Scott Plummer – Viraemia

Załączniki

to jest Scott. Gra na handmade basiku 10-cio strunowym w zespole Viraemia.
Ogólnie dużo góry, sweeping, tapping.

"10 string Pathologic Technical Death metal, Viraemia" " "

Ocena Społeczności :


Ocena: ☆ 5.0 Głosujących: 3

Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.

Komentarzy: 57

  1. ach te trytony xD jeden wielki dysonans :D
    Skipioza
  2. uu z jakiej to gierki soundtrack ? przypominają mi się lata 90 amiga 600 i
    commodore, mmmm

    a mam takie de javu i dragonforce omena :D

    już nie mogę się doczekać co napisze misiek. jak jutro będę wracal z pracy
    to zalatwie sobie cole i popcorn ,będzie kino :D
    jigsaw
  3. Wiadomo, że są gusta i guściki, ale dla mnie to jest moment, w którym
    muzyka się skończyła jakieś 500 metrów temu, tuż za rogiem.
    Stachu1988
  4. Tyle lat ćwiczeń po to żeby ostatecznie nie grać muzyki... :|
    zakwas
  5. fuj
    puciak
  6. fajnie... z*ebiście techniczny koleś. Nie wiem jednak czy nadal nie wolę
    Alexa Webstera :D
    demanufacture
  7. trochę za mało basu w basie :D ale techniki można mu pogratulowac.
    Mortimer
  8. hmm, na co komu 10 strunowy bas? ja rozumiem: 1,2,3,4,5,6,7,8,9,11,12,13,14,15
    ale 10?
    Skipioza
  9. Dżizas miałem się na złość nie wypowiadać ale ktoś kto robi i słucha
    czegoś takiego musi mieć uszkodzony jakiś konkretny zestaw synaps bo zdrowy
    człowiek słyszy co słyszy i zarechocze złośliwie. Deman jedyny przyznał
    pod moimi naciskami, że to czego słucha to nie muzyka a łomot ale zwyczajnie
    woli łomot od muzyki. Reszta nadal się łudzi jak widać :D Chciałem chapman
    sticka ale już nie chcę bo to widocznie jakiś obciach jest mieć tyle strun
    :D

    A co do grania tego pana- czerpanie radości z takiej gry można porównać np
    do przejścia jakiegoś trudnego etapu w grze komputerowej. Wyćwiczyłem
    motorykę-zagrałem i jestem podjarany. Jak się zaś gra rzeczy z uczuciem to
    to raczej można porównać do malowania, rzeźbienia itd. Mam zestaw narzędzi
    i mogę wyczarować nimi w każdej chwili jakieś dzieło sztuki wkładając w
    to maksimum ładunku emocjonalnego zamiast pokazywać jak wyćwiczyłem
    motorykę mięśni. Dlatego dorosły człowiek posłucha choćby Santany a
    12latek Petrucciego czy Hermana Lee :)

    Noł ofens :D
  10. nieprawdaż że opętany? :)
    Cieplak
  11. Raczej bym nie chciała mieć takiego sąsiada...

    Dużo hałasu, ale grać to zapierdziela, że szok... :D
    Polcia
  12. @MPB:
    A co do grania tego pana- czerpanie radości z takiej gry można porównać np do przejścia jakiegoś trudnego etapu w grze komputerowej. Wyćwiczyłem motorykę-zagrałem i jestem podjarany. Jak się zaś gra rzeczy z uczuciem to to raczej można porównać do malowania, rzeźbienia itd. Mam zestaw narzędzi i mogę wyczarować nimi w każdej chwili jakieś dzieło sztuki wkładając w to maksimum ładunku emocjonalnego zamiast pokazywać jak wyćwiczyłem motorykę mięśni. Dlatego dorosły człowiek posłucha choćby Santany a 12latek Petrucciego czy Hermana Lee :)
    Noł ofens :D




    To co mówisz przypomina mi podejście klawiszowca i gitarzysty z zespołu,
    który niedawno opuściłam (właśnie z tego powodu). Skupianie się na
    technice, na motoryce mięśni, jak to określasz, a muzyka, czucie muzy się w
    tym totalnie traci. Nie widzę w tym sensu i współpraca z takimi ludźmi jest
    uciążliwa, bo się zaczynasz nudzić i przestajesz znajdować radość w
    graniu. Tak naprawdę w muzyce wystarczą nawet 2 proste dźwięki, żeby
    przekazać prawdziwe emocje, żeby kawałek był piękny. :)

    Pewnie się nasłuchał Rudessa i innych turbowymiataczy spod
    znaku technicznego quasiprogresywnego grania:) Ja szczęśliwie wyrosłem i
    zmieniło mi się zupełnie podejście do grania choć nie przełożyło się
    to na ilość strun bo nie wyobrażam sobie grać na czterech :D Przyp
    Miś
    Aga
  13. Kolejny obok Brain Drill który myśli że jak zagra 12849185710571 wysokich
    dźwięków w kilka sekund to będzie brzmiał fajnie i ciężko. Co nie
    zmienia faktu że technikę koleś ma zajebistą :)
    Fan_of_Myung
  14. z takim to bardzo latwo jamowac bo zagrasz byle co a się wpasujesz :D
    Skipioza
  15. @Fan_of_Myung: Kolejny obok Brain Drill który myśli że jak zagra 12849185710571 wysokich dźwięków w kilka sekund to będzie brzmiał fajnie i ciężko. Co nie zmienia faktu że technikę koleś ma zajebistą :)




    Origin brzmi fajniej niż Brain Drill ;)

    może ktoś lubi grać i słuchać bardziej technicznego grania niż
    uczuciowego (Feel :P ) ;) naprzyklad ja.
    demanufacture
  16. Też lubię techniczną napier...kę, ale nie lubię kiedy to jest bezsensowna
    młócka po wysokich dźwiękach, żeby tylko pokazać technikę(jak to robią
    w właśnie w Viraemia, Brain Drill, czy Origin). Death gra technicznie i do
    tego z*ebiście :), podobnie Decapitated i Atheist.
    Fan_of_Myung
  17. A mnie się tam podoba. Ładnie koleś gra a muzyka niczego sobie. Mówicie że
    nie ma w tym duszy. A może właśnie tak wygląda od środka dusza tego
    kolesia. Aż się w płyty zaopatrzę :)
    latem666
  18. @Skip, dmn: Origin, Brain Drill czy Viraemia to tylko 3 zespoły grające
    technicznie. przed nami jeszcze sporo zdjęć technicznych maniakó które
    wkurzą naszych bluesowo/jazzowo/jakiś tam forumowych kolegów :)

    @latem666: Viraemia nagrała narazie tylko 1 epkę
    Kotwa
  19. Już wiem że tylko jedną epkę nagrali :) Nie wiem jak wy ale ja w tym nawet
    melodię słyszę
    latem666
  20. yo kotwa ale ja, bo pojechałem tez po nich, słucham też łomotu, zerknij
    sobie np tego

    www.myspace.com/dawncore1. Więc temat trochę mam obcykany. Al panowie
    odstawiają kiszkę
    jigsaw
  21. Łomot jak nie wiem. Przy Viraemii wypadają jak zespół weselny. Nie wiem co
    ma hardcore do technicznego death metalu
    latem666
  22. jej latem przecież nie pojechałem marią j blidge ani behemotem :D , każden
    ma swoj gust. Chciałem tylko zwrócić na argumentacje kotwy "że
    blusowo-jazzowej basoofce się ie spodoba" .

    Wiem ze to HC, i co z tego dla mnie to łomot. Aczkolwiek pozytywny
    jigsaw
  23. to jest jakaś coreo-kondycyjna-sieczka, tech. DM to np: Necrophagist albo Nile
    :P
    Skipioza
  24. Widzisz. Dla Ciebie to jest łomot a dla mnie leciutkie granie dla tego tobie
    ciężej podejdzie najprawdopodobniej techniczny death. Są ludzie którzy
    lubią Viraemię i sa ludzie którzy lubią sobie posłuchać Britney Spears.
    Życie
    latem666
  25. czemu Viraemia wzbudziła w was tak dużą akywność ?
    Kotwa
  26. Bo fajnie się jej słucha?
    omen93
  27. Nie wiem co w tym fajnego. Może perka trochę. Reszta mi się absolutnie nie
    podoba.
    nazar
  28. O kur... ale się uśmiałem. Magnetofon na przyspieszonych obrotach...
    Jazda!!!!

    Musze się opalić i posłuchać tego jeszcze raz.
    Muzz
  29. rany ale badziew... niewiele slyszalem w zyciu gorszych rzeczy aczkolwiek żeby
    nie było... nie jade po kims komu się to podoba :P
    AdaM
  30. Tak z nieco innej beczki...podejrzewam, że mu nieźle ten bas leci na
    główkę, hyhyhy!!!!!!
    Plaskaczasty
  31. @plaskaczasty: +dużo lololol :D

    co do zespołu. tu nie ma być uczuć. to ma być techniczny headshot w kolany
    i tyle. nie chodzi o tekst itp. mówi się że muzyka której sluchamy to
    odzwierciedlenie naszej duszy... może oni są tak bardzo poyebani ? :P
    Kotwa
  32. muza ma swój urok w sensie techniczno-gimnastycznym, ale 15 sekund mi
    wystarczy zupełnie,

    gdyby granie na basie było dyscypliną sportową (i to nieźle płatną) to
    bym zrozumiał motywację tego gościa do nauczenia się takich ćwiczeń, ale
    póki co to jedyna jaka przychodzi mi na myśl to zapisanie przez
    psychoterapeutę kuracja, ochota zaimponowania groupies, albo zakład o milion
    baksów,

    pozdr
    palik
  33. ale jazz!
    Gruun
  34. Toż to soundtrack z Mario! :D
    Microz
  35. ciekawe co ten pan w łóżku robi ze swoją koleżanką???? ehh takie
    rozbiegane paluszki:)))))
    kerry
  36. Kwa aleś odgrzebał az sobie spojrzałem...

    Muszę to wpieprzyć w zakładki i jak będę miał słaby humor to odpalam i
    leże turlając się ze śmiechu. Wokale do tego powinny być typu Czip i Dejl,
    ale mogłoby to doprowadzić mnie do skrętu kiszek. :))))))))))))))))))
    Muzz
  37. Co Ty mówisz? Fajnie chłopaki sobie grają :)
    latem666
  38. Genialnie ujęte "sobie"... :D
    Muzz
  39. Mi się tam podoba (takie granie)
    latem666
  40. Chyba sobie żartujesz...
    latem666
  41. fabian: a gdzie widziałeś 10 strunowego sg albo precla?
    omen93
  42. Nawet to fajne...Jakby brzmiało ciężej to nawet bardzo fajne
    Damionek
  43. Uwielbiam tego typa i ten zespół! Naprawdę dają chłopaki radę :) W ogóle
    jestem wielkim fanem technicznego death metalu :)
    no3l
  44. techniczny dm to Decapitated, a to jest jakaś bezsensowna młucka, zakrawajaca
    na grindcore, tyle ze z posianymi pauza
    kylu.
  45. Bezsensowna młucka to leci na obecnych "dyskotekach:. To jest porządne granie
    z kapką szaleństwa :)Techniczny death metal aż tyłek urywa
    latem666
  46. Ja tu nie widzę, tym bardziej nie słyszę żadnej bezsensowności. Jest na
    bogato, nie ma co ukrywać ale ma to wszystko sens oczywiście jeśli trawisz
    cały numer od początku do końca, a nie włączasz "0:30" słuchasz 10sek i
    wyłączasz...
    no3l
  47. Jak napiszę do niego "tab it please" czy będzie to złośliwe?;p
  48. Hahaha i na 3 dni gość przepadł z notesem w ręku :D
    no3l
  49. @no3l: ale ma to wszystko sens oczywiście jeśli trawisz cały numer od początku do końca, a nie włączasz "0:30" słuchasz 10sek i wyłączasz...




    słucham w całości, po parę razy żeby jakoś się do tego, choc w malym
    stopniu, przekonac: i za c*uj :D

    imho, nie podoba mi się. gusta i gusciki, no ale... :P
    kylu.
  50. @no3l: ale ma to wszystko sens oczywiście jeśli trawisz cały numer od początku do końca, a nie włączasz "0:30" słuchasz 10sek i wyłączasz...




    słucham w całości, po parę razy żeby jakoś się do tego, choc w malym
    stopniu, przekonac: i za c*uj :D

    imho, nie podoba mi się. gusta i gusciki, no ale... :P
    kylu.