Gruziny

Odkrywam świat basu poprzez różnorodność sprzętu - od legendarnego Spector Euro 5, przez fretless Brice 6, aż po kompaktowe paczki GK MBE 212. Przełomem było przerobienie systemu zasilania na 18V, co znacznie zmieniło jakość brzmienia.

Wiosła gitara spector euro 5

Szuflada bass pedalboard

4484-3_70.

Half-stack
Takie oto klamoty sobie nazbierałem ostatnio.

KLIK
KLIK
KLIK

Wiosła:

Spector Euro 5 – legenda głosi iż grał na nim Joe Payne w Nile… Osobiście
mnie to wali, ważne że jest wygodny i gada tak jak chcę. Przerobiłem ino
elektrownię na aktyw/pasyw i zasilanie na 18V. IMO 2 baterie w pasywie
sprawiają, że bas bardziej „oddycha”, nie jest napompowany jak przez
tonedumpa…

Brice 6 fretless – dostałem w rozliczeniu za inne wiosło. Jak za grosze
które kosztuje w sklepie całkiem fajna basetla. Wykonanie git, stroi, brzmi
niegłupio.

Stack:

Ampeg SVT 7 – brzmi… jak Ampeg 🙂 W dodatku lekki i z dużym zapasem
mocy.

Sansamp RBI – dla mnie robi robotę jako preamp z lekkim przybrudzeniem,
oczywiście jeśli się nie przedobrzy gałkami.

MXR M80 – głównie jako przester, podbijany jeszcze Sansampem.

Korg Pitchblack – bo czasem trzeba stroić…

Boss NS-2 – do gity trochę słaba bramka, ale na niemocno rozkręcone
przestery do basu sprawdza się znakomicie.

Shure PGX14 – najlepszy efekt jaki mam, czyli bezprzewód. Komfort łażenia po
scenie bez obawy że z kablem coś się stanie jest nieopisany.

Paczki:

GK MBE 212 – małe, lekkie, głośne, niegłupio gadające. W kanciapie stoi
jeszcze jedna, służą głównie jako odsłuch.

Podziel się swoją opinią

2 komentarze

  1. Miałem okazję pograć na tej paczce. Kompletnie nie odpowiadało mi, ale na
    szczęście mam Goliatha 410 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.