Weekend podkusił mnie do założenia takiego topicu.
Co lubicie najbardziej z alkoholowych mieszanek?
Oto mój typ:
-czysta
-koncentrat cytrynowy w płynie
-Sprite
-szklanka z grubego szkła
Wlewamy jedną część wódki na dwie części Sprite’a doprawiamy
koncentratem cytrynowym (ciężko powiedzieć ile- około 1/4 tego co
wódki)
Całość przykrywamy szczelnie, np. opakowaniem od płyty CD (odradzam rękę)
po czym uderzamy o stół tak by się wzburzyła w szklance i pijemy duszkiem
póki gazuje.
Drink z opóźniaczem, tzn. nie czujesz, że pijesz, ale kopie po pewnym czasie
nieźle 😀
Wątek nie ma na celu zachęcania do picia alkoholu
Moje eksperymenty z sylwestra:D
Curacao blue + tani napój gazowany, pomarańczowy
Ludzie bali się to pić ze względu na niecodzienny kolor(To tak ze względu
na rozmowę parę postów wyżej):D
to teraz ja
Bierzemy 0,5l Starogardzkiej nalewamy ostroznie do szklaneczki coby się nie
wylalo bierzemy piesc uderzamy w glowe i wypijamy i tak do dna ;D
Inny drink bierzemy Wino komandos odkrecamy i pijemy i tak do dna ;D
albo jak ktoś nie lubi to można to zrobić z browarem ;D
tzm0 to spróbuj taki motyw (nie pamiętam nazwy) ale kopie nieźle, bierzesz
puszkę browaru (najlepiej jak masz więcej i ci nie szkoda) i robisz dziurkę
na dole, przystawiasz usta i otwierasz puszkę (trzymasz ją cały czas
pionowo) powstaje podciśnienie i browar wtłacza ci się do gardła, więc
trzeba szybko łykać ( 😀 ) to najszybszy sposób na browara, raz próbowałem
w wakacje, trochę żołąd rozdyma, ale jak później bekniesz to jest ok,
jako jedyny w towarzystwie dopiłem do końca, takie tam wakacyjne wygłupy
🙂
Ulubione drinki? Może nie drink ale Dan Mleko Choco najlepsze! 😀 z Danonek 🙂
LoL właśnie siedze z tym dan mleko przed kompem ;p Sobie po obiedzie
zaplikowałem 😀 A wieczorem koncert O ;p Tym razem mogę się napić przed
graniem 😀
Mi smakuje Hendrix z Lizard Kinga (czerwony jasiek wedrownizcek, zoladkowa
gorzka i martini). Mniam!
Nestea zielonaa, o.
Alkoholu nie piję.
w krakowskim Coltrane jest konkurs na najlepszy drink JAZZOWY. może zgłosi
się ktoś? 😛
i zaserwuje wszystkim obecnym na kolejnym koncercie Batorskiego. Jestem jak
najbardziej za 😀
Hey! Ho! Lets go!
kubus !!
Kubuś Power – Bierzemy kieliszek Kubusia i dolewamy szklankę wódki.
Łogiyń, to się nazywa drink 😛
nie ma to jak zubrowka z sokiem jablkowym:D albo malibu z mlekiem:)
+
http://www.158.130.17.5/~myl/languagelog/archives/OnePersonBeerBong.jpg=dobry drink , może nie drink ale sposob podania browarka.
robi furore wszedzie gdzie się pojawi, nie tylko sprawia dużo przyjemnosci ale
potrafi też zwalic na ziemie;]
A mi i tak się wydaje ze najlepsza to jest wodka z wodka 😀
Polecam herbatkę (zbojecki caj) 🙂
ooo racja, zubrowka rulez, ale malibu lepsze jednak z sokiem ananasowym ; )
Martini samo lub ze spritem.
z ananasowym maliby nie pilam ale pewnie by mi nie podchodzil bo ananasow nie
lubię;)
zimny grand 2/3 + zimne pepsi 1/3 + zimny lód 🙂 + cytryna + szklanka
grand marnier czy ??
jeszce inny – Grants 🙂
potocznie grandem zwany 🙂
jak łycha to tylko z lodem];
Thats certainly good shit.
+10
http://www.img21.imageshack.us/img21/5941/zdjcie010nm.jpgChyba zacznę być patriotą… Mam nadzieję, że porządnie sponiewiera
😉
A tak przy okazji: niedawno było Grzegorza, więc wszystkim o tym imieniu
składam spóźnione, ale szczere życzenia!
Długie studia na dzień dzisiejszy pozwalają mi stwierdzić, że najlepsze
Uisce Batha to:
-Johnnie Walker Gold Label (najlepiej zbalansowana szkocka jaką znam)
-Chivas Regal 13YO (najlepiej ze wszystkich piecze w przełyku, a na języku
jest słodka)
-Tullamore Dew (gładki, lekko „kokosowy” posmak)
-Ballantines Finest (najlepsza whisky z tych, które nie zabijają
portfela)
Inne napoje mogą skoczyć (scotchyć) dobrej szkockiej/irlandzkiej/bourbonowi.
Z lodem. I niczym więcej.
No, dobra, lubimy jeszcze Tequilę. I gęste likiery. I Jagermeistera. Muszę
tego ostatniego spróbować w temperaturze około -22 stopni, wtedy to dopiero
jest coś.
moja chyba najulubieńsza whisky to balvenie :)Ballantine 12 jest bardzo
sympatyczny 🙂 oczywiście whiskacze piję same bez lodu , wody czy
(największa profanacja) coli.
ale ze względu na region w jakim mieszkam i fundusze jakimi dysponuje i tak
najlepsze jest piwo i wódka 😛
https://www.youtube.com/watch?v=q_R6YpLpV90 😉
Po osiemnastce znajomych zakochałam się w White Russian (wódka + śmietana,
wg przepisu dodaje się też likier kawowy), poza tym whisky na lodzie… Nic
więcej mi nie trzeba.
Pół litra piwa, wlać prosto do gardła.
Podskoczyć kilka razy w celu oddzielenia substancji ciekłej od lotnej.
Odczekać chwilę i puścić żubra.
Otworzyć kolejne piwo i postępować jak wyżej.
Czynność powtarzać do momentu gdy zawór pływakowy odetnie wlew.
Następnie poczekać do otwarcia zaworu spustowego i pozbyć się
bezwartościowej i odchmielonej zawartości płynnej.
Wrócić na miejsce spożycia i delektować się kolejnymi dawkami piwa aż do
uzyskania licencji pilota 😉
Smacznego !
Olciak, co do white russiana – piłem w ciekawszej wersji – zamiast likieru
kawowego ziarenka kawy. Miodzio 😉
Uwarzyłem niedawno mojej pięknej nieco malibu. Nie żebym był nieskromny,
ale wszystkie jej koleżanki tworzyły do mnie sznureczki ażeby zaoferować mi
swoje dusze w zamian za najmniejszy nawet flakonik tego frykasa (a co mi po ich
duszach?). Oczywiście zapewniały i kręciły, że kupne blednie, że
oczarowane, że ja taki a owaki (…). Nie żebym nie dowierzał, bo muszę
przyznać, że nawet mojemu piwnemu podniebieniu specjał własny, jedyny,
przypadł do gustu. Gdybym tak miał tylko duszę do oddania…
Jestem bardziej nawet wstrząśnięty niż zmieszany.. Jak można profanować
szlachetną pyszną żołądkową z tym śmierdzącym mysimi szczynami
walkerem??? Horror the horror…
Natomiast Martini Bianco z tą nową żoądkową żubrówkową i Bacardi
Breezerem bardzo mi posmakowalo – z wyjątkiem brizera arbuzowego – jakoś nie
pasuje…
Martini z lodem i colą 🙂
z tańszych whisky polecim old smuggler – imho lepsza od wszystkich w cenie
nawet połowę wyższej!
z wodą niegazowaną też przyjemnie się popija.
Śledziu zdradź mi tę alchemiczną tajemnicę 😀
bierzesz szklankę, nalewasz wódki i gotowe !
Jak wyżej, wódka ze szklanką. I ewentualnie śledzik/galarekta/korniszon.
z colą nie próbowałem. ale dobre jest z lemoniadą albo tonikiem i cytryną.
wraz z tematem przypomniało mi się „jedno modżajto dla mojej świni” ….
Ja lubię drinka mojej inwencji no więc potrzebna będzie wysoka szklanka 300
ml, wypełniamy ją całą lodem następnie wlewamy około 1/4 szklanki
grenadine następnie 2/4 szklanki sprite i 1/4 szklanki blue curacao. Wg. mnie
smakuje z*ebiście 😀
można zrobić drinka bez alkoholu? ;O
Blue Curacao to alkohol, przynajmniej ja mam 20% 😀
Mój ulubiony drink :
-Potrzebna nam jest duuuża szklanka lub wiadro jak kto woli 😀 .Bierzemy
wódke, do tego dolewamy wódke, mieszamy z jeszcze większą ilościa wódki a
potem do dekoracji na sam wierzch dodajemy trochę wódeczki, gotowe 😛
Prosty ale niebanalny drink
te kurde, toż ja zawsze myślałem że to kolorek, bo kolega ze spirolem
rozrabiał 🙁
Hehe trzeba szukać, w sklepie akuratnie miałem, fajnie wyglada i dobrze
smakuje 😀
A i mi przypomniałeś!
Jak ktoś jest fanem malibu z mlekiem i ma niski budżet to jest dobry
zamiennik, zwie się Kanari (czy Canarii?) – 0.7 kosztuje około 17- 22zł, a w
smaku różnica kosmetyczna.
Fakt, smaczny szajs:). Jednak sądze, że nic nie przebija Jacka z Colą i
lodem;)
Ale jak wypełnimy całą lodem, to już nic nie wlejemy ;D
Chłopaki u mnie w akademiku zalewali wiórki spirytusem. Koszt 9 zł. Ale
trochę bardziej odbiegało od pierwowzoru. Mimo to dalej było dość smaczne.
wiórki drewna mam rozumieć?
Kokosowe 😛 Miał być cytat z Dantego, ale jakoś mi uciekł. A na wiórki z
drewna to się u nas mówi trociny.