To zależy o czym konkretnie myślisz, na pewno dzięki lampie w preampie masz bogatsze brzmienie.
Zależy jaki wzmacniacz konkretnie. 😉
o np coś takiego allegro.pl/Ashdown-abm-300-evo-110c-combo-made-in-england-i1403968329.html
To jak z kobietą inżynierem – ani kobieta, ani inżynier 😉
A tak całkiem poważnie – lampka na preampie trochę daje – brzmienie jest cieplejsze, jakby okrąglejsze, ale nie ma co się łudzić, że to połowa drogi między brzmieniem tranzystorowym a lampowym. Ot taki bajerek umilający grę na tranzystorze.
Wszystko zależy od wzmacniacza.Są konstrukcje udane ,a są takie w których nawet nie słychać ,że tam siedzi lampa.Miałem np.do czynienia z hybrydą Hartke 2500,który ma ponoć lampę na preampie i uważam że w tym wzmacniaczu równie dobrze mogłoby jej nie być-efekt żaden.Natomiast takie modele jak mesa BigBlock,M-Pulse,
M6,Orange Terror,Aguillar DB-750 mają swoje niepowtarzalne i zajebiste brzmienie właśnie dzięki lampowemu preampowi.Lampa w preampie może być gadżetem ,ale może też decydować o wyjątkowości brzmienia np.svt-3.
Grając długo na mesie m-pulse przesiadłem się z konieczności na pożyczonego TeaAmpa Puma 1000(konstrukcję tranzystorową) i za cholerę nie mogłem się w tym odnależć,mimo ,że to ponoć górna półka.Brakowało driveu i ciepełka:).I nie traktowałbym konstrukcji hybrydowych jako tych, które maja zastapić full-lampę.Bo hybryda posiada cechy które mogą ją odróżniać od lampy i stanowić jej poważne zalety.Nie wspomnę oczywiście o wadze:),ale na przydład szybkośc,atak,w niektórych przypadkach możliwość kształtowania i klarowność brzmienia.To są oczywiście moje subiektywne odczucia.
dla mnie to pierwszyzna 🙂 też jestem ciekaw jak to chodzi, jak by coś nie poszło, to będzie do sprzedania 🙂 ale podzielę się jeśli jest ktoś zainteresowany – wrażeniami
miałem Fender Rumble 2×10″ 100W baaardzo fajny wzmacniacz, prosta konstrukcja i świetne brzmienie – słabo z mocą było, na większych imprezach nawet jako odsłuch był za mały, ale miło będę wspominał, teraz wyceczka w nieznane … hybrydowe 😉
a ja zapytam o Kustom DE300H to też chybryda czy sciema z lampką na przedzie,jakieś opinie ktoś już posiada?
@Dante Morius: To jak z kobietą inżynierem – ani kobieta, ani inżynier 😉
Żarty tego typu mnie ostatnio strasznie bawią w oblizu tego, że jedyna dziewczyna, którą mamy w teamie (jest programistką i specjalistką od animacji), jest najbardziej kompetentna i profesjonalna, a przy tym wyzbyta “osobistych pobudek” i kaprysów z całej ekipy. 😀
Wyjątek potwierdza regułę.
hybrydę w postaci nieprodukowanego Ashdown a ABM-C110-300 zakupiłem 🙂
lampa jest i świeci – to nie podpucha 🙂
tak jak myślałem mix kanałów tranzystor i lampa służy generalnie temu aby tradycjonalista zakochany w lampowych brzmieniach oraz ten dażący do cyberbrzmień XXIw byli zadowoleni
dla mojego MM super ustawienie to 70% lampy, 30% tranzystora, dla spectora odwrotnie
odnośnie samego combo, to bardzo przyzwoite brzmienie, chociaż do grania pełną mocą jedna 10″ nie wystarczy, trzeba jakiejś paczki
odnośnie 10″ – to mogli się producenci postarać o coś lepszego niż sica 🙂
ogólnie polecam – do grania w domu samo combo, do imprez + paczka (moim zdanie fajnie spisywać się będzie coś z 12″ – mam teraz z 15 i jest za dużo dołu i za mało dynamiki)
Witam a co powiecie na hybryde typu koniec lampa preamp tranzystor
Będzie przy tej samej ilości watów głośniejsza, ale brzmieniowo niespecjalnie się by odróżniała… Choć mogę się mylić, ale na to logika wskazuje…
Bym polemizował.
Pyte daje końcówka mocy a nie przedwzmacniacz.
Przedwzmacniacz (poza sprawami brzmieniowymi) ma odpowiedznio wysterować końcókę.
@domal: Witam a co powiecie na hybryde typu koniec lampa preamp tranzystor
Posłuchaj sobie na myspace utworów zespołu Oregano Chino. Basista (zarejestrowany na forum jako katzenjammer) używa/ł takiego właśnie wzmacniacza MusicMan (sic!), moim zdaniem brzmi bardzo ładnie.
Mam dynacorda eminenta 2 w takiej konfiguracji i brzmi bardzo dobrze. Napędz to kolumienkę pół tube z gaussem 400W
To zależy o czym konkretnie myślisz, na pewno dzięki lampie w preampie masz
bogatsze brzmienie.
Zależy jaki wzmacniacz konkretnie. 😉
o np coś takiego
allegro.pl/Ashdown-abm-300-evo-110c-combo-made-in-england-i1403968329.html
To jak z kobietą inżynierem – ani kobieta, ani inżynier 😉
A tak całkiem poważnie – lampka na preampie trochę daje – brzmienie jest
cieplejsze, jakby okrąglejsze, ale nie ma co się łudzić, że to połowa
drogi między brzmieniem tranzystorowym a lampowym. Ot taki bajerek umilający
grę na tranzystorze.
Wszystko zależy od wzmacniacza.Są konstrukcje udane ,a są takie w których
nawet nie słychać ,że tam siedzi lampa.Miałem np.do czynienia z hybrydą
Hartke 2500,który ma ponoć lampę na preampie i uważam że w tym wzmacniaczu
równie dobrze mogłoby jej nie być-efekt żaden.Natomiast takie modele jak
mesa BigBlock,M-Pulse,
M6,Orange Terror,Aguillar DB-750 mają swoje niepowtarzalne i zajebiste
brzmienie właśnie dzięki lampowemu preampowi.Lampa w preampie może być
gadżetem ,ale może też decydować o wyjątkowości brzmienia np.svt-3.
Grając długo na mesie m-pulse przesiadłem się z konieczności na
pożyczonego TeaAmpa Puma 1000(konstrukcję tranzystorową) i za cholerę nie
mogłem się w tym odnależć,mimo ,że to ponoć górna półka.Brakowało
driveu i ciepełka:).I nie traktowałbym konstrukcji hybrydowych jako tych,
które maja zastapić full-lampę.Bo hybryda posiada cechy które mogą ją
odróżniać od lampy i stanowić jej poważne zalety.Nie wspomnę oczywiście
o wadze:),ale na przydład szybkośc,atak,w niektórych przypadkach
możliwość kształtowania i klarowność brzmienia.To są oczywiście moje
subiektywne odczucia.
dla mnie to pierwszyzna 🙂 też jestem ciekaw jak to chodzi, jak by coś nie
poszło, to będzie do sprzedania 🙂 ale podzielę się jeśli jest ktoś
zainteresowany – wrażeniami
miałem Fender Rumble 2×10″ 100W baaardzo fajny wzmacniacz, prosta konstrukcja i
świetne brzmienie – słabo z mocą było, na większych imprezach nawet jako
odsłuch był za mały, ale miło będę wspominał, teraz wyceczka w nieznane
… hybrydowe 😉
a ja zapytam o Kustom DE300H to też chybryda czy sciema z lampką na
przedzie,jakieś opinie ktoś już posiada?
Żarty tego typu mnie ostatnio strasznie bawią w oblizu tego, że jedyna
dziewczyna, którą mamy w teamie (jest programistką i specjalistką od
animacji), jest najbardziej kompetentna i profesjonalna, a przy tym wyzbyta
“osobistych pobudek” i kaprysów z całej ekipy. 😀
Wyjątek potwierdza regułę.
hybrydę w postaci nieprodukowanego Ashdown a ABM-C110-300 zakupiłem 🙂
lampa jest i świeci – to nie podpucha 🙂
tak jak myślałem mix kanałów tranzystor i lampa służy generalnie temu aby
tradycjonalista zakochany w lampowych brzmieniach oraz ten dażący do
cyberbrzmień XXIw byli zadowoleni
dla mojego MM super ustawienie to 70% lampy, 30% tranzystora, dla spectora
odwrotnie
odnośnie samego combo, to bardzo przyzwoite brzmienie, chociaż do grania
pełną mocą jedna 10″ nie wystarczy, trzeba jakiejś paczki
odnośnie 10″ – to mogli się producenci postarać o coś lepszego niż sica
🙂
ogólnie polecam – do grania w domu samo combo, do imprez + paczka (moim zdanie
fajnie spisywać się będzie coś z 12″ – mam teraz z 15 i jest za dużo dołu
i za mało dynamiki)
Witam a co powiecie na hybryde typu koniec lampa preamp tranzystor
Będzie przy tej samej ilości watów głośniejsza, ale brzmieniowo
niespecjalnie się by odróżniała… Choć mogę się mylić, ale na to
logika wskazuje…
Bym polemizował.
Pyte daje końcówka mocy a nie przedwzmacniacz.
Przedwzmacniacz (poza sprawami brzmieniowymi) ma odpowiedznio wysterować
końcókę.
Posłuchaj sobie na myspace utworów zespołu Oregano Chino. Basista
(zarejestrowany na forum jako katzenjammer) używa/ł takiego właśnie
wzmacniacza MusicMan (sic!), moim zdaniem brzmi bardzo ładnie.
Mam dynacorda eminenta 2 w takiej konfiguracji i brzmi bardzo dobrze. Napędz
to kolumienkę pół tube z gaussem 400W