Nowy członek rodziny – Acoustic 450. Solidny, stary tranzystor – strasznie
dynamiczny, zwarty i ogromnej mocy 175 watów. Ale takich prawdziwych, starych
– nie tych nowych, udawanych.
Na 1/4 mocy głośniki w 300 watowej paczce chcą wyskoczyć na spacer i
wrócić po graniu.
Ładne cacko.
W kraju naszym wyrwałeś czy z zagramanicy?
Do czego są aż 3 właczniki/wyłaczniki?
Niby widać, ale … rozdzielczość… chciałbym się upewnić.
Ładne cacko. Wiesz z którego roku?
Bardzo słuszny wzmacniacz.
EDIT: To teraz jeszcze wyrwij progi z basu i poczujesz się jak Pastorius! 😀
Nie na paczce Warwicka i kopii Fender 😀
No jeszcze musi włosy zapuścić i zacząć pić wódkę.
to ten sam acoustic z alledrogo za niecałego tysiaka?
@glatzman – włączniki to z lewej NORM/BRT czyli
rozjaśnianie sygnału, potem LEAD/BASS, bo to head basowo-gitarowy oraz
GND/REV – pstryk od masy, co robi dokładnie, nie wiem: „Under some conditions
the ground reverse can reduce or eliminate a persistent hum or click in the
strings. Set the switch in whatever position reduces the problem.” Nie kumam
zasady jego działania…
@Kapral – i słusznie waży do tego…
@Kotwa – za niewiele ponad tysiąc. 😉
Jakbym był bogaczem, to bym ci go zwinął :>
Dobrze, że nie jesteś… 😀
W końcu jakiś normalny wzmacniacz…
Muzz aproved! Kuźwa, zaszczyt mnie kopnął… 😀