Witam. Ostatnio odwiedzając któreś z kolei dziwne miejsce związane z pracą
trafiłem na Stary bas który prezentuje poniżej. Prawdopodobnie jest to
Samba, tylko ułamało się „s”. Niestety pan u którego ów instrument wisiał
nie chciał go nawet ściągnąć ze ściany nie mówiąc już o odsprzedaży.
Wiem z opowieści że gitary Samba nie były jakimiś specjalnie brzmiącymi
instrumentami, ale oprócz tego że gram na basie, zbieram także różnego
rodzaju sprzęty z lat 70tych i 80tych. Czy ktoś z was miał styczność z tym
basem? Może ktoś ze starszych użytkowników słyszał i trzymał w ręce to
„cudo” Mnie osobiście zafascynowała ta gitara, wisząca w piwnicy obitej
prl-owskim drewnem. Wpisując w google bas samba nic mi nie wyskoczyło. Mało
tego, nie ma żadnych wyników na temat w ogóle gitar samba, nic, a przecież
to była dosyć popularna marka w czasach komuny tak jak Jolana lub DEFIL. A
może ktoś ma takie coś u siebie w domu, chętnie odkupie 🙂
Czy kiedykolwiek miałem okazję zobaczyć Stary bas Samba?
Czy słyszałem o gitarach Samba i czy były dobre jako instrumenty?
Czy znam kogoś, kto ma bas Samba i czy mógłbym go odkupić?
Uważam, że bas Samba był popularny w czasach komuny.
Czy kiedykolwiek zbierałem sprzęt muzyczny z lat 70-tych i 80-tych?
Czy znam historię marki Samba i czy kiedykolwiek trzymałem taki instrument w rękach?
Czy widziałem Stary bas Samba w piwnicy i czy mi się podobał?
Czy zauważyłem, że nie ma wielu informacji w internecie na temat gitar Samba i czy to mnie dziwi?
Uważam, że warto szukać i odkupywać stare instrumenty, nawet jeśli nie są one najlepszej jakości dźwiękowej.
Zajmujesz się deratyzacją? 😀
pozdrawiam.
:), Jestem realizatorem dźwięku na planie teleweizyjnym. Odwiedzam bardzo
dziwne miejsca 🙂
Hej, to jest DEFIL Lotos, czyli czterostrunowa Samba. ( Samba to też DEFIL
)
http://www.meatexz.com/cheesyguitars/DEFIL_lotos.html
IMHO jest to bas DEFIL Lotos, z doklejonym napisem Samba. Jest to możliwe ze
względu na to, że DEFIL często robił instrumenty parami (gitara + bas, np.
Julia i Romeo, czy Samba i Lotos). Jednym słowem ktoś z dwóch gitar zrobił
jedną :>. Fajne wykopalisko 🙂
Bas Lotos
GitaraSamba
Edit: Mazdah jak zwykle szybszy 🙂
Osz kurde. Nie wiedziałem, dzięki. już wiem więcej. Pozostaje szuać dalej
🙂
pozdrawiam.
I tylko czasami dręczy mnie pytanie.
Dlaczego przy nazwie Samba i Lotos podawane jest często słowo DEFIL, jeżeli
ww wymienione Samby i Lotosy produkowane były w BYDGOSKIEJ FABRYCE
AKOREDEONÓW (jak sama nazwa wskazuje) istniejącej w Bydgoszczy, a adresem
firmy DEFIL jest (lub był) DEFIL, ul. Odrodzenia 35, 59-300 Lubin? Między
tymi miastami jest kilkaset kilometrów odległosci.
Czyżby były Lotosy i Samby z Bydgoszczy i z Lubina?
Wejdź na forum CG może tam ludzie będą coś więcej wiedzieć – na portalu
nie wszystkie recki wrzucają.
ok. dzięki wszystkim, i tak się dowiedziałem co nieco. Pozdrawiam wszystkich
tak się składa że w latach 60tych. miałem obie gitary.prodakowane były w
Bydgoszczyi nie był to DEFIL lecz BEFA.gitara Samba,miała dźwięk pomiędzy
stratem a gibsonem,oczywiście to tylko porównanie bo to nie ta liga,szyjka
też a,la gipson,Co do lotosa,dźwięk krótki,tylko dół i środek do szybkich
zagrywek,nie mulił.To tyle bo resztę już niestety zatarł czas.
Ale i tak w potocznej mowie wszystkie wyprodukowane w Polsce gitary elektryczne
(nie chodzi o wyroby lutnicze) to DEFILe.
A tak przy okazji.
Dawno, dawno temu widziałem bas polskiej marki ALKO (albo ALCO – już nie
pamiętam dokładnie). Było to półpudło i nie wyglądało na wyrób
radosnej, prywatnej twórczości.
Nie wiecie co to za firma i z jakiego miasta?
W internecie nic nie mogę znaleźć.
Od starych klezmerów wiem, że robili basy i szóstki.
Alko, U tego dziadka z czerwonym nosem u ktorego znalazłem to DEFIL wisiała
tez hybryda alko basu i szóstki.
http://www.img143.imageshack.us/my.php?image=19082008003ng1.jpg
wiem na pewno, że u mnie w Bielsku-Białej był kiedyś lutnik produkujący
gitary Alko (miał nawet jakoś podobnie na nazwisko), grywał z moim dziadkiem
na dansingach ;D Jego syn też teraz jest lutnikiem w BB. O tej sambie
słyszałem dużo, była to pierwsza gitara ojca mojej girl, strasznie ją
sobie chwalił, no ale na tamte czasy nie było takiego wyboru, jak teraz…
Wracając do Alko, to miałem na chacie przez kilka miesięcy 12-strunówkę i
była naprawdę genialna… Miała pewnie ze 30 lat, a strój trzymał się
idealnie, elektronika cały czas w pełni działająca… Dobry sprzęt jednym
słowem.
Sympatyczny zabytek.
Mostek „basowy” wygląda mi na raczej, taki współczesny.
Ale i tak fajny instrument.
prawda, może został dorobiony stosunkowo niedawno, bo ten mostek z części
gitarowej trochę wali old shitem 😀
ten lutnik to Alojzy Kopoczek stąd Alko,grałem na solówce 6str.może z
rok,bardzo szeroki gryf,co do dźwięku,to był bardzo matowy,ciągnął się
jak miód!
pamiętam dobrze sambe i lotosa obie je miałem to były naprawdę dobre gitary
w tych czasach i jeszcze długo były najlepsze w swojej klasie oczywiście,
dlaczego? dlatego że gryfy były nie do zdarcia stroiły na każdym progu bez
problemu odległość między strunami a progami można powiedzieć że struny
leżały na nich, gryfy nie wyginały się w porównaniu z nowszymi modelami
DEFILa jak na tamte czasy, jak ktoś założył w sambie struny
blusowe(cieńkie)to można było powiedzieć że niemowle mogło by zagrać na
chwytach barowych z tego co pamiętam to były jedne z pierwszych gitar i w
dodatku na licencji gibsona, DEFIL potem produkował ciężkie toporne gitary
mimo to że ładnie wyglądały to nic innego nie prezentowały. już po
miesiącu grania na takiej gitarze linie papilarne znikały niestety na tamte
czasy nie stać nas było na dobrą gitarę no chyba że ktoś zdobył czeską
jolane a o gipsonie czy fenderze nie było mowy szkoda że już ich nie mam.
Chyle czoła mazdach za podanie linka ze zdięciami, łezka w oku mi się
zakręciła jak zobaczyłem je.
To jest – jak na DEFILa – genialny instrument i złego słowa nie dam o nim
powiedzieć, choć miewa swoje narowy i dziwactwa. Na DEFILu Lotosie nauczyłem
się grać. Nadal go mam, kocham go bardzo i planuję rozległe
modyfikacje.
Lotos to najlepszy model DEFILa, jeśli o basy chodzi, bo jest najstarszy.
Amen.
Lotos i Samba SĄ kopiami Hagström. Ale o tym, że są na licencji, bym raczej
nie spekulował.
Edit: Moja mama znalazła te fotę w szufladzie kilka dni temu
(pałker to jej znajomy z czasów nauki)… Basista ma kompletnego Lotosa –
wtedy to nic niezwykłego.
http://www.img99.imageshack.us/img99/6072/lotoswm7.pngPełen oldschool.
Pod basem MVka?
To bankowo MVka 🙂 Sam na takiej gram, tylko mam sam wzmacniacz bez paczki.
No i popatrz.
12 (15?)W i grało.
A teraz? 100W? – mało!
to zdjecie jest wspaniale 😀
tylko, ze to nie jest żadna emfałka. Warwick jak byk!
http://www.img217.imageshack.us/img217/9323/warwickza9.th.jpghttp://www.img217.imageshack.us/images/thpix.gifWoWR:
+666
Uśmiałem się 😀
Grało i jeszcze jak!Miałem identyczny zestaw;MV-3-LOTOS!Paka miała
Bass-refleks,bardzo dobrze dobrany; 60w piecyk gitarowy go nie zjadł!Na
zdjęciu w tyle stoi REGENT 30H z rewerbem sprężynowym, też dobra maszyna, i
też pełna lampa. Nie do zabicia! ten kombajn zasilał wszystko, mikrofony i
klawisze, gitary,o ile mnie pamięc nie myli to miał cztery wejścia,każde z
osobną regulacją!miał bardzo dobre brzmienie,typowy Vintage!pozdr.(tak na
marginesie;Lotos i Samba to nie były DEFILe)
Mam w posiadaniu dwie gitary SAMBY, jedna została wyprodukowana przez
Bydgowską
fabrykę Akordonów 1966r, lecz nie są to gitary basowe tylko zwykłe
rytmiczne(6 strunowa). O drugiej gitarze nie mam wiedomości przez kogo i gdzie
została wyprodukowana lecz posiadam ją przez około 28.
Alko to była firma prywatna. Robiła basy, szóstki o dziewiątki.
Na gitarze Alko-9str., grał swego czasu Krzysztof Klenczon.
Pod koniec lat 60-tych, gdy uczyłem się grać, miałem Lotosa.
Jego możliwości nie mogłem sprawdzić, po I – nie umiałem jeszcze dobrze
grać, po II jak się miało 1 wzm. Ampli i wszyscy do niego byli podłączeni,
wiadomo co się działo.
W połowi lat 70-tych, gdy już grałem na Jolanie i podróbce Fender i
nawzmacniaczu a`la Marshall, znowu spróbowałem Lotosa. W zasadzie był
najlepszym basem z polskich gitar basowych, bo miałem jeszcze Rytm-Bas DEFIL,
DEFIL półpudło i Roxa.
Gitary dziewięciostrunowe?
6, 7, 12 to wiem a 9?
struny G-H-E były podwójne,jak w 12.tce.pozdr.
A nie masz przypadkiem zdjęcia takiego cuda?
Mam parę zdjęć ALKO, ale wszystkie tradycyjne.
Niestety nie mam.Moja gitara to było półpudło,podobna do basu DEFILa
Rytm,kształtu główki,już nie pamiętam,grało się wygodniej od 12tki.bo
miała węższy gryf,a brzmienie 12stki.Była to chyba najlepsza git.ALKO,wtedy
się nie przyjmła za bardzo,bo ciągle brakowało strun,więc trza było grać
na sześciu,ciągle drutowanych.pozdr.
Niestety nie mam.Moja gitara to było półpudło,podobna do basu DEFILa
Rytm,kształtu główki,już nie pamiętam,grało się wygodniej od 12tki.bo
miała węższy gryf,a brzmienie 12stki.Była to chyba najlepsza git.ALKO,wtedy
się nie przyjmła za bardzo,bo ciągle brakowało strun,więc trza było grać
na sześciu,ciągle drutowanych.pozdr.
Tak MV-3 Miało tylko 12vat pełna lampa , grałem w kapeli na tkim sprzęcie
mieliśmy na bas mv,klawisze regent 30 wokal regent 60 gitara regent30 na
prubach kiedyś posadziłem panienkę na kolumnie ,to po trzech kawałkach
miała majtki mokre to były lata 67/69.
mam bas lotos jeśli cię to interesuje
allegro.pl/item736744801_alko_totalny_unikat_bas_z_lat_60_tych_vintage.html
Co prawda nie Lotos i nie Samba, ale instrument tej marki był tutaj
wymieniany.
ja mam coś takiego
Nawet w ładnym stanie się uchował.
wymaga trochę pracy ale warto
Grałem na takim Lotosie, którego zdjęcie umieścił kolega neo – była to
nówka, w tamtych czasach miała urzędową cenę 2400zł, tyle samo
kosztowała Samba. Lotos miał krótką menzurę tak jak Fender Mustang Bass.
Posiadam takiego samego Lotosa i mam problem, ponieważ chce go ożywić
elektronike już dawno zrobiłem struny kupione przystawki nawinąłem sam bo
nigdzie nie mogłem dokupić ( przystawki są typu precission bass pnieważ
ktoś zmienił maskownice i były tam już dwie dziury na takie pick-upy) ale
broblme jest w tym że nie wiem jak zrobić mostek 😡 ktoś ma jakiś pomysł
bądź ma zdjęcia kompletnego mostka ? z góry dzięki 🙂
Dokładnie. Moja pierwsza Basia (w zespole szkolnym) to była właśnie ta –
ale jeszcze z Bydgoszczy, która produkowała i ten bas i b. podobny z wyglądu
6-strunowiec. Bodajże w 1970 lub 1971 partyjnym nakazem przeniesiono całą
produkcję BFA do Lubina. Lutnicy jednakowoż zostali w Bydgoszczy, a ludzie z
DEFILa się dopiero uczyli, stąd jakość gitar z Lubina była o 3 klasy
gorsza niż tych z Bydgoszczy (mimo, że tak samo wyglądały). Przynajmniej na
początku. Potem się nieco poprawiło (ale niewiele).
Mam w domu taką samą MV-kę (kolumna i wzmacniacz), chyba nawet w tej samej
wersji kolorystycznej (były dwie). Właściwie to jest sprzęt mojego Ojca,
który grał na nim od roku 1968 i wcale go nie oszczędzał – MV-ka to był
taki wół roboczy. Ale do tej pory jeszcze w 100% sprawna, i sam często na
niej gram, ale już głównie w domu. Siedem lat temu wymieniałem spaloną
lampę. Na strychu stoi jeszcze inny wzmacniacz, też niemiecki, nie pamiętam
nazwy bo na nim nigdy nie grałem (uszkodzony), chyba z końca lat 50-tych,
wejścia ma takie jak dla wtyczki do kontaktu – takie samo jak w oryginalnej
gitarze Alko.
Mam też inną staroć z tamtych lat, wymienianą już tu gitarę 9-strunową
Alko, kupiona była chyba w 1969 lub 1970. Trochę gorzej zniosła upływ czasu
i moje późniesze na niej brzdąkanie. Przeprowadzając remont kilka lat temu
musiałem dać do naprawy podniszczony gryf i wymienić całą elektronikę i
klucze (to zrobili ludzie z Mayonesa) ale już regulacją całości jako gitary
musiał się zająć pan B. Poniatowski z W-wy (bo tu Mayones, delikatnie
mówiąc, dał ciała, aż się zdziwiłem). Wszystkie części metalowe,
mostek itp zostały na nowo pochromowane i błyszczą się jak w 1970-tym (to
też załatwił pan Poniatowski). Gitara brzmi bardzo dobrze, stroi i ma
ładnie położony lakier (oryginalny z wyj. gryfu). Używam jej głównie do
domowego nagrywania, oczywiście ma założone wszystkie 9 strun.
Z innych pamiątek ale już z niższej półki mam bas DEFIL Romeo, na którym
zaczynałem się uczyć grać w latach 90-tych. Może za jakiś czas też dam
go do „reanimacji”.
PS W załączeniu gitara Alko przed remontem (założone tylko 6 strun).
Jak się stroisz na 9 strun?
Poza tym standardowo, na 440.
Kudłaty a może byś był skłonny ją, tzn. mv-3 sprzedać. Chciałbym ją
mieć ponownie nie ze względu na barwę ale wspomnienia.
MV-ki bywają na allegro. Czasami można niedrogo kupić.
Niestety sprzedać nie mogę, bo sam mam bardzo osobisty do niej stosunek, w
końcu to jeszcze kawalerski sprzęt ojca 🙂
Ale potwierdzam, że na portalach aukcyjnych zdarzają się oferty, sam się
kiedyś zastanawiałem nad kupnem wzmacniacza, wg sprzedającego też był
zdaje się sprawny, chyba nawet stan idealny (???), tylko w innej wersji
kolorystycznej – z jasnym frontem. Zrezygnowałem, bo z kasą było dość
cienko, no i właściwie to… nie jestem (przynajmniej jeszcze) kolekcjonerem
starego sprzętu, chociaż temat uważam za bardzo ciekawy.
Tamta MV-ka poszła chyba za jakieś 300- 400zł (sam wzmacniacz), ale to było
ze 2 lata temu i dokładnie nie pamiętam.
Ciekawy artykuł na temat:
http://www.fonar.com.pl/audio/fotki/mv3/mv3.htm
Tak trochę na marginesie.
W b. ciekawym tekście na temat Vermony MV3 (wg linki wyżej) była linka do
strony Vermony. Jako, że zaczynałem (i „rozwaliłem szybę” w auli szkoły)
na czymś trochę mocniejszym – tj. Regencie – przejrzałem tę stronkę i jej
forum i znalazłem tam linę do strony z prawie pięcioma tysiącami schematów
DDR-owskiej elektroniki(w tym m.in. rzeczonego „mojego” Regenta).
Jeśli ktoś byłby zainteresowany to podaję linkę:
http://www.raupenhaus.de/down/load.php
(wbrew pozorom ta linka nie jest z błędem – taka „dzielona” jest, i tyle 😉
Nie Warwick ino Marshall (made in DDR 🙂 😛
a poważnie: bas na MV, wokal na Regencie 30. Ciekawostka: 12 watowa MV-ka
spokojnie zagłuszała trzy razy mocniejszego regenta
Witam wszystkich jest gitarka DEFIL romeo na necie jeśli jest ktoś chętny to
zapraszam.