temu. Tylko mam
nadzieję, że wymieniłeś struny! 😛
Pozdrawiam!
O japierdziu ! Ile ten Skromny Kustomek ma watt ?
Squinder chyba chciałeś powiedzieć 🙂
E tam że od razu umiejętnie itd, zaraz zrobisz ze mnie lutnika
niewiadomojakiej klasy :p Złym papierem to robiłem, jak się przyjrzeć to
widać rysy (pod warunkiem że się o nich wie) i wcale nie jestem z tego
zadowolony. Jak dorwę gdzieś papier 2k albo większy i będę mieć kasę to
przy wymianie pickupów wyjmę całą elektronikę (bo ostatnio
bardzo przeszkadzała) i zrobię to wszystko tak jak trzeba. I
WTEDY ZMIENIĘ STRUNY :D
@Wiciu: Szejśćset 🙂
Kustom fajny gracik, a SWXa sam mam, tylko 65W. Za taką cenę to brać i nie
marudzić (dałem 735zł) 🙂
Ładny ten Squier, fajnie zmatowiony.
Pzdr