Witalij Dubinin [Ария]
Załączniki
basista zespołu Ария (Aria), graja heavy metal, nie będę się rozpisywal o
brzmieniu i stylu, sa zwani rosyjkimi maidenami 😛 brzmi w sumie identycznie
jak harris 😀 tu przyklad
przerobione i uzyte jako soundtrack’i do gry King of the Road 😛
Ocena Społeczności :
★★★★★
Ocena: ☆ 5.0 Głosujących: 3
Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.
Komentarzy: 11
- Rosyjski metal. Bardzo mi się podoba. Bas fajnie wyeksponowany i gra prosto
ale chwytliwie.Stecu - Gópi "teledysk". Czy basista gra na instrumentach marki Aria? :D
______________________________________________
I am the Antipop; the man you cannot stop.zakwas - to nie teledysk tylko clip zrobiony przez fanow :P a basista gra na fenderach i
rickenbackerach :PSkipioza - Przecież napisałem "teledysk", nie? :)
______________________________________________
I am the Antipop; the man you cannot stop.zakwas - ale teledysk to od razu (mi) się kojarzy, ze oficjalny zespołu :P a nie jest zly
:D gierka zacna :P (po 3 ponad latach się nie znudzila ^^)Skipioza - hmmm brzmi fajnie gra prosto ogolnie muzyka bardzo mi się podoba ale kur jak
widze mange anime to mi się niedobrze robi
sex alkohol and metalDamionek - to nie jestes tr0 :P manga = komiks, anime = kreskowka, a to jest filmik
zrobiony na reklamowanie gry... i jest zrobiony technika komputerowa :PSkipioza - Iron Maiden jest jeszcze do zniesienia, ale ich kopie to mnie po prostu
odrzucają...Michal II - Ironi wymiatają, ale ta Aria mimo, że przyjemnie gra, to inspirację są zbyt
widoczne... gitary to jakby śpiący Murray napisał ;P Wokal trochę mi DT
przypomina ;PLiszu - No nie wiem, ale z kolei płyta "A Matter of Life and Death" miejscami mi
brzmi, jakby to Maiden zaczął kopiowac Arię ;)
@ Liszu - trudno się nie zgodzic z faktem, że nawiązania do Maidenów są, i
co tu dużo gadac - całkiem wyraźne. Przyznam jednak, że ja zaczynałem od
płyt, na których się musiałem bardzo ciężko zastanawiac, czy komuś się
zdrowo nie popieprzyło z tym nazywaniem ich rosyjskimi Maidenami :) Aria przez
długi czas miała wyraźne ciągoty w stronę klasycznego hard rocka i ich
płyty były w zwiazku z tym bardzo niejednolite pod względem stylu. Ponadto
od Maidenów odróżniają ich linie melodyczne, mające wyrazisty, lokalny,
"rosyjski" koloryt, mimo klasycznych patatajek a la Murray/Harris. Aria często
też robi wycieczki w bardziej nostalgiczne rejony, których u Ironów próżno
szukac.
A jeśli chodzi o gitary i śpiącego Murraya... przez długi czas twierdziłem
dokładnie tak samo :) Wszelako wszelkie wątpliwości najlepiej rozwiewa
wykonanie na żywo. Miałem niewątpliwą przyjemnosc być na ich koncercie we
Lwowie w zeszłym roku i wierz mi, że chłopaki są równie dobrzy, a na żywo
o wiele żwawiej przebierają łapskami po gryfach :D Na marginesie, to co
powiem będzie może zakrawało na herezję, ale dźwiękowców Maiden
wysłałbym do Arii na korepetycje :)
Co do samego Dubinina, to wirtuozem basu to on nie jest, natomiast sidemanem -
znakomitym, przyczyniając się do tego, że sekcja trzyma ładnie wszystko za
mordę. Nie wyłazi przed szereg, zdaje się, że w zupełności wystarczają
mu tantiemy z tytułu autorstwa najpopularniejszych za naszą wschodnią
granicą utworów zespołu, a trochę się ich uzbierało. Jego dużą zaletą
jest to, że w kompozycjach jest go zawsze dokładnie tyle, ile trzeba. Nie ma
kompleksów, by pitolic na basie, gdzie tylko da się, a z drugiej nie trzeba
się zastanawiac, gdzie tu właściwie do cholery jest w tym wszystkim basista.
Trochę jak defensywny pomocnik w piłce nożnej - na boisku mało widoczny,
ale jak go nie ma, to regularnie trzy gole w dupsko.
No i nie stawałbym z nim do zawodów w piciu. Choc okazja może się nadarzyc,
bowiem 8 maja zawitają do Warszawy, do klubu Progresja :)
EDIT: Zakwas, wbrew pozorom jesteś blisko prawdy :D Wedle niektórych
źródeł nazwa zespołu pochodzi właśnie od sześciostrunowego instrumentu
marki Aria, który to instrument (tu mogę się mylić) był produkcji
sowieckiej ;)wieniu - z rosyjskiego metalu zajebisty zespół Shah , polecamrasik123