Struny

239-struny.

drysd.JPG

W tym temacie rozmawiamy o strunach

Podziel się swoją opinią

2 459 komentarzy

  1. Polecicie struny dające jak najmniejsze obciążenie dla palców? Wróciłem
    do basu po bardzo długiej przerwie i już po miesiącu zaczęły mi się
    pojawiać pierwsze objawy zapalenia ścięgien. Ibuprofen, maści, zimne
    okłady, od dwóch tygodni nie gram i już jest prawie dobrze, chcę jednak
    ostrożnie zacząć grać i szukam czegoś, co będzie miękkie i w miarę
    chociaż przyzwoicie brzmiące. Gram palcami, okazjonalnie próbuję trochę
    slapem, menzura i strój standardowe, gitara Cort B4. Cena strun nie ma
    większego znaczenia, jeżeli będą długo ładnie grały.

  2. Jeśli dla Ciebie cena nie ma znaczenia to Elixiry

    allegro.pl/elixir-nanoweb-45-105-struny-do-basu-czakmusic-i5612631360.html

  3. @stagnacja: Jeśli dla Ciebie cena nie ma znaczenia to Elixiry

    allegro.pl/elixir-nanoweb-45-105-struny-do-basu-czakmusic-i5612631360.html

    Elixiry na pół roku (a nie raz i 8-9 miesięcy) wychodzą taniej niż
    Warwicki co miesiąc, więc to właśnie jest opcja oszczędna 🙂

  4. Argument jakościowy do mnie trafia, ale pamiętajcie o podstawowym
    założeniu: jak najbardziej miękkie, obciążenie dla rąk jest na ten moment
    ważniejsze nawet niż brzmienie czy trwałość. Czy w tym wypadku 45-105 nie
    są za grube i nie okażą się za twarde?

    Może zadam dodatkowe pytanie, na jakich najcieńszych i najbardziej miękkich
    strunach zdarzało się Wam grać i miało to jeszcze sens, i w sensie
    wrażenia z gry, i brzmienia?

    Jeżeli chodzi o kasę, to jestem w stanie wydać dosyć sporo, bo chodzi o
    zdrowie moich rąk i to, czy będę mógł grać na basie czy nie… więc
    stawka wysoka 🙂

  5. Grałem kiedyś na 35-95. Świetna sprawa, fajnie się podbijało najcieńszą
    strunę albo robiło szalone podciągnięcia. Ale to już jest granica
    sensowności.

  6. „Twardość” instrumentu to nie jest kwestia tylko i wyłącznie strun.
    Regulacja instrumentu też ma duże znaczenie.

  7. Oczywiście że tak, aaale na tym samym instrumencie 45-105 będą się
    obsługiwały o wiele twardziej niż takie 40-95.

  8. @Kapral:

    @Ajgor64: Jaka jest różnica w użytkowaniu między tymi strunami:

    allegro.pl/show_item.php?item=5763965886

    allegro.pl/show_item.php?item=5718215330

    Duża. To inne struny, żadne z nich nie są lepsze. Są inne.

    No OK. Pod jakim względem inne? Na pewno różnią się brzmieniem. Które
    więc mają więcej dołu, a które góry itp? Jakieś szczegóły? Które
    dają więcej mięsa? Które bardziej nadają się do slapu a które do
    rocka/bluesa?

  9. @Ajgor64: No OK. Pod jakim względem inne? Na pewno różnią się brzmieniem. Które więc mają więcej dołu, a które góry itp? Jakieś szczegóły? Które dają więcej mięsa? Które bardziej nadają się do slapu a które do rocka/bluesa?

    Trochę nazbyt kombinujesz. Nikt nie da Ci przepisu „Wyraźniejsze w okolicach
    180 Hz, ale tracą na dynamice powyżej 2k”, bo nikt tego nie analizujesz.
    Kupujesz jedne, testujesz, pasują Ci lub nie (manualnie, brzmieniowo oraz pod
    względem żywotności). Pasują – gratuluje, znalazłeś struny dla siebie,
    nie pasują – kupujesz następne.

    Tekst wszystkiego nie odda 😉

  10. Stalowe na pewno bardziej nadadzą się do slapu. Tego rocka i bluesa to już
    bym do jednego worka nie wrzucił, ponieważ w rocku występuje tysiąc
    różnych brzmień basu, w związku z czym do niektórych bardziej nada się
    stalowa owijka, do innych niklowa. W bluesie łagodniejsze brzmienie, więc
    raczej nikle.

  11. Źródło w postaci strony producenta jest kiepskim źródłem.

    Wiem z różnych wywiadów i wypowiedzi, że Claypool dłuuuuuuuugi, długi
    czas grał na Dean Markley Blue Steels. Kiedyś też używał strun od Carla
    Thompsona.

    Flea, o ile dobrze pamiętam, grał długo na Rotosoundach.

    Generalnie często basiści dużego formatu grają na tym, za co im płacą :D.

  12. Co do wybierania sprzętu reklamowanego przez swoich idoli – wiadomo, że to
    jedna wielka ściema, ale jeśli firma zaopatruje kogoś w struny, to
    zakładam, że ta osoba może wybrać czy woli jeden materiał czy inny. O Blue
    Steelsach Claypoola wiem. Może wybrał akurat nikle Dunlopa, a nie stalówki,
    bo ich stalówki są (dla mnie) jakieś takie zbyt dźwięczące – i mówi to
    osoba, która właśnie lubuje się w graniu górką.

    Chciałem tylko pokazać, że to nie jest tak, że do określonego gatunku albo
    techniki trzeba mieć określone struny. Można spróbować, ale subiektywna
    ocena może być inna niż „internetowa prawda”. Ja się zawiodłem na
    stalówkach, choć według opisów powinny mi się bardziej podobać, i
    wróciłem do nikli.

  13. Jak to się na ty świecie dziwnie plecie (infantylny rym 😉 ). Miller teraz
    endorsuje struny Dunlopa, to Wooten wzął się za DR-y…

    Polecam mało znane Dean Markley’e Helixy. Komplet niklowych od pół roku
    siedzi w basie typu JB i ciągle slap brzmi dokładnie tak jak trzeba, pod
    paluchami i kostką też dobrze.

    Pozdroofka

    RomekS

  14. W tym miejscu przypomina mi się wypowiedź Rogera Watersa (gdzieś kiedyś o
    tym czytałem). Zapytany w wywiadzie, na jakich gra strunach odpowiedział: „Na
    takich podłużnych, błyszczących” 🙂 Ja to odczytuję tak, że nie ma
    znaczenia, jakie masz struny. Z każdych wyciągniesz to, co chcesz. I chyba na
    dobrym piecu można z każdych wyciągnąć, co się chce. Mylę się, czy nie?

  15. Akurat Waters jest IMO średnim autorytetem jeśli chodzi o sprzęt, brzmienie
    jak i samo granie na basie 😀 Ale tutaj się zgodzę 😉

  16. Moim zdaniem jest tak — jeżeli wiesz, czego chcesz w zakresie swojego
    brzmienia, to odpowiednio dobrany struny pomogą to osiągnąć.

    Ja chciałbym osiągnąć stan taki, że do każdego mojego basu mam
    dopasowane, pasujące mi brzmieniowo, struny w odpowiednim rozmiarze. Kupuję,
    zakładam, stroję, „rozgrywam”, gram. Ewentualnie lekko koryguję setup. Ale
    bez ciągłego ustawiania instrumentu po zmianie strun. Przeszły mi przez
    „ręce” najróżniejsze modele wielu producentów. Większość — szczególnie
    zachwalanych bardzo — okazało się pomyłką. Na razie z eksperymentu
    zwycięsko wyszły jedynie Helixy — brzmienie, trwałość, odświeżalność,
    powtarzalność nie wymagająca regulacji po wymianie. Trwa test Dunlopów
    Super, zobaczymy jak będzie w dłuższej perspektywie.

    Pozdroofka

    RomekS

  17. @romex: Moim zdaniem jest tak — jeżeli wiesz, czego chcesz w zakresie swojego brzmienia, to odpowiednio dobrany struny pomogą to osiągnąć.
    […] Przeszły mi przez „ręce” najróżniejsze modele wielu producentów. Większość — szczególnie zachwalanych bardzo — okazało się pomyłką.

    Tutaj się właśnie zgadzamy w 100% – wiadomo, że struny nie są obojętne,
    ale tylko przez własne testowanie możemy dojść do swoich faworytów – opis
    na forum na wiele się nie zda 🙂

  18. +1

    Najdroższe struny które kupiłem do tej pory – DR Neon oraz DR Sunbeams –
    okazały się pasować mi najmniej ze wszystkich. Strasznie lubiłem za to
    zgrany set kilkuletnich Framusów. Teraz przerzuciłem się na czerwone
    Warwicki i nie czuję żadnych braków. I eksperymentalnie stwierdziłem, że
    lubię cienkie nikle. Do funk rocka i slapu.

  19. Widzę, że basoofka wystartowała z backupu…

    Solobass – „płaska, półszlifowana – nawijana ciśnieniowo owijka”

    Swingbass – owijka okrągła, „klasyczna”

  20. @Ajgor64: W tym miejscu przypomina mi się wypowiedź Rogera Watersa (gdzieś kiedyś o tym czytałem). Zapytany w wywiadzie, na jakich gra strunach odpowiedział: „Na takich podłużnych, błyszczących” 🙂 Ja to odczytuję tak, że nie ma znaczenia, jakie masz struny. Z każdych wyciągniesz to, co chcesz. I chyba na dobrym piecu można z każdych wyciągnąć, co się chce. Mylę się, czy nie?

    To nie Waters, to McCartney był 🙂

  21. Cześć podepnę się pod ten temat, mam pytanie oddaje bass do lutnika na
    kompleksowa regulacje i mam dylemat, jakie struny zalozyc. Posiadam Ibaneza
    sr505 strojenie klasyczne od grubego H zalezy mi aby gitara była miękka. Dodam
    ze gram kostka. Obecnie mam zalozone 45 – 130 ale jakoś twardawe mi się wydaje
    czy 40 – 125 będzie odpowiednie?? Pozdrawiam

  22. Na rynku są dostępne struny Olympia EBS. Z tego co widzę to nikle o
    kosmicznie niskiej cenie jak na sznurki do basu. Jeśli ich trwałość to
    przynajmniej 6 tygodni to mogą być faktycznie konkurencją dla Elixirów
    (zakładając że na Elixirach pogra się z 9 miesięcy). Ograł ktoś?

    Edit: skorygowałem Kapralu 😉

  23. Znowu rollback?

    W każdym razie, dla potomnych info: EBS Olympia to nie są struny szwedzkiego
    EBSa. To są struny Olympia, a EBS to skrót od electric bass strings.

  24. BTW — założyłem chwilę temu „niklotytanowe” EBS by EBS (a kto je produkuje
    cholera wie, wg mnie na pewno nie EBS). Nie były drogie, brzmieniowo — „takie
    se”. Za dyszkę można mieć struny brzmiące znacznie lepiej. Raczej nie
    kupię więcej, niczym się nie wyróżniają brzmieniowo. Co do trwałości,
    to jeszcze nie potrafię ocenić.

    Pozdroofka

    RomekS

  25. Chciałbym się poradzić czy dalej kupować tanie niklowane d’addario(lub inne
    budżetowe, które długo nie ciągną) czy zainwestować troszkę w np.
    elixiry, które podobno(bo na nich nie grałem) trzymają żywotność 3-4x
    dłużej, bo jeśli rzeczywiście trzymają o wiele dłużej niż standardowe
    struny do 100zł to może je wypróbuję. Wiadomo, że będą trzymać
    dłużej(bo droższe, firma itd) ale czy tak, że opłacałoby się na
    dłuższą metę je stosować? Bo jakoś do tej pory nie przykuwałem uwagi do
    strun, a być może był to błąd ;p

  26. Jeśli spasuje Ci ich brzmienie i nie grasz kostką (zdzierają owijkę) to
    chyba najlepszy wybór. Naprawdę trzymają ponad pół roku.

  27. Nowe struny (typowa taniocha) vs fenderowskie długo używane? Które lepsze?

  28. Jeśli przez długo używane rozumiesz „9 miesięcy z górką” to lepiej nowe.

  29. Pytanie. Szukam jakiś fajnych, stalowych, jasno brzmiących strun do czwórki
    w grubości oscylującej w okolicach 65-115. Będę grał na nich garaż stoner
    w C standard. Ktoś poleca coś fajnego? Cena najlepiej koło stówy, ale
    droższe też spoko, jeśli są tego warte 🙂

  30. Witam takie Snarling Dogs – tydzień temu założyłem do bardzo budrzetowej
    basówki Cort acttion i brzmią ciekawe moim zdaniem zawodowo jak długo ?

  31. Kiedyś miałem. Raczej standardowe sznurki, nie pamiętam żeby miały w sobie
    coś bardzo charakterystycznego, ale używałem ich dość długo i dawały
    radę 🙂

  32. Wytłumaczy mi ktoś o co chodzi z opisem np extra long scale albo medium
    scale? Wiem że to jakiś rozmiar ale czego? I jakie wsadzić do precla? Long
    scale?

  33. Normalny bas z menzurą 34 cale – Long.

    35 / 34 ze strunami przez korpus – Super long.

    32 – Medium?

    Na dobrą sprawę to do 34 cali jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się kupić za
    krótkiego kompletu.

  34. Drodzy, jakie struny do akustycznego basu (będę zakładał na epiphone el
    capitan)?

    Chciałem zrobić test dostępnych strun jeśli zbierze się kilka propozycji.
    Dodatkowe propsy za niską półkę cenową bo test byłby ciekawszy jeśli
    będą i tanie i drogie.

    Żadnych preferencji co do grubości, stroje się normalnie od E 4str, mogą
    być szlify i nieszlify, nietypowe materiały i inne cuda na kiju.

  35. Witam, oddaje niedługo mojego Squiera Jazz Bassa na regulacje do lutnika i
    przy okazji chciałem zmienić struny. Jakiej grubości struny polecacie?
    Menzura 34″ I, do gry na standardzie i Eb Ab Db Gb, miejscami z przestrajaniem
    struny E , na standardzie do D, a na half step down do Db. Jakie strunki
    dobrać żeby nie były za luźne na half stepie ale też za bardzo napięte na
    standardzie?

  36. Moim zdaniem ciężka sprawa. Pól tonu aż tak wielkiej różnicy nie zrobi
    (obleci 45-105), ale cały już tak – będzie za miękko. Z drugiej strony, jak
    założysz 50-110 będziesz miał struny napięte jak bycze jajca w E standard.
    🙂

    A nie dałbyś rady zostawić na stałe D standard z 50-110 i ogarniać
    wszystkiego bez przestrajania?

  37. Witajcie ponownie,

    Jak zwykle proszę o wskazówki – szykuję się do nagrywek basu, menzura 34, 5
    strun, strojenie 3 półtony w dół, około death-metalowe granie. Zależy mi
    na metalicznym, głębokim brzmieniu dołu, bez slapu, gra kostką, generalnie
    jak największe podbicie. Do tej pory używałem Rotosound RS665LC(45-125),
    bardzo jestem z nich zadowolony i polecam wszystkim, ale szukam czegoś nowego
    🙂 Z góry dzięki za pomoc 🙂

  38. Ja też polecam Ernie Ball, ale zwykłe nikle. Ewentualnie nikle od d’Addario.
    To są bardzo pewne struny (jeszcze nie spotkałem wadliwego kpl), tym bardziej
    do studia.

  39. Celna wypowiedz Dante…

    I co lepsze swiete slowa.

    Struny to indywidalna sprawa ja nie kupuje ponizej 045 i już pozdrawiam

  40. Ja mam pytanie czy ktoś z tu obecnych użytkowników miał okazję grać na
    niebieskich Ernie Ball extra-slinky? Pytam, ponieważ zastanawia mnie ich
    nietypowa grubość 40-60-70-95. Od razu kłuje w oczy ta niewielka różnica
    grubości między strunami D i A… A jeśli tak, to jakie macie wrażenia? Czy
    struna A dobrze brzmi?

  41. Grałem na DR Hi Beams, które miały 40-60-75-95 i w sumie nie było żadnych
    problemów, wszystko ładnie brzmiało, nie wiem czy między 75 a 70 różnica
    jest aż taka duża. Les Claypool kiedyś grał na dwóch A i dwóch G strojąc
    je EADG, więc chyba da radę ;P.

Możliwość komentowania została wyłączona.