SX SJB62-3TS – RECENZJA (Zamówiłem sx’a dostalem harleya bentona?)

SX-SJB62-3TS-8211-RECENZJA-Zamowilem-sx8217a-dostalem-harleya-bentonaCzołem, troche tu naskrobię, ale chyba warto przeczytać. Jakiś czas temu postanowiłem kupić sobie jakis tani zastępczy basik, tak po prostu żeby pobrzdąkać i nie męczyć mojego głownego basu jakim jest Fender PJ Precision Bass Special Deluxe 2004. Koniecznie musial byc to jazz bass. Szukalem głownie squierow ale nic ciekawego nie bylo, harley benton mówię nieee, niby dobre basy i nie ma co oceniać stereotypowo, ale z drugiej strony wole coś z lepszą renomą. Padło na markę SX. Słyszałem o tym duzo dobrego, więc biorę. Na muzikerze znalazłem model SJB62-3TS B-STOCK za 703zł. B-Stock znaczy ktoś juz macał ale przecież w sklepie to sprawdzają przed wystawieniem ponownie. Niestety okazało się że bas ma wadę fabryczną. Częsty przypadek, struna E blisko krawędzi gryfu, struna G kilometr od krawędzi gryfu. Czasem bywa odwrotnie. Nie chciało mi się bawić w reklamacje ani wysyłki z resztą stwierdziłem że pewnie i tak tego nie uznają skoro tak wyszło z fabryki i instrument jest grywalny. Teraz żałuje troche że go nie odesłałem ale mniejsza. Prosta sprawa albo gryf wystarczy naciągnąc w jedną strone i tak przykręcić albo mostek jest po prostu przekoszony. Biorę się do roboty raz dwa i zrobione. Okazało się że to wina mostka, prawie pół centrymetra w lewą strone korpusu dlatego struna E byla tak blisko krawiędzi gryfu!
Odkręciłem mostek, zakołkowałem stare otwory, przesunąłem mostek, nawierciłem, przykręciłem, finito-zrobione. Jest równo. (Na zdjęciu widać gdzie mostek znajdował się wcześniej)

Lecimy dalej.

Po pierwsze primo – ostre progi na krawędziach. MASAKRYCZNIE OSTRE. Przejadżka dłonią po gryfie była totalnie nieprzyjemna. To jest normalka w tanich instrumentach i zdaje sobie z tego sprawe ale oczywiscie tego tak nie zostawie i trzeba to zrobić.
Najszybszy i najprostszy sposób – gąbka ścierna – 5 minut delikatnego szlifowania i nic nie czuć, prawie jak w moim fenderze po profesjonalnym zaokrąglaniu i szlifie. (Bo wiadomo że używanie do tego gąbki ściernej profesjonalne nie jest, ale skuteczne).
Według opisu z muzikera i oficjalnej strony SX podstrunnica to „rosewood” czyli drzewo różane, inaczej typowy palisander. Z tym że podstrunnica tego SX-a nie jest typowym palisandrem bo po prostu jak typowy palisander nie wygląda, a jak wygląda wszyscy wiemy. Ciemny brąz, wpadający momentami w róż i burgund, bardzo porowaty. A ten „rosewood”, jest ciemno-blady, praktycznie bez porów. (Załączam zdjęcie porównawcze z podstrunnicą fendera) I tutaj zaczęło mi coś świtać. Czy aby nie jest to drewno”ROSEACER”, stosowane jako podstrunnica w Harley Benton JB-20? Otóż jest, ale trudno może to odmiana palisandru i tyle. Ale podobieństw do Harleya JB-20 jest wiecej. Otóż mostek i pikapy Z WYGLĄDU są identyczne, sprawdzcie na zdjęciach które zamieszczam w tym poście (nie sugerować się siodełkami bo wymieniłem, mogą sie troszke róznic). Podkręślam Z WYGLĄDU bo przecież Harleya Bentona nie macałem ale dokładnie porównałem ze zdjęciami, a jest ich duzo bo to popularny basik. Idziemy dalej. Jestem stolarzem, potrawfie rozpoznać gatunek drewna po usłojeniu, kolorze i porach na pierwszy rzut oka. I na pierwszy rzut oka nie pasowała mi kolejna rzecz związana z opisem basu SX. Mianowicie na ich oficjalnej stronie jest napisane że korpus modelu SJB62-3TS wykonany jest z lipy. Na muzikerze napisane było że jest to olcha. W porządku, drobny błąd opisu na stronie muziker, zdarza się. Przychodzi do mnie bas, patrze na korpus, BENG, wygląda mi to jak olcha. No cóż, jednak strona SX ma błąd w opisie bo lipa z wyglądu to na pewno nie jest a muziker napisał dobrze – bo olche faktycznie przypomina. I tutaj zaczynają się jaja, bo z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Może to jest oczywiste ale nie dla mnie. W trakcie przyglądania się korpusowi w celu rozpoznania czy jest to olcha czy co w końcu, dostrzegłem że nie jest to ani lipa, ani olcha ani kurwa świerk bo jest to OKLEINA w dodatku syntetyczna. Słoje są po prostu nie wyraźne, a całość pokryta jest kropkami, a jest to struktura tej synetycznej taniej okleiny. Tym samym okleja się np. panele zeby wyglądalo jak drewno. Zobaczycie to na zdjęciu, widać to bardzo dobrze z bliska z fleszem.

Kolejna sprawa to TONA lakieru w kieszeni gryfu. Normalka, szczegolnie w tanich instrumentach. Ale jak juz tam zajrzałem, to oczywiście tego tak nie zostawię. Zeskrobane, delikatnie wygładzone i cacy.
Ale po zdrapaniu lakieru ukazało się oczywiście prawdziwe drewno i w końcu można ocenić co to jest. I teraz tak. Bas jest cięższy od mojego fendera. Ale może to kwestia gryfu. W każdym razie tym zacząłem się sugerować że korpus to musi to być coś cięższego od olchy, bo fender to olcha. Idąc tropem opisu ze strony SX musi być to lipa ale na lipe mi to nie wygląda, z reszytą lipa jest często lżejsza od olchy a bas jest przecież cięższy. Ba, nie wygląda i nie jest tak miękkie jak lipa. W lipie często się rzeźbi, jest miękkim i posłusznym drewnem a to drewno jest twarde. Można też iść tropem opisu z muzikera- czyli olcha. Ale ocenicie sami na zdjęciach. Dla mnie jest to TOPOLA, z wyglądu, brzmienia i twardości. I znowu Harley Benton. Z czego jest wykonany model JB-20? Z TOPOLI. Sami wszystko ocencie i skomentujcie jak chcecie dla mnie bas rózni się tylko kluczami i kształtem główki. A okleine nakleili przypominającą olche żeby nie bylo ze to topola 😉 Pomijając te wszystkie jaja dla mnie basik brzmi ok, klucze chodza dobrze, elektornika spoko (po podlaczeniu do wzmaka gada na prawde swietnie) i setup odbyl sie bez problemu. Ale cały bas tej firmy po prost ŚMIERDZI. Oba basy wiadomo produkowane są w chinach. Może w jednej fabryce na jednej hali z tych samych komponenów i montowany jest ten sam osprzęt? Inna główka i logo i po sprawie!
I jeszcze jedno. Harley Benton JB-75 ma korpus z jesionu. Model wyżej SX też jest z jesionu. Przypadek? Nie sądzę,

Czy zamówiłem SX SJB62 3TS i otrzymałem Harleya Bentona?
Dlaczego postanowiłem zakupić tani zastępczy basik?
Dlaczego koniecznie musiał to być jazz bass?
Dlaczego wybrałem markę SX?
Dlaczego bas miał wadę fabryczną?
Dlaczego nie zdecydowałem się na reklamację?
Dlaczego mostek okazał się przekoszony?
Dlaczego ostre progi na krawędziach były masakrycznie ostre?
Dlaczego podstrunnica nie wyglądała jak typowy palisander?
Dlaczego korpus był wykonany z okleiny syntetycznej?

3 komentarzy

  1. beetlejuice79

    Zezwoliłem na komentarze! Smiało. Miałem zablokowaną opcję..

  2. ulek

    Mój komentarz w osobnym wątku – z przyczyn technicznych – napisałem zanim odblokowałeś tą opcję.
    Cieszę, że coś oprócz ogłoszeń i pytań o sprzęt (wałkowanych na okrągło przez osoby nie uzywające wyszukiwarki wstecz – z wyjątkami oczywiście) napisałeś coś od siebie, bo żal mi, że na Basoofce tak mało się dzieje od pewnego czasu…
    Swoją drogą niebrzydka ta okleina i wiosło wygląda całkiem fajnie.
    Co do drewna to nie demonizowałbym jego wpływu na brzmienie, bo moim zdaniem dużo większy wpływ ma na to: łapa, wzmacniacz, pickupy, struny, czasem nawet siodełko wraz z mostkiem, a drewno dopiero potem (ale to moje subiektywne zdanie).
    Dlatego kupując jakikolwiek instrument patrzę najpierw na gryf i progi oraz jak całość leży w łapie, a resztę mogę sam wymienić i to są rzeczy drugorzędne dla mnie – mam np. Charvette ze sklejki z lat 90-tych, która zjada bardzo wiele instrumentów z "litego" drewna:)

  3. beetlejuice79

    Nie mam nic do tego z czego jest zbudowany ten bas. Najwazniejsze że brzmi, stroi i nie sprawia problemów. (no moze odkąd go ogarnąłem ). Moze za jakis czas nagram jakies krotkie demo.

Inni czytali również