Swingujący blues

To tak ze dwa wieczory drumsy robiłem ( ale jest nieźle 🙂 , potem dograłem
resztę.

Nie zabijajcie za partię Hammonda ( na klawiszach gram bardzo słabiutko )

No i wreszcie zacząłem używać struny H w basidle. Bardzo przydatna
sprawa.

www.airgunservice.pl/music/blues.mp3

Podziel się swoją opinią

19 komentarzy

  1. @glatzman: No i bardzo miło mi się słuchało.
    Mogę zatrzymać sobie bluesa w komputerze?

    Łoszszywiśśście… 🙂 ( cieszę się ,że Ci się podoba )

  2. Bardzo fajnie 🙂 Muzyczka płynie, fajnie się słucha.

    A Hammond – stary! Pasuje tu idealnie! Właśnie ten hammond dodaje temu
    kawałkowi największego uroku.

    A co do basu to taka rada: uważaj przy szybszych zagrywkach, bo tracisz
    dynamikę. Chodzi o to, że jak jest dłuśza przerwa między nutami to grasz
    to fajnie i selektywnie, ale jak masz zagrać coś szybciej to dynamika ginie i
    robi się mało czytelnie. Artykulacja się to zwie 😉 Poćwicz to i troszkę z
    metronomem i będzie już na maxa zawodowo. Heh – i tak zazdroszczę Ci – bo
    chciałbym tak grać…

    Brzmi to wszystko fajnie, spójnie, selektywnie, każdy instrument wie co ma
    robić 🙂 Jedynie stopę bym dał głośniej i więcej troszkę dolnego środka
    na nią.

    Hammond bardzo fajnie brzmi!

    Jestem ogólnie bardzo, ale to bardzo za!

    Szacun!

    Pozdrawiam!

  3. Qbanez 🙂

    Dzięki za uznanie.

    Co do Hammonda chodziło mi o prymitywność partii. Brzmienie oczywiście jak
    najbardziej osadzone w klimacie.

    Co do dynamiki to święte słowa. Mam jeszcze spory problem z prawą ręką.
    Często szwankuje komunikacja

    pomiędzy głową a paluchami.

    I fakt , że jak nagram czasami jakiś kawałek tylko z metronomem , to bywa
    bardzo różnie,

    czyli bassman pod koniec imprezy po czwartej flaszce 🙂

    Pozostaje ćwiczyć aż do skutku. Bas mam dopiero od dwóch tygodni , a
    niestety paluchy po 18 latach nie-grania

    zapomniały to i owo.

    Strasznie się cieszę z basu. Jak go się bardziej pozna , to po prostu
    genialny.W tym utworku dało się ustawić

    takie quasi kontrabasowe brzmienie. Tłuściutki dół z szeleszczącym ,
    jasnym atakiem.

    Sam utworek już troszkę przemiksowałem i podmieniłem na FTP. Tak jak
    radziłeś dodałem nieco dołu na stopę i lekko w przód,

    a w traku basu zamieniłem miejscami Eq i Compressor. Jest teraz bardziej
    sterylny i lepiej słychać

    szczegóły gry . Błedy zresztą też 🙂

  4. pewnie by mi się spodobało ale:

    Not Found

    The requested URL /music/blues.mp3 was not found on this server.

    edit:

    o już działa, spoko muzyczka

  5. faajnie fajnie 🙂

    powiedz mi to wszystko zgrywałeś na zywo sam na kazdym instrumencie ?? czy
    jak ?

  6. Biję pokłony. Jeżeli uda mi się kiedyś tak zagrać, to będę bardzo
    szczęśliwym człowiekiem. A „kawałek” naprawdę bardzo dobry!

    Mark Owski

  7. Fajowskie ! Fajnie wszystko siedzi w miksie, chociaż czysta gitara na
    początku mogła by być bardziej z przodu, jak dla mnie oczywiście. Ale
    słucha się tego świetnie. Jakiego sprzętu używałeś do nagrywania ?
    Jakiego softu ?

    ………………………..

    http://www.myspace.com/croopnick

  8. @piotrus135: faajnie fajnie 🙂
    powiedz mi to wszystko zgrywałeś na zywo sam na kazdym instrumencie ?? czy jak ?

    Na żywo zagrałem ( i nagrałem ) bass, gitarę rythm , organ i gitarę
    solo.

    Perkusję wklepałem do Sonara ,starając się zrobić to tak , aby udawała
    żywego pałkera.

    Czyli wyłączyłem funkcję „snap” i zapychałem nutki , patrząc tylko na
    linie podziału taktu

    i co ważniejsze , myśląc „po perkusyjnemu”.

    No i zrobić sobie scenariusz utworu , co gdzie i jak.

    W latach , kiedy nasza ( moja ) kapela działała , miałem przyjemność grać
    z kumplem , dla którego

    takie feelingowe kawałki to bułka z masłem. Nasłuchaliśmy się siebie
    przez chyba 8-10 lat , więc

    mniej więcej wiedziałem , jak by on to zagrał , choć prawdopodobnie „w
    realu” zrobił by to dużo lepiej.

    Jego ojciec , stricte perkusista jazzowy , był chyba jedynym perkusistą ,
    którego mogłem słuchać,

    jak grał tylko sam i mino to czynił Muzykę. Niesamowite wrażenie. Ale synek
    też nieźle zasuwa 🙂

    Z resztą nasza stara kapela się reaktywuje w celach hobbystycznych (:)),
    więc może z czasem uda się zapodać

    jakieś nagranko. Sprzęt już mamy , jesteśmy w trakcie rozmów z
    właścicielem sali do prób.

    Samemu mi ślinka cieknie na myśl , że po latach odpalimy piece i damy
    czadu

    ( byleśmy by się nie zaczadzili :)))))

    A takie kawałki wycinaliśmy ( czyli kapela Blues Stajenka )

    ( nagranie z koncertu , uwaga: w tej chwili ma ono 21 lat , niezłe jaja )

    http://www.airgunservice.pl/music/intro.mp3

  9. Już się otwiera. Na serwerze było z dużej litery „Intro…” i
    zastrajkowało.

    @wdeche: Fajowskie ! Fajnie wszystko siedzi w miksie, chociaż czysta gitara na początku mogła by być bardziej z przodu, jak dla mnie oczywiście. Ale słucha się tego świetnie. Jakiego sprzętu używałeś do nagrywania ? Jakiego softu ?

    Sprzęt skromniutki. Komputer P4 /2Gb RAM/HDD 160Gb .

    Interfejs to Phonic Helix 12 Firewire ( to polecam , tanie i dobre , mikser i
    interfejs w jednym kawału )

    Bass (aktywny) wpinam prosto w gniazdo miksera . Gitarę normalną poprzez
    Distortion i CabSim własnej roboty.

    Mam do niej piec Vox AD50VT , ale z linii brzmi paskudnie.

    No i klawisz Yahama M06 (bębny właśnie z niej i wszelkie inne brzmienia
    klawiszowe )

    I na koniec do odsłuch monitory Alesis Active MkII.

    Soft to Sonar 6 , legal i choć są już sporo nowsze wersje ,nie widzę sensu
    zakupu kolejnej.

    Mam sporo darmowych plug-inów , często lepszych niż z pakietu Sonara.

    Moja kanciapka to pomieszczenie 2×2.5m , tyle co się mieszczą graty.

  10. Kurcze.

    SAME NOGI CHODZĄ!!!!

    Działajcie Panowie, działajcie.

    Juz jestem waszym fanem.

  11. Świetne.To Jestem pod wrażeniem muzyki która robisz.Słucham i niemoge
    przestać.Uzależnilem się chyba.Swietne

  12. @igorro:
    Sprzęt skromniutki. Komputer P4 /2Gb RAM/HDD 160Gb .
    Interfejs to Phonic Helix 12 Firewire ( to polecam , tanie i dobre , mikser i interfejs w jednym kawału )
    Bass (aktywny) wpinam prosto w gniazdo miksera . Gitarę normalną poprzez Distortion i CabSim własnej roboty.
    Mam do niej piec Vox AD50VT , ale z linii brzmi paskudnie.
    No i klawisz Yahama M06 (bębny właśnie z niej i wszelkie inne brzmienia klawiszowe )
    I na koniec do odsłuch monitory Alesis Active MkII.
    Soft to Sonar 6 , legal i choć są już sporo nowsze wersje ,nie widzę sensu zakupu kolejnej.
    Mam sporo darmowych plug-inów , często lepszych niż z pakietu Sonara.
    Moja kanciapka to pomieszczenie 2×2.5m , tyle co się mieszczą graty.

    No nie taki skromniutki – jest co naciskać i za co szarpać, to najważniejsze
    🙂

    Chyba najbardziej mi się podoba to ze caly miks ma dużo ciepla, jest pelny – a
    to w domowym studyjo nie zawsze przychodzi łatwo !

    ………………………..

    http://www.myspace.com/croopnick

Możliwość komentowania została wyłączona.