Witam moja gitarka Cort Action IV szumi podpięta do wzmacniacza, tak jakby nie
miała uziemienia, ale jak skręcę tony to jest ładnie i sterylnie… Tylko
jak dodam powyżej 1/6 obrotu to ją słychać w wzmacniaczu. Jak dotykam strun
lub innych części metalowych to oczywiście jej nie słychać. Szukać
problemu w uziemieniu czy w potencjometrze?
Dlaczego moja gitarka Cort Action IV szumi, gdy jest podłączona do wzmacniacza?
Jak mogę naprawić problem z szumem mojej gitary Cort Action IV podłączonej do wzmacniacza?
Czy ktoś wie, dlaczego moja gitara Cort Action IV szumi, gdy jest podłączona do wzmacniacza?
Co może być przyczyną szumu mojej gitary Cort Action IV podłączonej do wzmacniacza?
Jak usunąć szum, który słyszę w mojej gitary Cort Action IV, gdy jest podpięta do wzmacniacza?
Czy uziemienie czy potencjometr jest odpowiedzialny za szum w mojej gitary Cort Action IV?
Co powinienem zrobić, aby pozbyć się szumu, który słyszę w mojej gitary Cort Action IV, gdy jest podłączona do wzmacniacza?
Czy ktoś miał kiedyś problem z szumem w gitrze Cort Action IV i wie, jak go rozwiązać?
Jak mogę ocenić, czy problem z szumem mojej gitary Cort Action IV podłączonej do wzmacniacza wynika z uziemienia czy z potencjometru?
Co mogę zrobić, aby pozbyć się szumu, który słyszę w mojej gitary Cort Action IV, gdy jest podłączona do wzmacniacza, jeśli nie wiem, czy jest to problem z uziemieniem czy z potencjometrem?
chyba raczej w uziemieniu
to jest nowa gitarka?
Ja bym powiedział, że w uziemieniu.
Nie, używana. Niedawno kupiłem widać po niej trochę przeszła. I chcąc
sprawdzić jak wygląda elektryka po tym jak szumiała podpięta do
wzmacniacza. Zauważyłem, że kabel wisi na włosku to go przylutowałem, ale
i tak szumi…
A wzmacniacz wpinasz w gniazdko z uziemieniem?
Gniazdko z bolcem, ale oczywiście uziemienie nie było podłączone… Na
drugim chodzi dobrze. Dziękuję za pomoc.
Same old story :D.
Mam tę samą gitarę. Na początku grała bez żadnych problemów, ale po
którymś transporcie samochodem coś jej się stało. Mianowicie trzesczy przy
wysokich tonach. Przytrzymanie strun ręką tylko lekko to redukuje, prawie
nic. Nie jest to wina wzmacniacza, bo trzeszczy na każdym. Podobnie rzecz ma
się z kablem. Potencjometr od tonów wymieniłem i żadnych zmian.
Sprawdzałem mostek, jest pod nim drucik, który biegnie od spawu na obudowie
potencjometru. Instalację w domu mam nową, uziemioną.
Co może być tego przyczyną? Kondensator? Proszę o pomoc, bo już nie wiem,
co robić.
Polecam zastosować się do tych rad:
https://basoofka.net/forum/36142,brumienie-ostateczne/
Jeszcze można dodać ewentualna wymianę reszty potów i kondensatora. A i
jeszcze polecam sprawdzić czy nie ma zimnych lotów, i czy wszędzie jest
obwód.
Zimnych lutów nie ma. O co chodzi z tym obwodem?
Zauważyłem też, że jak obrócę bas wejściem na jack do góry, to buczy
mniej.