Galeria

Bassdays 2008

bass bassdays 2008z Mietkiem Jureckim… (zdjęcie znalezione w necie)

6 komentarzy

  1. Filippiarz

    O, i jak się grało? 😀

    Ja się pochorowałem drugiego dnia i 3 wpadłem tylko na chwilę i to był
    mój koniec Bassdays…

  2. Zawad

    z*ebiście się grało, choc krótko

    ale tak naprawdę to zajebisty jam był po koncercie, w karuzeli.

    granie do 4 rano, z Reggie Worthym, Adrianem Maruszczykiem, Bartkiem
    Wojciechowskim i w ogóle z zajebistymi muzykami

    http://www.myspace.com/tomekzawadzki

  3. Michal II

    O kurcze. Gratulacje 🙂 .

  4. zakwas

    Granie z pro muzykami daje z*ebiście dużo.

    Ostatnio miałem przyjemnośc jamować z Robertem Kubajkiem (m. in. Róże
    Europy) i jestem od trzech tygodni w szoku. Otwierają takie spotkania oczy i
    mózgownice 🙂

  5. Domasz

    W sumie, to zazdroszczę.

  6. Muzz

    @zakwas: Granie z pro muzykami daje z*ebiście dużo.
    Otwierają takie spotkania oczy i mózgownice 🙂
    ____________________________________________________________________

    @Medawc: granie na basie nie stwarza ŻADNYCH problemów. To ludzie sobie je wymyslają.

    Podpisuje się recami i nogoma

Inni czytali również