Lotnisko! W porównaniu z JB czterostrunowym to nie wiem jak można na tym grać ;D
@Taszy: Za tego Fender bym zabił, bez kitu.
Więc na co czekasz?
Kapitan wrote:
Taszy wrote:
Za tego Fender bym zabił, bez kitu.
Więc na co czekasz?
Na gówno. Co za jełop…
E-e! Do piaskownicy!
Wymoderowano oba posty zaczepne.
Ładny czorcik. Co to za jeden?
Rzucając jednym okiem – Cort GB 94, bardzo zacny 😀
Dokładnie tak jak mowi kolega Dante Morius. Trochę przy nim zrobiłem. Szlif kieszeni gryfu, nowe progi, mosiężne siodełko. Basik jest świetny do gry akordami itd, natomiast nie urywa d*py mocnym dołem. Mimo wszystko ma u mnie dożywocie za dużą wygodę. Do reggae średni bas, dokupiłem Marcusa V i jestem zadowolony, bo można nim burzyć ściany.
w domu w czapce?
Ogoliłem głowę na łyso, więc w czapce cieplej. 😀
To trzeba było nie golić 🙂
Gratuluje sygnaturki Millera w wersji z dodatkową struną, kupę kasy za ten model trzeba dać bo strugają go w juesendej a nie tak jak czwórkę w kraju kwitnącej wiśni.
Ten Marcus V ma bardzo szeroki, ale mimo wszystko wygodny gryf. Różnica między wersją 4 a 5-strunową jest ogromna. Piątka daje bardziej dołem i górą, natomiast środek ma lekko wycięty. Czwórka oferuje trochę inne brzmienie. Co do czwórek to spotkałem się również z wersją masterbuilt(dostępna na thomannie). Kosztuje to chyba 5000 EUR i pewnie brzmi świetnie, no ale kogo stać na to.
Fajny GMR za Tobą 🙂
Za tego Fender bym zabił, bez kitu.
Lotnisko! W porównaniu z JB czterostrunowym to nie wiem jak można na tym
grać ;D
Więc na co czekasz?
Kapitan wrote:
Na gówno. Co za jełop…
E-e! Do piaskownicy!
Wymoderowano oba posty zaczepne.
Ładny czorcik. Co to za jeden?
Rzucając jednym okiem – Cort GB 94, bardzo zacny 😀
Dokładnie tak jak mowi kolega Dante Morius. Trochę przy nim zrobiłem. Szlif
kieszeni gryfu, nowe progi, mosiężne siodełko. Basik jest świetny do gry
akordami itd, natomiast nie urywa d*py mocnym dołem. Mimo wszystko ma u mnie
dożywocie za dużą wygodę. Do reggae średni bas, dokupiłem Marcusa V i
jestem zadowolony, bo można nim burzyć ściany.
w domu w czapce?
Ogoliłem głowę na łyso, więc w czapce cieplej. 😀
To trzeba było nie golić 🙂
Gratuluje sygnaturki Millera w wersji z dodatkową struną, kupę kasy za ten
model trzeba dać bo strugają go w juesendej a nie tak jak czwórkę w kraju
kwitnącej wiśni.
Ten Marcus V ma bardzo szeroki, ale mimo wszystko wygodny gryf. Różnica
między wersją 4 a 5-strunową jest ogromna. Piątka daje bardziej dołem i
górą, natomiast środek ma lekko wycięty. Czwórka oferuje trochę inne
brzmienie. Co do czwórek to spotkałem się również z wersją
masterbuilt(dostępna na thomannie). Kosztuje to chyba 5000 EUR i pewnie brzmi
świetnie, no ale kogo stać na to.