Moje graty
Myślę że foty są na tyle czytelne, że nie trzeba opisywać. Ogólnie
zbieram 🙂 bo lubię mieć. Po pracy to pozwala mi na chwilę oderwać się od
codziennej prozy życia.
Jednak opis się chyba przyda.
1) Gitara to Sandberg California JM5 – mat, jesion, palisander
2) Nagłośnienie Genz-Benz: GBE 1200 & GB 610T-XB2
3) Pedalboard: BOSS, EBS, KORG, JANKEE, APHEX
4) MIDI: ROLAND VB-99 + sterownik Roland FC-300
5) Bębenki: Roland TD-9KX
6) Nasza kanciapa
35 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
co to za basidło?
nazywasz się kulczyk?
Chyba nie. Czy kulczyk jeździ niebieskim Lanosem na LPG?
To Sandberg California JM5 właśnie dodałem jednak opis 🙂
stary… miazga i dont like You!:D
Zyskałeś dozgonną nienawiść u większości userów tego forum.
…a tak na początek pytanie z serii lamerskich: co za muzykę grasz/gracie
skoro potrzebujesz tak różnych brzmień, skoro masz zarówno 2 miliony kostek
jak i interfejs midi??
Edyta: Pytałem bo to instrumentarium i pedalboard które jest na fotach
odpowiada temu co mnie interesuje pod kątem mojej muzy.
liczac ze kupowales nowy sprzet, wydales ok 40k. takze raczej stac Cie na coś
lepszego niż lanos ;]
Ale kolor boski :O
Super sprzecior!
Sprzęt full wypas 🙂
Gdzie mieszkasz?
o.O
Nie gdzie mieszkasz, tylko gdzie ta salka ze sprzętem jest!!! 😛
pozazdrościć, super sprzęt 🙂
Triptical, cholera nie wiem co my tam pitolimy na tych instrumentach. Nie znam
się dobrze na muzyce i nie potrafię nazywać jej odmian. Nasz skład to bas,
bębny, klawisz. To nie zobowiązujący skład bo nie zawsze mamy czas się
spotkać aby pograć razem więc widzimy się niezwykle rzadko 🙁 Co do gratów
to nie jest tak, że ja potrzebowałem różnych brzmień. Po prosto miałem
potrzebę „to” mieć. Chciałem pomacać, sam sprawdzić itd. I tak to jakoś
wyszło. Czasami myślę że to choroba 🙂 Paradoksalnie zawodowy muzyk nie
potrzebuje pewnie mieć tyle sprzętu bo wie co mu potrzebne i świadomie
wybiera to co będzie wykorzystywał w swojej pracy.
Natomiast człowiek, który na co dzień robi zupełnie inne rzeczy po prostu
wolną chwilą realizuje swoje pasje, marzenia 🙂
Co do muzyki to lubię każdą, która mi się podoba 🙂 Ostatnio PSP – Simon
Phillips, Pino Palladino, Phillip Saisse (czy przypadkiem tu znalazłem link do
nich?)
Kedziu: Na szczęście móją pasją nie są auta 🙂 Potrzebuję tylko auta
którym w miesiącu bezproblemowo zrobię ok 3,5k km, a jak coś się z nim
stanie poważnego to naprawa będzie mnie tyle kosztowała co dobra kostka
🙂
Peccator: Wiem, ale nie powiem 🙂
mariotd: straciłem pamięć 🙂
Obyś tylko nie stracił tak szybko sprzętu jak pamięć ;PP
Pedalboard to bym Ci p*p*rdolił calusieńki. Co to jest za cudo od Korga, to
białe takie ??
A tak na powaznie: za 2 tygodnie wyjeżdżam kraju frytek z octem i kanapek z
czipsami i tam mam nadzieje znaleźć ludzi do chyba podobnego nie wiadomo co.
Chodzi o dokładnie taki sam skład bass/drums/keys-sampler. Tych artystów
których wymieniłeś zupełnie nie kojarzę, ale sprawdzę. Mnie interesuje
aktualnie coś w klimacie Jojo Mayer & Nerve, N.O.H.A., The Qemists, i takie
tam podobne.
Czy gdzies można posłuchać jak gracie ??
Genz i Sandberg…
musi zap*lać
Niesłyszłem nigdy na żywo Genza powiedz coś o nim. Gratuluje sprzętu też
mam sandberga lecz california JJV
POzdro
Triptical wystawiłem parę nagrań z prób:
http://www.stullspysks.wrzuta.pl/audio/6S5VOrYrNbA/stullspysks_-_dotcom
http://www.stullspysks.wrzuta.pl/audio/4yrKap5yXDs/stullspysks_-_theone
http://www.stullspysks.wrzuta.pl/audio/2rdqVX4m3Q6/stullspysks_-_run
http://www.stullspysks.wrzuta.pl/audio/0QTDwsUbKC6/stullspysks_-_smoof_jazzgot
i jest jak jest, na razie nie zanosi się na to abyśmy to poprawili więc
traktujmy to jako szkic 🙂
Michalbas postaram się coś napisać o nim może wieczorkiem
Ja płaczę …. ja takie chce …. choć trochę …. gratuluję !
40k? za co, Kedziu?
a sprzęt spoko, choć nie moja bajka 🙂
Gurf – sam zestaw G-B i jedna kostka EBSa to już ponad 10k. Liczyć dalej? 40
nie będzie, ale 20-30 spokojnie.
Stullpysks, Co skłoniło ku nagłośnieniu Genz Benz?
O ile potrafię sobie wyobrazić i umiejscowić zarówno Twój bass i
praktycznie wszystko co masz w podłodze, tak kompletnie nie mogę znaleźć
miejsca G-B w procesie kreowania brzmienia. Chyba, że taka właśnie była
koncepcja i po prostu z pieca brzmi to, co ukręcisz w podłodze.
W ogóle, to nie chcę Cię martwić, ale masz stanowczo za mały pedalboard!
😀
mazdah: To czysty przypadek. Szukając gitary dla siebie przeglądałem YT i
trafiłem na kanał BassGuitarMag gdzie Ed Friedland testował Music Man
Sterling 5 HH. Tak w ogóle bardzo dawno temu zaczynając grać na basie bardzo
mi się podobała gitara na której grał kolo z H-Blockx. Kawałek nazywał
się „Move” a taką muzykę puszczali jeszcze w TV 🙂 Nie wiedziałem co to za
basidło ale cholernie mi się podobało. Ed Friedland za plecami miał GBE
1200, który zwrócił móją uwagę przede wszystkim swoją mordą. Nie znałem
go wcześniej więc zacząłem zbierać info o nim. Poczytałem TalkBass,
znalazłem coś na harmonycentral i w polskiej prasie był test GBE 750. Kumpel
(gitarzysta z długim stażem na scenie) namawiał mnie na Ampega 🙂 ale ja
chyba też trochę na przekór nie chciałem „wielkiego A”. Zdawałem sobie
sprawę, że to raczej sprzęt transparentny, uniwersalny i chyba to mi
teoretycznie pasowało bo nie wiedziałem jaką nutę będę grał a głowa ta
trochę gał ma + 2 kanały które można ze sobą miksować, więc
pomyślałem sobie – będzie OK!
Pozbyłem się Hartke 3500VX i zamówiłem G-B. Na początku chciałem kupić
pakę 4×10 a w przyszłości dokupić 1×15 ale akurat 4×10 była na stanie w
opcji 8ohm a ja chciałem 4. W ostateczności stanęło na GB 610T-XB2 na 4ohm.
Wtedy jeszcze serii „Uber Bass” nie robili bo kto wie 🙂 Koncepcja o której
wspomniałeś jest w tej chwili dla mnie idealna choć nie do końca zamierzona
🙂 Od czasu do czasu grywam z VB-99 na symulacjach różnych basów i
kontrabasów z symulacjami różnych głośników no i transparentny wzmacniacz
to rozwiązanie idealne.
zakwas: Przeszło mi to przez myśl 🙂
nudzac się z pracy policzylem ceny nówek od maczosa wyszlo mi 38k z hakiem
;]
oj przyjacielu Ampeg uniwersalny nie jest:)
Ale jest wszędzie :p
Kolumna robi wrażenie.
Na ile to rozkręcasz?
narobiłeś sobie wrogów…
gratulejszyn
Dużo pozytywów słyszałem o Genz – Benz , niestety nie miałem możliwości
ogrania.
Mój kumpel sesyjny perkusista w jednej ze swoich kapel ma basistę co używa
Genz-a..
Jak jesteś z Wa-wy to pewnie to Ty 😛
Ciekawi mnie tylko czy po przejściu twojego sygnału przez ten łańcuszek
coś jeszcze zostaje?chyba że wpinasz to w pętle efektów….widzę że
ratujesz dźwięk preampem ebsa
Dlaczego na piątym zdjęciu stoi coś co wygląda na dwa jabole?
Kostki są aktywne, więc nie powodują drastycznego spadku sygnału. Że
zniekształca to inna sprawa, ale jak ktoś chce naturalne brzmienie z dechy to
nie ma takiej walizy efektów 😀
Widzę, że co poniektórzy nie wiedzą już jak wygląda prawdziwa woda
butelkowana w szkło 🙂
TRUFOMAK sygnał jest i nigdy go nie brakowało 🙂 Ale prawdziwym
„uszlachetniaczem” w tej walizie jest Aphex
i jego nigdy się nie pozbędę 🙂 Część tych kostek już nie mam. Z preampu
EBSa korzystam/korzystałem rzadko,
ale rzeczywiście poprawiał jakość sygnału gdy podłączałem PANDORĘ,
która strasznie mi siała po podłączeniu do wzmacniacza.
W EBS wpinałem ją w pętlę i było znośnie. No i do nagrywania jak
również ćwiczenia też przydatny.
Na próbach nie używam choć ma fajny drive.
Sorry ,ale z doświadczenia wiem że każdy kabelek i efekt to tak jakby
budować tamę na rzece
mniejszą bądź większą ale każda stawia opór.A niestety kostki bossa a
widzę kilka na tym pedalboardzie,
są bez true bypassa..sam sobie odpowiedz co to oznacza.
Nie gniewam się 🙂 Powiedz to tym ludziom którzy zawodowo grają na
scenie
i mają większe walizy. Nie sądzę żeby narzekali na sygnał. Oto pierwszy
przykład z brzegu.
Ja natomiast ze swojego doświadczenia wiem że to jeden wielki h…j
czy kabelek będzie krótszy czy dłuższy te parę CM, czy będzie z platyny
czy ze złota,
czy będzie to większy czy mniejszy karat, czy efekt będzie miał true bypass
czy bufor.
I tak tego nie słyszę na próbie 🙂 Tak jak mówiłem, sygnał jest i go nie
brakuje.
To że jest inny od tego który pochodzi z samego wzmacniacza to każdy wie. Ale nie
różni się
na tyle żeby podczas grania to słyszeć. Natomiast przy tylu kostkach są
oczywiście zakłócenia
ale tak bardzo nie przeszkadzają żeby z nich nie korzystać.
Przepraszam, że tak powiem ale z tego co napisałeś w ostatnim poście
wynika, że przecież mógłbyś grać na DEFILu, bo na próbach i tak nie
usłyszysz zakłóceń i jakości brzmienia. Po co Ci Sandberg i GB jeśli jak
sam twierdzisz kostki dają zakłócenia, które AŻ tak nie przeszkadzają.
IMHO sprzęt z najwyższej półki i właściciel godzący się na zakłócenia
jakoś mi do siebie nie pasują…
Czy my czasem nie popadamy w skrajności? I gdzie napisałem „AŻ”? Może
inaczej:
1. Nie usłyszałbym różnicy między efektami podpiętymi krótszymi kablami
lub ze złotymi końcówkami.
2. Nie usłyszałbym różnicy jeżeli z tej walizy wywaliłbym efekty BOSSa
przez co sygnał jak rozumiem byłby „lepszy”.
3. Zakłócenia – chodziło mi o szumy – są i trzeba się z nimi
pogodzić.
miałem kiedyś kostke bossa ODB-3,i niestety ale grając z i bez słyszałem
różnicę w szerokości pasma.Wiem że wielu ludzi sceny używa niezliczonej
ilości efektów,ale żeby to dobrze zabrzmiało to za kulisami siedzi magik za
konsolą i ustawia im te puzzle tak żeby zabrzmiały jak najlepiej się da.Z
resztą ja jestem za jak najnaturalniejszym brzmieniem basu więc może
skończmy temat.